Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZdesperowanaMamaAdasia

Pomocy... Nie chcę karmic piersią!

Polecane posty

Gość ZdesperowanaMamaAdasia

Pomocy, może jest ktoś taki jak ja tutaj który ma tą walkę już za sobą... Urodziłam we wtorek dziś już jest niedziela. Dostawiam synka do piersi regularnie a dziś dałam mu po raz pierwszy mleko modyfikowanie.... Dlaczego? Dlatego że już psychicznie nie daje rady karmic piersią. Mój stres osiągnął maksimum aż się poryczałam że muszę tak cierpiec. Wiem że mleko matki jest najlepsze i najważniejsze itd ale ja po prostu nie dam rady od 3 dni zaciskam zęby jak przy porodzie z bólu. Od samego początku starałam się karmić należycie i pilnowałam tego by pochłaniał pierś za otoczkę usteczkami jak kaczuszka a nie za brodawkę. Położne w szpitalu mnie chwaliły umiejętnego przystawiania. Mimo to od 3 dni naprawdę psychicznie się stresuję karmieniem i nie jestem wstanie tego robić piersią. Lakatorem ściągam pokarm ale jest go tak mało bo tą pąpką idzie się namęczyc.... eh POWIEDZCIE jak całkowicie przejśc na mleko modyfikowane bez skutków ubocznych jak zapalenie piersi itd itd na co zwracac uwagę i jak do tego podejśc itd pomóżcie mi proszę bo naprawdę jestem zdesperowana :( a dłużej piersiami nie dam rady karmic chyba że jutro jeszcze spróbuję coś zdziałac ale nie wiem czy mi to się uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A smarujesz i wietrzysz piersi? Zle przystawiasz dziecko, popracuj nad tym bo jak sie dobrze przystawia to nie bola piersi. Przed odciaganiem rob sobie cieply oklad na piersi to mleko bedzie lepiej lecialo. Nie poddawaj sie po kilku dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie karmilam piersią, poszlam do lekarza po tabletki na przepalenie pokarmu i mialam spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze: nie daj sobie wmówić, że jak karmisz mm to jesteś złą matką. Pewnie, że lepiej karmić piersią ale nie kosztem bólu i swojego zdrowia psychicznego. ty jesteś tak samo ważna jak dziecko. Karmisz tylko kilka dni więc powinno być łatwiej. Masuj delikatnie piersi, okładaj liśćmi z kapustą (naprawdę pomaga!), pij herbate z szałwii, ja tak robiłam i po kilku dniach nie miałąm już pokarmu i nie bolały piersi. Jest też lek na zatrzymanie laktacji (nie pamiętam nazwy). Gowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana nie poddawaj się, nie rezygnuj bo będziesz żałować. Nie podawaj dziecku takiego syfu jak mleko modyfikowane to bomba z opoznionym zapłonem. Kup sobie takie kapturki na piersi bardzo wygodne. Za jakiś czas wszystko się unormuje. Powodzenia, ja karmię już rok a starsze dziecko karmiłam 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie chcesz karmic bo nie zrozumialam tego z twojego postu? Boli cie to? Co to znaczy ze nie dajesz rady psychicznie? Moze masz baby blus? Zastanow sie dobrze i na spokojnie podejmij decyzje. Nie jestes gorsza matka dajac mm, nie daj sobie tego wmowic. Natomiast dajac mm dziecko dostanie gorszy pokarm od naturalnego. Trzy dni po porodzie trudno racjonalnie podejmowac taka decyzje. Podanie mm moze sie przelozyc na odpornosc, choroby itd ale nie musi, zalezy tez od innych czynnikow. Mysle, ze jednak warto dac dziecku najlepszy start, przy kp kazdy dzien sie liczy. Jak jestes na 100% pewna ze chcesz dac mm sa tabletki na zatrzymanie laktacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tabletki na zatrzymanie laktacji nazywaja sie Bromergon kosztują 3.50zł ale są na recepte. Pij szałwie i mięte. i okładaj piersi liścmi z kapusty (tak jak ktoś juz napisał), najlepiej schłodzonymi w lodówce. Pamiętaj że kazda kobieta ma prawo wybrać jak chce karmić swoje dziecko i to jest tylko Twoja decyzja i innym nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja płakałam z bólu jak karmiłam ale potem kupiłam nakładki sylikonowe i pomogło,wszystko sie zagoiło i potem normalnie karmiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy 1 dziecku tez tak mialam po tygodniu zaczelam karmic mm bo poprostu denerwowalo mnie karmienie piersia ale bylam wtedy niedojrzala 20 letnia guwniara. Na szczescie nie przelozylo sie to na dziecko odpornosc bdb. Teraz w wieku 31 lat przy drugim dziecku to sama przyjemnosc dla mnie kp. Podaje jej czasem butle jak gdzies jade na dluzej bo wiem ze wytrzyma 3h bez jedzenia a piers daje co godzine ale uwuelbiam te chwile. W kolo wszyscy namawiaja na mm bo wygoda bo moje mleko to woda ze tak czesto pije. Ale to moje dziecko i nawet gdybym miala caly czas wyciagac piers co h to bede karmic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MIALAM TO SAMO!!! a przystawiałam na 100% prawidłowo bo dziecko się najadało i 3 położne laktacyjne stwierdziły że na 100% przystawiam ok i nie ma prawa mnie boleć :o a mnie bolało jakbym brodawke miała wykręcaną w imadle :o WYŁAM Z BÓLU :( ale wytrwalam i po 2 tygodniach przeszło... najgorszy czas.... współczuje Tobie!!! Jezeli wiesz że nie dasz rady daj mm, trudno! Ja drugiego nie zamierzam karmić jak będzie mnie tak samo boleć.... Pierwsze karmiłam 9 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim, napisz szczerze- naprawdę NIE CHCESZ karmić piersią i robiłaś to tylko ze względu na presję otoczenia czy bombardowanie informacjami o cudownym mleku matki i magicznej więzi z noworodkiem, czy jednak chcesz, tylko nie umiesz sobie poradzić sobie z bólem? Bo jeśli nie chcesz to olej wszystko zamiast doprowadzać się do nerwicy i z uśmiechem daj dziecku mm, na opakowaniu jest napisane dawkowanie, z piersi odciągaj minimalnie, np. masując je pod prysznicem, na pewno nie do końca i tyle żeby ulżyć. Ale jeśli chcesz- również wyluzuj (wiem, łatwo powiedzieć), jak nie masz siły to podaj dziecku mm albo odciągnij laktatorem. Na ból piersi polecam nakładki do karmienia, u mnie pomogły jak byłam o krok od odstawienia synka właśnie z powodu bólu, używałam bodajże Avent bo oni mieli mniejszy rozmiar, a na poranione brodawki własne mleko, tzn. smarowanie mlekiem+ wietrzenie aż wyschnie, działało cuda, większe niż lanolina i apteczne specyfiki. Jeśli chcesz pobudzać laktację laktatorem, to u mnie sprawdził się o wiele lepiej elektryczny, z dwustopniowym systemem ssania, ale to może dlatego że pierwszy, ręczny miałam taki najtańszy i okazał się totalnym badziewiem. Też niby przystawiałam prawidłowo, ale mały niesamowicie mocno ssał, a ja w ciąży nie mogłam w żaden sposób brodawek hartować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja tez nie rozumiem dlaczego nie chcesz karmic piersią,skoro jak wyczytałam z twojego postu przystawiesz małego prawidłowo i połozne tez cię chwaliły ze wszystko dobrze to co jest nie tak? co to znaczy ze psychicznie nie dajesz rady w jakim sensie? bo jeszcze rozumiem gdybys miala zapalenie piersi czy cós ale jak wszystko dobrze to o co chodzi? nie to zbeym cię krytykowala za mm bo wg mnei kazdy sam wybiera i ja to szanuję ale skoro sama wiesz jak pisalas ze mleko matki jest najlepsze i ci to wychodzi całkiem to czemu chcesz z tego zrezygnowac? ps napisze ci jelsi tego nie wiesz a moesz nie wiedziec bo ja tez niewiedzialam na poczatku ze poczatku kp sa trudne raz jest nawał raz piersi bola raz mamy wrazenie ze dziecko jest głodne raz dziecko się preży,placze, gdzies tam usłyszymy ze pokarm jest chudy jałowy i trzeba wyciagnac butelkę bo dziecko umrze z głodu ale to wszystko sa mity wymyslone przez koncerny mm i przez mamy ktore jakos muszą wytłumaczyc przed swoim sumieniem wlasne wygodnictwo,juz bardziej szanuje matki ktore otwarcie przyznają ze nie chcą karmic bo nie chcą i koniec. one przynajmniej mowią prawde a nie takie zamydlanie komuś oczu ze pokarm był za chudy i musialam wyciagnać butelkę. Ale jesli nadal chcesz kp jesli sama chcesz to powiem ci ze dasz radę. mi na poczatku tez było ciezko a to m,oje 3. dziecko i powinnam miec doswiadczenie a ajednak tez były momenty ze chcialam sie poddac ale zaparłam się uparłam i powiedzialm zero buutelek,zero smoczkow. To trudne ale jak juz przejdziesz najgorsze no moze powiedzmy 2,3 pierwsze miesiące to potem juz bedzie luzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrozumiałam -masz po prostu poranione piersi dokładnie brodawki dlatego przeszkadza Ci karmienie piersią? Wydaje mi się ze o to właśnie chodzi. Tak jest na samym początku karmienia - mniej więcej przez pierwsze 2 tyg. Wiem naprawdę jak ciężko to wytrzymać ale naprawdę się da. A potem jest już dobrze. Tak naprawdę zrobisz jak zachcesz, to jest Twoja decyzja. Ale moim zdaniem naprawdę warto karmić piersią. Wykarmiłam 2 dzieci. Przy pierwszym jest szczególnie trudno ale kolejne to już łatwo idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdesperowanaMamaAdasia
Rozwiązanie samo przyszło może nie do końca najlepsze ale ważne że nie wiele się zmieniło. Dałam małemu mm jedną butle spał mi po niej 4-5 h i go obudziłam bo dla tygodniowego malucha zbyt długo wcześniej zastosowałam inną maśc na brodawki niż dotychczas czyli zmieniłam maśc Maltan na Bepanthen i od razu przyniosło to ulgę. i dalej karmię piersią. Myślę że maśc nie była na tyle skuteczna i szkodziła niż pomagała.... Dzięki za wszystkie wypowiedzi i wcale nie biore pod uwage tego ze jak ktos mi powie ze karmie mm to jestem zla matka wrecz przeciwnie... jezeli ja uznam ze moj stres bardziej szkodzi mojemu dziecku niz mm to mam racje. bo stres blokuje w piersiach kanaliki i jeszcze bardziej utrudnia ssanie mleka przez malucha ktory moze natarczywie tez traktowac piers raniąc ją..... pozdrawiam i zyczę kazdej mamie zeby w chwili kryzysu dala rade jak i ja dalam rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdesperowanaMamaAdasia
A co do opinii czy chce karmic piersią TAK chcę bo wiem jakie to w istocie bardzo ważne. Robiłam też jeden dla mnie uważam za błąd przy jednym karmieniu dawałam małemu jedną pierś później drugą. Od butli mm piersi odpoczęły napełniły się i przy jednym karmieniu daję jedną a przy następnym drugą dzięki czemu ta pierwsza dłużej się wietrzyła i odpoczywała. Wczoraj mały skończył tydzień odpadł mu kikut i pięknie je z już niebolącej piersi... A wtedy w tych piersiach aż mi się gotowało tak jakbym miała jakiś stan zapalny, gorące i bolące nie bolały tylko brodawki ale paliły w środku na szczęście jedno karmienie mm unormowało moje piersi i dzisiaj już idzie wszystko po myśli. Ale nie życzę nikomu takiego bólu to był taki ból jakby rwało piersi... i nie ma tu mowy o żadnym baby blues... Nie mam depresji... i całe szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam tak samo. plakalam kiedy corka budzila sie na karmienie. Maz nie pozwolil podac butli mm. I dobrze. Kupil mi kapturki. Pomoglo. Po 2tyg normalnie karmilam. A jesli laktator to tylko elektryczny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam zamiar odciągać i karmić butelką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UśmiechniętaMamaAdasia
ja próbowałam odciągac ale ja miałam na pąpke i się napąpowałam więcej niż to warte już lepiej było ręcznie ściągać poprzez uciskanie piersi całymi dłońmi. Teraz odciągam tylko wtedy kiedy małemu daje witaminy bo tak wygodniej. Jak ma czkawkę daję letnią przegotowaną wodę na szczeście podawanie tego w butelce nie ma wpływu na chwytanie mojej piersi... Wszystko jest już ok. Kapturki silikonowe też mam też próbowałam no ale jakoś nie przyniosły żadnego efektu i piersi też dały popalić w nich więc nie widziałam sensu w ich stosowaniu. Każda kobieta ma inne piersi większe mniejsze i inną kształtke brodawki... może to też dlatego mnie nie podpasowały nakładki silikonowe. Szczerze nikt nie powiedział że będzie łatwo. eh ja się cieszę że mimo wszystko mi się udało naprawdę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie karmienie piersią też bardzo męczyło ale kazdy tylko o tym karmieniu piersią, karmilam 7 miesiecy i odstawienie tobył dopiero cyrk, słuchaj nie zmuszaj się nie słuchaj innych rob tak żebys miala siłe na opiekę nad dzieckiem bo karmienie zajmuje duzo czasu i na początku boli, ja sciagalam duzo i podawalam butelką bo bym oszalała, nikomu się nie tłumaczyłam bo nikt mi nie pomagał przy dziecku wiec jakim prawem ma mnie pouczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgłoś się do poradni laktacyjnej. u mnie położna z poradni zdziałała cuda!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratuluje autorko, dobra robota. Jestes twarda babka , ze sie nie poddalas przy pierwszych trudnosciach. Pamietam ten bol na poczatku, ja zle przystawialam i corka zmasakrowala mi sutki w ciagu kilku karmien. Leczyly sie trzy dni i to byly bardzo bolesne dni. Ale potem nauczylam sie przystawiac i karmilam 16 m. Duze wsparcie dostalam na forum karmienie piersia na gazecie, polecam jakbys w przyszlosci miala jakies watpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×