Bawiła się mną od początku, poradźcie coś.

Moja przełożona starsza 10 lat. Straciłem dla niej głowę, kupe czasu na rozmyślanie i zdrowia. Wydawała się autentycznie zainteresowana a okazuje się że byłem tylko jej zabaweczka, zachorowalem to porzuciła mnie w kąt jak śmiecia. Teraz traktuje jak psa, wrzeszczy, wydaje rozkazy a wcześniej była do rany przyłuż. Chyba powinienem stamtąd odejść jak uważacie? Chce się odciac na zawsze zapomnieć. Mam teraz bardzo trudny okres w życiu a to mnie dobija dodatkowo.

oczywiscie ze odejsc. kwestia tylko czy masz dokąd. a tak w ogole, to dystansu troche i mniej angazowania sie, bo kto ma miekkie serce, musi miec twardą.. wiadomo co.

dałes sobie , to teraz cierp .Kobieta powinna być aniolem ,miła ,serdeczna ,opiekuńcza , bez skazy , dowcipna i taka która będzie Twoja podporaw trudnych i dobrych chwilach ,ona musi koic ból , cierpienie ,musi byc pozytywną dla Ciebie energią, a nie babą jagą

Zakochales sie w szefowej?

Właśnie taka była do czasu. Ludzie mi mówili że to su..a itd. A ja zaslepiony miłością nie wierzyłem. Właśnie chciałbym odejść, nic mnie tam nie trzyma wręcz ze wstretem tam chodzę, ale nie mam nic innego na razie.

nie rozumiem. Dlaczego tak się zmieniła ? Bo zachorowałeś ? Czy może zacząłeś ją adorować i dlatego się tak zmieniła ?

Ale wiesz co, ja sobie tak myślę, że Ty może to sobie wszystko wymyśliłeś. Po prostu była uprzejma jak dla każdego, bo byłeś dobrym pracownikiem. Może z chorobą Twoja wydajnośc spadała i zawalasz robotę, a ona ponieważ jest szefową to jest za to odpowiedzialna. To nie jest tak, że jak szefowa to zaraz suka - po prostu stres robi swoje, weź to pod uwagę. Może ona w ogóle nie miała na myśli tego co sam sobie wymyśliłeś. Rozumiem, żę nie mieliście romansu.

Dokladnie, ja tez jestem bardzo uprzejma a faceci czesto myla to z zainteresowaniem. I potem lamenty, ze suka itp. Wiecej dystansu głąby

Nie musisz odchodzic z pracy,ona nie powinna bawic sie pracownikiem .