Czy kupujecie herbatę typu lipton czy tańszą? Czy kupujecie tylko makowe produkt

Kawę tanią czy np, Jacobsa? Kupujecie w pepco dodatki czy to dla was wstyd. Ogólnie czy kupujecie tansze produkty?

Herbatę lubię tylko sypaną i kupuję w herbaciarniach ;) i polecam bo można trafić naprawdę na świetne kombinacje składników i smak tez jest milion razy lepszy! A co do dodatków z Pepco to miałam kilka i nie widzę żadnego powodu do wstydu, normalna sprawa.

Kupuję Tetley-a i Sagę. Smakują mi. x A co do tanich dodatków, to ostatnio udało mi się kupić w CARREFOURze piękne, żakardowe krawaty po... 5...10 zł :) :) :). Na drugi dzień, zaprzyjaźniona pani doktor, poleciała kupić kilka dla męża :D :D :D.

A herbatę polecam Twinings w metalowych puszkach. Można dostać w marketach ;) lepsza niż te wszystkie Sagi :))

Ja kupuję Sagę. I tak piję herbatę z cukrem, cytryną i sokiem malinowym, także nie widzę potrzeby kupowania droższej. Kawę Maxwell House, najlepiej mi smakuje. Jakobs mi nie smakuje, moja mama pije, a np. Prima jest za słaba dla mnie, a rano potrzebuję kopa żeby się obudzić :) Dodatki z pepco jak najbardziej, zdarza mi się też coś w lumpku kupić, jak akurat coś fajnego znajdę.

Jezu misio skończ już o tych zaprzyjaźnionych lekarzach i dyrektorach banków, bo to żałosne jest :O

Ja kupuje tylko w Biedronce biedronkową herbatę o smaku herbaty.

mężowi kupuję najtańszą kawe z lidla za 3,99 bo dużo jej pije, cherbatę też tanszą bo dla niego bez różnicy, ciuchy wszedzie są podobne w pepco może niektóre są gorsze doatki ale ostatnio torebki w pastelowych kolorach były bardzo ładnie wykończone własnie w pepco. Biżuteria też podobna jak w innych sklepach. w biedronce też dużo kupuję a te mieszkanki herbat to muszę wypróbować kiedyś

jacobs a herbaty piję big active, ale czasem też dilmah tania kawa, bleh. nie no, dla mnie kawka musi być porzadna.

misio1 dziś Kupuję Tetley-a i Sagę. Smakują mi. x Ani lipton, ani saga :D to nie są dobre herbaty. No, saga, to już w ogóle, nie jest herbata, tylko takie zmiotki. Oczywiście nasz arbiter dobrego smaku i elegancji, zeżre i wypije cokolwiek z musztardówki, bo użyteczność to wyznacza horyzont jego smaku. Tak już jest, że prostak użytecznością się podpiera, by uzasadnić swój prymitywizm

errata jest: bo użyteczność to wyznacza horyzont jego miało być: bo użyteczność wyznacza horyzont jego

ej, wyluzuj trochę dupę, jedziesz po kimś, bo pije jakąś herbatę?:D

Każdemu według potrzeb i zasług. Po tobie jadę, bo masz zaburzenia, fobie i obsesję seksualności.

Lipton niby drozszy, lepszy? Masakra. Idzcie czasem do normalnego sklepu a nie tylko najtansze dyskonty. Lipton jest jedna z najgorszych herbat na rynku, w testach jakosci nawet saga wypada lepiej.

>>>Oczywiście nasz arbiter dobrego smaku i elegancji, zeżre i wypije cokolwiek z musztardówki, bo użyteczność to wyznacza horyzont jego smaku. Tak już jest, że prostak użytecznością się podpiera, by uzasadnić swój prymitywizm<<< Prostak jest głupi, więc czerpie wiedzę z reklamy i nigdy sam nie wymyśli nowego zastosowania musztardówki :D :D :D. x Jeśli chodzi o prymitywizm, to część wytworów tego nurtu kultury, przemawia do mnie :) :) :). Znowu użyłeś słowa, którego poprawne znaczenie, jest Ci zupełnie obce :D :D :D. Użyteczność nie może ograniczać horyzontów czyjegoś smaku PRYMITYWNY MATOLE (w tym przypadku, określenie zostało użyte poprawnie i w pełni adekwatnie :D ), bo określa zupełnie inny zakres odbioru, jakiegoś przedmiotu. Coś może być zarówno bardzo użyteczne, jak i nie pozbawione dobrego smaku :). Niestety tego MATOŁY nie rozumieją :(. x Sagę pijałem często w pracy i polubiłem ją :). W momentach, gdy z powodu choroby, musiałem przeżyć za 1zł dziennie, herbata SAGA nawet bardzo mi smakowała :).

>>>Jezu misio skończ już o tych zaprzyjaźnionych lekarzach i dyrektorach banków, bo to żałosne jest<<< Nie skończę, bo za czwartkową wizytę zapłaciłem połowę tego, co płacą zazwyczaj. Oczywiście lekarka nie dała po sobie poznać, że udziela mi specjalnej zniżki :). Znam ją prawie 30 lat, więc mogę mówić o namiastce przyjaźni :). Za dobrych czasów, kasowała mnie normalnie.

Ostanio piję tylko ziołowe różne na zmianę z zieloną herbatką.

Na gorące letnie dni polecam SAGĘ zieloną z cytryną. Nawet na gorąco, doskonale chłodzi i gasi pragnienie :) :) :).

Misio a jaka masz specjalizację pedagogiczną?

kiedyś pracowałam przy pakowaniu owoców i warzyw i do sklepów gdzie ceny są wysokie i do tych które uważane są za bardzo tanie pakowaliśmy produkty z tej samej dostawy Czyli nie różniły się one jakością a co najwyżej cena w sklepie Dlatego uważam ze w innych dziedzinach jest podobnie Często płacimy za nazwę a nie za lepszą jakość Dlatego ja kupuje wiele produktów uważanych za te z niższej półki bo często są takiej samej jakości Jednak ta zasada nie zawsze się sprawdza Dlatego warto zwracać większą uwagę na to co się kupuje :)