Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mimo, że to ja odeszłam od faceta, nie mogę dojść do siebie.

Polecane posty

Gość gość

Byliśmy 3 lata razem, zaczęło się sypać już od dawna, on mnie nie szanował itp. Generalnie...strasznie dziwny człowiek. Robił z siebie wielkiego pana, a każdy poważny człowiek uważał go za byle co. On siedział w więzieniu, ogólnie ma niestety bogatą kartotekę. Wyzywaliśmy się strasznie, on jest typowym despotą. Ale...ja tak go pokochałam, tak się zaangażowałam (mój pierwszy chłopak w łóżku i w ogóle), że nie potrafię przestać tęsknić, myśleć o nim. Dziś wyprowadziłam się od niego, jestem w nowym miejscu, nie mam znajomych, zupełnie samotna. Chce mi się wyć do księżyca :O Tak bardzo chciałabym cofnąć czas i sprawić, by się nam ułożyło. Rozstaliśmy się tydzień temu. On mnie tak wyzywał, że po prostu zostawiłam go, bo wiedziałam że się raczej nie zmieni. I tak...od tygodnia płaczę codziennie po nocach, nie jem, nie rozmawiam z nikim prawie. Tylko z przyjaciółką i tutaj z Wami. Nie interesują mnie inni faceci i długo nie będą. A ON dzisiaj...usunął mnie ze znajomych z fb. Ja go za to zablokowałam. Bo nie mogłabym patrzeć, że on kogoś ma, że coś się dzieje u niego. Skasowałam numer i zablokowałam. Została mi tylko jego ulubiona koszulka, która pachnie nim. Wszyscy wokoło wiedzieli, że to facet nie dla mnie. 30- letni, po pudle, bez dobrej pracy, wykształcenia. A jednak coś tak silnego...tak mnie coś w nim ujęło. Nie wygląd, nie seks, nie pieniądze których i tak prawie nie miał. Po prostu on- zabawny, pomocny, towarzyski. Miłość mojego życia mnie skrzywdziła. Miłość mojego życia nie rozumie tego, że to co robił było złe. Ulokowałam źle uczucia, aż rodzice się mnie wyparli, zerwali kontakt. Ale długo będę go kochać. I nie wiem co mam zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzymaj się kochana. Z własnego doświadczenia dam Ci jedną najwazniejszą radę - kiedykolwiek pojawi się myśl o nim, musisz natychmiast zmienić myślenie - zacząć śpiewać w myslach jakąś głupią piosenkę albo na siłęzmusić się do myślenia o czymś innym. Mi nic w życiu tak nie pomogło jak ta, pozornie głupia rada. Potem tylko praca, praca, praca, żeby nie skupiać się na mysleniu. A potem zdasz sobie sprawę, że te silne emocje powoli się wytłumiają. I jakoś łatwiej Ci będzie dojść do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milosc twojego zycia to ty niesiesz w sobie, iec daj ja komus kto ja doceni a nie p*****l glodne kawalki o ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćautorka
Widzę, że nie wszyscy są mi tutaj przychylni. Ja naprawdę czuję się skrzywdzona, rozczarowana. Źle mi. I nie wyobrażam sobie życia bez niego póki co. Wszędzie gdzie jestem na mieście, każde miejsce kojarzy mi się z nim. Nasze żarty, rozmowy, romantyzm. Boję się, bo niektóre kobiety nawet po 6 miesiącach, po roku nadal kochają byłego, nadal myślą. Jeszcze nigdy się tak nie zaangażowałam w nic. Ja dawałam mu wszystko, dałam mu swoje serce. Ale wziął je i złamał na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×