moja koleżanka nie ma jeszcze dzieci

Witam. moja kolezanka w tym roku ma juz 29 lat i nie ma dzieci i faceta tez nie ma na stałe, spotyka sie na randki ale nie jest w poważnym zwiazku. ja mysle ze zostanie starą panną. Ja mam 30 lat i mam 2 dzieci , a moja kolezanka mowi ze nie wie czy bedzie miala , pracuje w biurze w firmie i jezdzi na jakies szkolenia i tylko sie stroi i chodzi do kosmetyczki co tydzien na jakies makijaze, Któregos razu wybralam sie z nia na zakupy to wydala w luksusowym sklepie odzieżowym prawie 1000 zł jednorazowo na ciuchy ,głównie sukienki a o kosmetykach nie wspomne , drogie perfumy , pudry itd Mówila ze sobie nie żałuje, Rozmawialam z nią o tym ze fajnie jest miec dzieci i ja wole dać pieniadze dzieciom niz kupować drogie rzeczy Ale ona tego nie rozumie. macierzyństwem nie jest zainteresowana i nie wiem jak to w niej zmienic . ona woli wyjazdy do spa ze swoja siostrą na drogie zabiegi upiększające niz mysleć o zalożeniu rodziny. Nie wiem jak do niej dotrzeć.

i w dodatku ona ciągle nie ma czasu , ciagle jest poza domem , praca albo jakies zebrania służbowe wyjazdy szkolenia , albo wlaśnie na zakupach, a macierzyństwo ją nie interesuje. Ostatnio widzialam ją z jakimś facetem chyba z pracy na mieście ,ale ona mnie nie widziala i miala na sobie tą drogą sukienkę

weź się zajmij kuro domowa sobą, nie każdy ma ochotę się poświęcać dla dzieciarni i być matką polką, zostaw ta kobietę w spokoju, jej sprawa ile wydaje, jak jej zazdrościsz to twój problem nie marnuj innym życia swoimi przekonaniami

ja jej nie zazdroszcze, raczej ona mi ,bo w tym wieku powinna miec juz przynajmniej jedno dziecko i poswiecac sie dla domu i rodziny A czas upływa i powinna pomyslec o zalozeniu rodziny. ale ona woli myslec o swoim wyglądzie i prawie wszystkie pieniadze inwestuje w sama siebie, a gdyby miala dzieci inwestowalaby w dzieci. Moze znajdzie faceta na stale i zajdzie w ciaze ale nic o tym nie wspomina, unika tego tematu. ale to dziwne bo wiem ze lubi dzieci.

0/10 - ten trolling juz byl.

ale co ci kurcze przeszkadza, że nie ma swoich dzieci, nie każdy jest stworzony do bycia kurą domową, dobrze robi, ze dba o siebie! co ty sobie wyobrażasz, że jesteś pępkiem świata i każdy ci zazdrości, ze udało ci się dzieciaków narobić?? no litości każdy ma swoje życie i poglądy

jak se narobiłaś dzieci to się zajmij nimi a nie obmawiaj i nie wpie///j się w czyjeś życie !!!

I bardzo dobrze

Kobieto odczep ty się od niej, ja sama mam 32 lata, mam męża od 8 lat i zero dzieci. Nienawidzę dzieci, nie chce mieć i nie będę mieć żadnego bachora w domu. Twoja koleżanka najwyraźniej tez nie chce mieć dzieci a ty jej nie zmusza jej do zmiany zdania. Zrozum ze nie każda chce być kura domowa.

*nie zmusisz

Wiadomo, że wygodniej jest stroić się i wyrywać przystojniaków na 1 noc, to jest taka luksusowa panienka. Być może bierze kasę za spotkania, nie wierzę że w biurze zarobi tyle żeby mogła wydawać po 1000 zł na zakupy.

no tak jak ktoś dobrze zarabia (zwłaszcza kobieta) to zaraz jest prostytutką

a wydawanie kilkuset zł na jedną sukienke to przesada ,a gdyby miala dzieci to przestalaby sie panoszyć. praca praca a prawdziwe wartosci czlowieka to rodzina przeciez.

mówilam jej żeby do mnie wpadłą na kawe i pogadac to mówila ze nie ma czasu ,woli jechac z siostra do spa

o dzieciach będzie myśleć pewnie po 40 :)

Dla każdego jest inna wartość najważniejsza, dla ciebie rodzina a dla najwyraźniej praca. Ona NIE CHCE MIEĆ DZIECI ZROZUM TO. Ja sama też mam gdzieś dzieci, wole rozwijać się w pracy, mieć pieniądze i czas na siebie i męża a nie na bachora. Gdy miałam podejrzenia ze zaszłam w ciążę od razu kupiłam leki poronne i chciałam je zażyć ale okazało się ze nie jestem dzięki Bogu

i bardzo dobrze żyje jak chce i jak jej wygodnie a tobie wara od tego bo ty żyjesz chyba za karę ktoś ci wbił w pusty łeb że celem życiowym kobiety to bycie krową rozpłodową współczuje, już sam twój post sam za siebie mówi ile w tobie musi być zawiści, zazdrości, goryczy bo ty przy garach i w pieluchach jako służąca dla wszystkich a ona jest wolna i niezależna robi co chce i na co ma ochotę a zazdrosna jesteś ty o to wszystko czego nie masz a nie ona o to co ty masz

głupie kobiety myślą, ze praca , kariera i wygląd to najważniejsze rzeczy w życiu :) to pisze facet !

Jej kasa jej sprawa na co i ile wydaje, a ty się nie wcinaj

a 1000 zl na ciuchy to duzo tak???? :-O

dziś jak chcesz służyć swemu panu i władcy oraz wychowywać jego dzieci i tylko to jest twoim celem życiowym to twoja sprawa, nie sprowadzaj kobiet do roli popychadła i kury domowej, bo życie to nie tylko "twoja jedyna słuszna droga"

Nie dla każdej jest najważniejszy wygląd i dlatego nie chcą mieć dzieci. Ja mam gdzieś swój wygląd, ważne bym była schludnie ubrana, czysta i zadbana, nie potrzebuje drogich kosmetyków ciuchów, nie lubię kupować, w pracy jak w pracy, jest dobrze, mam pieniądze na wszystko co trzeba, ale nie chce mieć dzieci bo ich nie cierpię. Wole czytać książki spędzać czas z moim facetem i mieć pieniądze na jakąś przyjemność raz na jakiś czas (kino, restauracja raz, dwa na miesiąc, a w wakacje na wyjazd :) )

za bluzkę i sukienkę zapłaciła 1000 zł w jednym sklepie , ale robila tez zakupy w innych no i w luksusowych perfumeriach tez wywaliła troche kasy na kosmetyki. ja jej tłumacze ze najwyzszy czas pomyslec o dzieciach ale ona unika tematu i unika mnie albo nie ma czasu a jej siostra mówila ze w czerwcu leci na urlop na wyspy.

głupie kobiety myślą, ze praca , kariera i wygląd to najważniejsze rzeczy w życiu :) przebudzi się jak będzie po 60-tce :) to pisze facet !

A nie pomyslalas ze moze to dla niej taki delikatny temat? Moze w głebi duszy chce miec dziecko ale nie moze na razie, nie ma z kim, itd. Moze rekompensuje sobie to w ten sposob wlasnie takim stylem zycia a nie innym. To co ma siedziec i plakac i chodzic w lachmanach? Zreszta po co zagladasz jej do portfela? chce to niech kupuje nawet za 5000 zl jak ja stac a tobie g.... do tego.

dziś czy do ciebie krowo nie dociera, że nie każdy chce płodzić bachory jak popadnie, nie chce nie urodzi, a ty się weź za coś, a nie mieszasz komuś w życiu... przestań jej mówi na c ma wydać swoje ciężko zarobione pieniądze, albo kiedy ma dzieci rodzić, bo kura domowa jej nakazuje, nie jesteś i nigdy nie będziesz pępkiem świata!

Nikt cię baby nie popiera, widać że sama piszesz komentarze nawet jeśli dopisujesz na końcu "pisze to jako facet" Zajmij się swoim życiem, a nie wcinasz się w jej. Jej życie jej decyzję, robi to co ona chce a nie to co ty. Odp*****l się od niej albo daj jej z tym spokój bo widać ze ma cię już dość

Nie głupole :) to pisze facet Facet też wie, że najważniejsze są dzieci :)

ja jej nie dyktuje co ma robic ,chce jej pomóc. bo wiem ze niczego nie osiagnie patrzac tylko w lustro. ona potrafi nawet na perfumy wydac minimum 500 zł

pewnie się obudzi ja będzie mieć 70 lat tylko że wtedy moze być za późno :)