Większość rzeczy w sklepach mi się nie podoba też tak macie?

Kupuję w sieciówkach przeważnie, oczywiście, że w koncu cos wybiorę, ale przeważnie wiekszkości z tych ciuchów bym nie ubrała np jakiś jaskrawy bluzek albo fasony są beznadziejne, czasem szukam prostej rzeczy, a o taką naitrudniej np prostą małą czarną, przeważnie maja jakieś udziwnienia, które mi sie nie podobaja. A jak byłam w CCC szukaj butów na wiosne to sie załamałam, nic ciekawego, jedne kupilam bo były takie nawet nawet, ale większość to tragedia. Niestety nie stać mnie na inne rzeczy jak w sieciówkach, ale tak sobie czasem myślę, że kto te ciuchy w ogóle projektuje... Albo są np jakieś jaskrawe, czy źle skrojone, albo np jak dla starych ciotek,a to sklepy dla młodych kobiet, generalnie musze sie postarać żeby znaleźć coś fajnego

hmm no problem masz

Tez tak sadze, każdy ciuch taki sam, ludzi ciagle pełno. Załóżmy chce kupic sobie spodnie mierze wszystkie i wybieram jedna pare z desperacji ktora jako tako wyglada a potem płacze ze nie mam sie w co ubrać bo nic mi sie nie podoba

Dlatego ja chodzę po second handach ;) Tam można wygrzebać coś oryginalnego i naprawdę w dobrym stanie.

Nie tyle problem, co troche mnie to wkurza, chodze po sklepach i naperawde ciezko jest cos fajnego nie raz znaleźć, ja lubie proste rzeczy np na lato jakies t-shirty proste, ale ładnie leżące czy topy, a przeważnie każda rzecz jest teraz udziwniona jeszcze np w H&M , Reserved to najprędzej coś wybiorę, ale w takim Mohito kiedys były fajne rzeczy, a teraz jak dla starych ciotek 40-letnich jakieś żakieciki itd przecież jakbym to ubrała to bym się postarzyła o 10 lat, masakra...

z sieciowek w miarę przystępne ceny i eleganckie kroje ma Mohito (nie dla gimbazy jak HM czy Rezerwat). warto też zajrzec do Tesco na F&F, niedawno kupiłam tam eleganckie spodnie za 47zl ;) wszyscy się pytają gdzie je kupiłam... żałuję tylko że już nie było marynarek do kompletu

Kupujesz tani lot i lecisz do Londynu albo Berlina. Do Polski zwoza najgorsze szmaty z magazynów w których zalegają kilka lat , odpady z wyprzedaży. Wręcz zauważyłam ze coraz gorsze szmaty niż kilka lat temu. Nic nie ma ciekawgo, tracisz czas na przebieranie i tak nic nie znajdziesz, wszystko niemodne i beznadziejne.

Właśnie ciężko znaleźć uniwersalne, proste fasony. Minimalistyczne czarnej sukienki czy torebki nie uswiadczysz.

second handy fajna rzecz od czasu do czasu, ale cięzko tez cos fajnego kupić, przeważnie 99% rzeczy tam to jakies stare bluzki i spódnice starych babek w gigantycznych rozmiarach, czasem się trafi cos fajnego, ale trzeba mieć szczęście

Ja lubię sklep Berska, Reserved, C&A Ale spodnie dobrać ciężko, wszystkie się rozciągają po kilku zalozeniach w kolanach i wiszą zamiast ładnie lezec

Też tak mam:( Ostatio w ogóle jestem załamana bo nawet w ciuchu nie mogę nic znaleźć... Lubię proste rzeczy. Chce np proste koszulki z dlugim rękawem w normalnym kolorze czarnym, szarym, bialym.. Ze świecą szukać, bo albo z durnymi napisami, albo w oczojebnych kolorach.. Ja rozumiem - MODA.. Ale czy nie moga mieć jakichś kilku klasycznych, zwykłych, prostych rzeczy?

a mnie się dużo rzeczy podoba. Oczywiście, nie wszystko, procentowo pewnie większości bym nie kupiła, ale wchodząć do HnM nie mam problemu żeby coś kupić, zawsze wyjdę z dwiema torbami.

mohito i simple ma klasyki,czasem w zarze coś sie trafie,jednak i najlepsze sa SH :)

+ jeśli już coś jest co jest proste i mi się podoba to cena jak z kosmosu..

Mohito kiedyś miało klasyki, te ciuchy były przede wszystkim dla młodych kobiet, a teraz ta marka się baaardzo zepsuła, jeszcze czasem tam się cos trafi, ale większość ciuchów szyją jak na kobiety w średnim wieku, jakbym miała ze 45 lat to ok, ale staro bym sie czuła w wiekszości ich ciuchow. Ja na codzien to mam taki styl casual czyli prosty i nie tak bardzo elegancki, chyba, że do pracy to już troche elegantszy czy na impreze troche bardziej seksowny, ale na codzien ma byc prosto, latem PROSTA sukienka bez udziwnien,ktora ładnie leży albo dopasowany zwykły top i jeansowa spodniczka , a te ciuchy sie staja w sklepach coraz dziwniejsze ciezko czasem o cos prostego w jednolitym kolorze

Mi też, dlatego dużo kupiłem w sklepach internetowych, na Ebay albo po prostu dałem do uszycia...

Mnie też się prawie nic nie podoba, dlatego nie lubię zakupów. Czasem zamówię coś z zagranicznego sprawdzonego sklepu, a jak nie to raz na jakiś czas idę na wielką eskapadę żeby po czterech godzinach łażenia znaleźć raptem dwie sensowne rzeczy, a i to nie zawsze. Zresztą im dłużej łażę po sklepach tym bardziej jestem zirytowana i zmęczona, pełno ludzi, wszędzie te same ciuchy i jak jest coś fajnego to za miliony, ale chłamu za grosze to całe stosy.

spróbuj zacząć szyć sama-to nic trudnego, wystarczy najprostsza maszyna, jak nie masz to na początek na próbę możesz pożyczyć albo w dużym mieście pójść do kawiarenki szyciowej... w necie są darmowe gotowe wykroje, które się drukuje, wycina, przenosi na tkaninę i zszywa (te z burdy są nawet lepsze ale trudniejsze). Warto szyć na własne potrzeby bo wtedy stworzysz ubranie w takim kolorze jak lubisz i dostosujesz do siebie np. spodnie uszyjesz z wyższym stanem jeśli nie lubisz biodrówek a bluzkę skroisz dłuższą, żeby nie mieć odkrytych pleców... kilka inspiracji jak samemu szyć ubrania zwłaszcza bluzki macie na tym blogu: www.domowyazyl.blogspot com