Maż, ciaza z kochankiem i brak wsparcia

Prosze przeczytajcie i nie osadzajcie a tylko pomózcie dokonac wyboru. Mam niecale 23 lata i jestem mężatką od dwóch... Po roku znajomości wzielismy slub z miłości...Mąz jest 6 lat starszy... Teraz wiem, że to za szybko ale wtedy byłam bardzo zakochana. Zamieszkalismy ze sobą po miesiącu znajomości. Mieszkamy w Grecji a mąż to Grek... Niby wszystko ok było ale brakowalo mi jego czułości i do tego praca-wiecznie praca i praca i nic innego sie nie liczyło. Wracał wieczorem i usypiał przy stole ze zmęczenia a młodziutka zona sama cały dzień i noce też bo na seks nie mial sily a jak juz kochalismy sie to 5 minut i usypiał. I poznałam jego...15 lat starszego taksówkarza...zaczelismy sie spotykac i o dziwo mąz przez cały rok nie zauważyl nic(!!!) Bywało,ze wracal do domu a mnie nie bylo a gdy zadzwonil to wierzył, ze jestem u kolezanki itp. Wracałam do domu a on wychodzil do pracy... Kochanek poświecal mi mnóstwo czasu i praktycznie spotykalismy sie codziennie na seks, kawe itp. Po roku znajomości wpadłam o czym dowiedziałam sie dokladnie 27 stycznia. Pojechalam z mężem do ginekologa na badanie cytologiczne i gdy mąz czekał w poczekalni ginekolog oznajmil mi, ze chyba jestem we wczesnej ciązy bo cos tam widzi powiekszone ale dla pewności zrobi test ciązowy. Wyszłam z gabinetu lekarskiego blada jak ściana i wiedziałam, ze maz za chwile sie dowie...najgorsze jest to, że od dwóch miesiecy wtedy nie uprawialismy seksu wiec gdy mu powiedziałam, że musze w łazience zrobic test ciazowy od razu zapytał lekarza który to miesiac. A lekarz na to, że 3-4 tydzien. I wyszedł zostawiajac mnie tam. Gdy wrócilam do domu oznajmij, ze albo ja albo on sie wyprowadzi.Błagałam by porozmawiał ze mna ale był nieugiety. Na drugi dzień po pracy wrócił i powiedział, ze mi pomoże i nie wyrzuci z domu bo w przeszłości ja mu bardzo pomogłam ale naszego małżeństwa nie ma. Kochankowi nic nie mowiłam o ciąży i zerwałam kontakty. Niestety wie gdzie mieszkam i jak zawsze był dyskretny to teraz prosi o spotkanie nachalny jest a ja sie boje, że kiedys mnie zobaczy i zacznie mi w zyciu mieszac a ja mam nadzieje, ze maz jednak da i druga szanse i poocha to dziecko. Z drugiej strony jak nie to czy nie lepiej odejść i powiedziec tamtemu , że zostanie ojcem? Nie wiem co robić POMOZCIE bo juz tyle tygodni to trwa a ja wariuje i boje sie, że odbije sie to na dziecku

Mieszkam z mezem do dnia dzisiejszego i on nie wniósł pozwu o rozwód choc czesto powtarzał zwłaszcza na początku, że to zrobi. Czyzby czekal bo przemysla wszystko? Nie interesuje sie mna, nie spimy razem ale rozmawiamy i widze, ze nadal mnie kocha. Ale dziwne to wszystko teraz

Ellada Ellada,cos ty narobila?I TERAZ MNIE ZROZUM jak ci napisze ze Polski maja naprawde reputacje (nawet mnie nie pytaj) jaka.Grecja to inny kraj tam sie czegos takiego nie toleruje,jak tak mu codziennie dawalas zadu (taxi) to powinnas sie do niego wprowadzic(napewno sie ucieszy) ze jestes w ciazy,a juz nie wiedzialas co robic z d00pskiem?Jak moglas tak postapic ?maz pracowal chyba i dla ciebie nie dla samego siebie.Rozumiesz teraz dlaczego "LUDZIE" za granica nazywaja POLKI latwe Q00//rwy?

Prowokacja?

Miesz ka z toba bo sie wstdzi co lu dzie powiedza jak sie wypro wadzisz,a co biedak ma jakies inne wyjscie,powiem ci ze taka szm ata jak ty to powinna byc depo rtowana do polski.

to nie jest prowokacja!!! Mieszka ze mną bo sie wstydzi? A co zrobi jak bedzie juz widoczny brzuch? bo na razie nic po mnie nie widać. Co powie rodzinie? Myslę, ze on sam nie wie co ma zrobic. Zalezy mu i dlatego to wszystko.W ta niedziele w grecji jest Pascha i nie wiem jak to bedzie pojedzie sam do rodzicow nie wiem...

Qrewstwo - najlepszy towar eksportowy Przenajświętszej Rzeczypospolitej...

Moja droga powieściopisarko, Janino 40, Ryszardzie itd. twoje historie są zbyt mocno przesadzone, a styl twojego pisania jest już doskonale rozpoznawalny.

Typowa qurewka poleczka za granicą, żałosne!!!! mąż napier/dala aby na chleb było a ta d**y daje innym z nudów.... kula w łeb tylko takim dla dobra socjalnego.

Mamy "młodziutkę" żonkę, mężulka staruszka a o 15-naście lat starszy taksówkarz to chyba dinozaur ?! Coś słaba w matmie jesteś.

daję 4/10 prawie ciekawe, ale jednak zbyt oczywiste ale nie martw się, znajdzie się sporo naiwnych, którzy się nabiorą i zaczną jechać k****ami i ladacznicami więc wysiłek na marne nie pójdzie

Autorko tobie płacą za wymyślanie tych bajek? Ile masz za jedną taką?

Egzotyczna przygoda, erotyczna przygoda ! Ja tez bym chętnie ciebie poznał. Nie ma to jak lać w ciężarną.

Załosni jestescie i nie mam zamiaru przekonywac nikogo do tego, że nic nie zmyslam. Znalazłam normalne forum gdzie ludzie rozmawiaja ze mna i jakos nikt nie mowi, ze to prowokacja. ps. do gosc 18:00 skoro mam niecałe 23 lata a mąz jest o 6 lat starszy to czyli ma 28 lat. Kochanek jest o 15 lat starszy ode mnie czyli ma 38 lat. Wiec o czym ty piszesz trollu? Zreszta głupie to kafe i w sumie to kazdy temat tak samo traktujecie

28,5 lat ma maz miało byc dokładniej