Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy to już opóźnienie mowy u mojego dziecka? Siostra tak twierdzi

Polecane posty

Gość gość

ja właściewie nie niepokoiłam się aż do wczoraj. Moja siostra wczoraj powiedziała, że mój syn ma poważne opóźnienie mowy. Syn ma 2,5 roku. Nie mówi zdaniami, jedynie powtórzy w miarę poprawnie po mnie, zna sporo słów ale wiele z nich wymawia niedokładnie, niewyraźnie, przekręca, np. bałagan - bagaman, banan - baban, prezent - pezent. uczy się każdego dnia coraz więcej, potrafi liczyć do 8. Ze słyszenia to rozumie wszystkie słowa, mówi kilkadziesiąt, ale niepoprawnie. Zdana buduje mniej więcej tak: "Michał mama taka spacel" Powinnam się martwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być: "Michał mama tata spacel" czyli że była ze mną i mężęm na spacerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To cwicz z nim. Gdy moja corka zle powtarzala slowo, to ja mowilam glosno, wyraznie, czesto rozdzielajac na sylaby i dziecko po kilku powtorzeniach mowilo juz poprawnie. A moze syn ma problemy ze sluchem, skoro powtarza slowa zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ćwiczę z synem, robię właśnie tak jak piszesz. Słuch ma bardzo dobry, raczej to wygląda tak, że jemu się nie chce, a czasem przekornie źle powtarza, bo jak np. powiem mu nowe słowo po raz pierwszy to powtórzy je po raz pierwszy idealnie ale potem już przekręca po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę o jakieś opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze to nie jest opóźnienie. Chłopcy ppzniej czasem dojrzewają. Jedyne co możesz to ćwicz. Rozmawiaj czytaj mu śpiewajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niczym się nie martw. Nie jeden dwu latek nie potrafi do 8 liczyć. Każde dziecko jest inne co nie znaczy że twoje będzie w przyszłości słabo się uczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siotra przesadza i cie straszy tylko , dziecko rozwija sie dobrze moze wolniej al dobrze to najwazniejsze ze mowi i powtarza stara sie , z czasem sie wyrobi taka moja opinia , syn mojej siostry ma 3 latka i nie mowi wcale ! lekarze twierdza ze to normalne bo to rodzina 2 języczna, sa rozne dzieci roznie sie rozwijaja wiec nie ma co porównywac , ja bym sie na twoim miejscu nie martwiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jeszcze ćwiczyła a jak w ciągu pół roku nie będzie dużej poprawy to trzeba by się wybrać do logopedy bo może mieć problem z porozumiewaniem się w przedszkolu. Moja córka kiedy zaczęła chodzić do przedszkola to była w grupie 2,5-3latków i nie kojarzę żeby jakieś dziecko aż tak niewyraźnie mówiło ale każdy rozwija się w innym tempie więc nie masz się co stresować na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma dwa latka i zapowiada sie ze będzie taki jak twój. Takie wg innych "opóźnienia" o niczym nie świadczą. Tak samo jak to że dziecko mówi wcześnie też nie oznacza że będzie jakimś zdolniachą w szkole. Wg mnie takie gadanie to sposób innych mamusiek na dowartościowanie jakie to rzekomo ich dzieci są świetne a one same jakie to świetne mamuśki a tymczasem rozwój dziecka to wypadkowa wielu czynników. To uczenie mówienia ma wpływ na nabywanie przez dziecka umiejętności ale ich nie gwarantuje. Tzn. u jednego dziecka coś tam "zaskoczy" będzie mówić sprawnie a u drugiego nie "zaskoczy" lub nie w sposób wyrazisty. Można stymulować pewne rzeczy ale nie ma co świrować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi :) podniosłyście mnie na duchu, nadal będę ćwiczyć z synem, najgorsze jest to, że jemu się nie chce czasem po prostu, mówi tak niechlujnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nawet "jeden" nie potrafi powiedzieć. Ani pełnego zdania żadnego. Ma 2 lata ponad i uważam że jest w normie. A twój liczy do ośmiu a ty sie martwisz. Niektóre mamuśki są walnięte. Dlatego z niektórymi nie utrzymuję kontaktu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjasneswiatlo
Ostatnio bylam z moja 5 letnia corka u logopedy i powiedziala jak tylko ja zobaczyla, ze to niemozliwe jak dziewczynki sie szybko rozwijaja w porownaniu do chlopcow. Chlopcy pozniej lapia wiele rzeczy, a jezeli chodzi o mowe to juz w ogole-tak mi powiedziala. Nie chwale sie corka, dla jasnosci bo tez ma problemy z mowa ale tylko przytoczylam sytuacje. Slowa logopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjasneswiatlo
Nie martw sie, jest normalny:-) Moja tez taka byla, w sensie, ze leniwa. Potrafila wyraznie powiedziec wiele slow ale chyba doszla do wniosku, ze skoro tata i mama ja rozumia jak belkocze to szla na latwizne i po swojemu nadawala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre mamuśki po prostu robią z rozwoju dzieci swoich i cudzych swego rodzaju wyścig. Mają obsesje żeby ich dziecko wszystko robiło jak najszybciej. Spotkanie z nimi wygląda wtedy tak że zamiast się skupiać na cieszeniu się swoim towarzystwem czy rozmawianiem na różne tematy to one bacznie śledzą co dziecko potrafi, od razu zabiera się za analizy i porównania, dorabia do tego teorie jakby była co najmniej z wykształcenia specjalistą od rozwoju dzieci wprowadząjąc u innej matki atmosfere poczucia winy, frustracji, a w rzeczywistości gdyby śledzić lekture na ten temat to by się okazało że szabelki rozwoju dzieci są tak naprawdę szerokie i że wszystko gra. Oczywiście nie przeczę że są przypadki że dziecko faktycznie może mieć jakąś nieprawidłowość, ale jeśli ktoś się niepokoi to wtedy lekarz jest od tego żeby sie wypowiadać a nie koleżanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ma 3,5 i też postępy słabiutkie. Nie ma się czym przejmować. Najgorzej jak jakaś 'mądra' bawi się w logopedę, a później tylko nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się tym... Syn mojego przyjaciela do 3 roku zycia mówił tylko "ata" czyli tata i "ama"- czyli mama. Nic więcej. Któregoś dnia po prostu obudził się i zaczął nawijać jak najęty... Wszyscy byli w takim szoku, że ja to specjalnie jechałam do nich następnego dnia, bo uwierzyć nie mogłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co obserwuje w swoim srodowisku to chlopcy zaczynaja mowic ok. 3. r.z. Chlopcy ogolnie to takie tumanki troche, jeszcze na poczatku podstawowki sa do tylu, doganiaja gdziec w 4-5 klasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mówi pojedyncze słowa, buduje z nich zdania i uczy się nowych, to nie masz czym się martwić. Mowa z czasem się "wytrze" i stanie sie bardziej wyrażna. A do logopedy itak bym poszła, jak skończy 3 lata, ale to po to, żeby ewentualnie zapobiec wadom wymowy w przyszłości, poprzez ćwiczenia. Jeżeli synek idzie do przedszkola od września, to itak logopeda go obejrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Chlopcy ogolnie to takie tumanki troche, jeszcze na poczatku podstawowki sa do tylu, doganiaja gdziec w 4-5 klasie. " Żeby odbić sobie tyły w wieku dorosłym i być naukowcami, biznesmenami, chirurgami... A baby siedzieć w pieluchach i przy garach. Niestety taka prawda. Pisze to jako kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się. To normalne,że dzieci do 3 roku życia używają tylko kilku słów,często bardzo niezrozumiałych. U niektórych dzieci aparat mowy rozwija się powoli. Jak syn skończy trzy lata, umów go na wizytę do logopedy,który oceni,czy należy już z dzieckiem rozpocząć pracę. Sama możesz z nim ćwiczyć proste słówka w formie zabawy. Jestem logopedą,więc trochę się na tym znam. Powodzenia i głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:07 - prawda ze chlopcy doganiaja i pozniej przeganiaja dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 latek liczący do ośmiu. Taa, co jeszcze. A do spania czyta Dostojewskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
Mój chrześniak zaczął mówić bardzo późno, ok 3 roku życia. Ma to chyba po swoim ojcu, jego matka (babcia chrześniaka) mówiła, że on jeden z trójki rodzeństwa zaczął mówić bardzo późno. Dziś rafałek ma ok 4 latka, mówi, ale nie jest jakoś super rozgadany. Taki z niego milczek. Może po prostu twój syn tez jest niesmiały? Mówcie do niego jak najcześciej, w końcu zaskoczy:) Poza tym chłopcy zwykle później zaczynają nawijać niż dziewczynki. Dla swojego spokoju pójdź z nim do logopedy i laryngologa, żeby sprawdzić słuch i narządy artykulacyjne - im wcześniej tym lepiej. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytałam wszystkich wypowiedzi. powiem tak dzieci są różne i w swoim tempie się rozwijają. twoje dziecko bardzo ładnie mówi. nie ma powodów do obaw. jest taka reguła, że dziecko może nie mówić do trzeciego roku życia i jest to jak najbardziej normalne. natomiast jak po tym czasie nie mówi to trzeba się udać do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to nie jest opóźnienie ale jak sie martwisz to idz do logopedy on ci powie,czy ma problem czy nie. mam siostrzenice ma skoczone 3 lata i 4m i mowi strasznie niewyraznie, jak maly bejbik:) ma zalecenie zyby poprawiac ja, zeby powtarzala poprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×