Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam lęk przed tym, że jak stracę swój wygląd to ludzie przestaną mnie szanować.

Polecane posty

Gość gość

Jestem atrakcyjnym facetem...Tzn nie jakimś super urywającym dupę przystojniakiem, ale dość fajnie wyglądającym, co wszyscy mi mówią. Zauważyłem, że ma to większy wpływ na to czy ludzie są mi przychylni, pomocni i mają szacunek do mnie niż to jaki jestem w środku. Są dla mnie mili przy załatwianiu różnych spraw urzędowych, czy prozaicznych życiowych czynnościach, a nawet na egzaminach na uczelni dostaję zawsze dobre oceny z ustnych egzaminów. Mam lęk przed utratą tego, i tym, że ludzie będą mną gardzić. Widzę jak się traktuje inne brzydkie osoby. Są często niezauważane, zakompleksione, nikt się nie liczy z ich zdaniem, a faceci niscy czy brzydcy spotykają się od strony kobiet tylko z pogardą, kobiety brzydkie zresztą też wiele nie zawojują. Mam nawet takie myśli, że gdybym zauważył, że tracę wygląd to bym się zabił. Czemu ludzie są tacy płytcy( nie twierdzę, że ja jestem inny) i oceniają jakoś instynktownie książce po okładce. Często bardzo wartościowe osoby siedzą na uboczu i są niezauważane, lekceważone tylko na podstawie tak płytkich przesłanek. A ja czuję że w razie utraty wyglądu to tylko pieniądze mogą człowiekowi zapewnić szacunek. Ten świat jest chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Husua
No fakt...jesteś płytki. Ale masz rację w tym co piszesz brzydcy ludzie nie są traktowani w porządku, muszą nadrabiać charakterem a i to nie zawsze pomaga. Ja jestem brzydką dziewczyną, i zauważyłam że w pracy traktują mnie trochę z pogardą, mało kto liczy się z moim zdaniem, a faceci to już wyjątkowo chamscy potrafią być tak zupełnie bez powodu. No ale nie załamuj się autorze moim zdaniem powinieneś zahartować się i przygotować psychicznie na taką możliwość, że kiedyś ewentualnie Ty też będziesz musiał nadrabiac charakterem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanko, nie wiem czy jestem płytki, staram się nie być. Przynajmniej ja na pewno nie obrażałbym i nie odnosił się do nikogo po chamsku i z pogardą z powodu nieatrakcyjności fizycznej, no ale zwracam na to uwagę. Problem jest taki, że tym charakterem to niestety nie da się nadrobić braku wyglądu. Po prostu ludzie mają wylane na to jaki masz charakter, jeśli prezentujesz się źle. Z drugiej strony ja też nie mam fajnie, bo wiem, że bardzo dużo ludzi, w tym kobiet tak naprawdę mają w d***e to jaki jestem w środku i zadają się ze mną, albo interesują tylko przez otoczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze zacznij się malować pedale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytaj o efekcie aureoli i o tym ze ludzie w badaniach nawet jak wiedzieli ze to dyskryminacja nadal traktowali inaczej wg nich ladnych ludzi. Nieswiadomie to robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Husua
Ale z tego co widzę Ci to odpowiada bo sam mówisz że nie chcesz tego stracić... Moim zdaniem nie powinieneś się tym tak przejmować ludzie i tak zawsze wiedzą swoje i gadają swoje nawet jeśli mówią, że Cię szanują to wcale tak może nie być. Nie powinieneś zamartwiać się że kiedyś tam mogą przestać Cie szanować i przyjąć to na klatę. A może nawet wyolbrzymiasz i wcale tak się nie stanie? Może np będą lubić Cię za to jaki jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tak się przejmuję utratą samego wyglądu, jak tym właśnie jak ludzie się zaczną zachowywać i tym, że jednak się bardzo nimi rozczaruję, nawet najbliższymi osobami. Pokaże się jaka jest prawda. Za plecami niech gadają co chcą, ale nie jest to miłe, gdy ktoś cię otwarcie olewa, albo traktuje jak śmiecia. Boje się potwierdzenia tego, że te wypracowane rzeczy, cechy, lata wysiłku i tak zawsze stoją w tyle nad tym co jest dane od urodzenia i na co nie mamy wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileofdeath99900
dlatego ja szanuje tylko zwierzeta a dla ludzi jestem chamska i opryskliwa :) tak, jestem brzydka i uwazam ze bycie milym i usmiechnietym jest bez sensu bo i tak kazdy bedzie dla mnie chamski. no chyba ze widze iz ktos od poczatku sam z siebie jest mily to przestaje byc opryskliwa a zaczynam byc jak do rany przyloz. nienawidze ludzi i usmiech z mojej strony moga spostrzec jedynie starzy ludzie ktorzy kazdego traktuja godnie, malutkie dzieci oraz zwierzeta. nawet na pomoc moga liczyc jedynie starsi kiedy zaslabna itd lub male dzieci albo zwierzaki, innym nie pomoge chocby konali na moich oczach. co najlepsze jestem pielegniarka ale pracuje ze starszymi osobami w dps-ie i jestem uwazana przez nich za kochana i dobra osobe. z kolei co innego o mnie mysla mlodzi lub ci w srednim wieku bo dla takich to kochaniutka nie jestem i nie bede.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileofdeath99900
dla mnie kot czy krolik ma wiecej wartosci niz czlowiek :) kotu czy krolikowi bym predzej dala jesc i okazala serce niz ludziom. kot czy krolik bedzie mnie kochac za to jaka jestem a nie za to jaki mam ryj, dupsko czy dlonie. czlowiek nie wiec stad moja postawa. opryskliwe zachowanie, olewcze podejscie, unikanie, agresja czy antypatia to moje cechy ktore sa w pewnym sensie postawa obronna bo najgorszym policzkiem byloby za usmiech i serce dostac wykrzywiony ryj i chamstwo. moj psychiatra nazwal to zaburzeniem schizotypowym i osobowoscia unikajaca. do takiego stanu doprowadzili mnie ludzie :) tylko czekam na czas anarchii kiedy ze spokojem o wlasna wolnosc bede mogla chwycic za bron i isc postrzelac jak kłusownicy do kaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooość
Ja również jestem brzydka, znajomi się ze mnie śmieją, a ludzie nieznajomi obgaduja mnie za plecami (strasznie głośna mówią :P ), staram się jednak nie być taką świnia jak oni i jestem miłą i uprzejma :) , gdy znajomi się śmieją to i ja się śmieje, jak ludzie mnie obgaduja to udaje że nie słyszę. Gdy ludzie mnie obgaduja słyszę ze jestem brzydka i że wyglądam na taką niemiła potem gdy mnie poznają spostrzegaja ze jest inaczej :) szybko się ze mną zaprzyjaźniaja i dogaduja i lubią spędzać ze mną czas :P przyzwyczaiłam się już do tego ze jestem pasztetem i do tego jak ludzie mnie traktują, wiem chociaż, że moi koledzy lubią mnie za to jaka jestem a nie za wygląd :) (choć głupio, że przez to będę sama już zawsze :/, ale trudno się mówi :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jestes prawym czlowiekiem, to będa cię szanowac i ze zmarszczkami , siwymi wlosami, nadwagą.. Natomiast, jesli manipulujesz ludzmi poprzez swój wygląd, usmiech, oczarowujesz, wręcz flirtujesz z innymi ludzmi, by osiągnac swoje cale, to znaczy, ze jestes pustakiem. Uroda przeminie, a pustostan intelektualny i moralny pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ci środowiska w jakim się obracasz skoro ludzie patrzą tylko na to jak wyglądasz to musi byc przykre obracac się w kręgu takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileofdeath99900
haha jak ja slysze ze ktos mnie obraza to zaczynam robic to samo :) przyklad- ktos sie skrzywi na moj widok to slyszy "nie krzyw tak tego ryja bo i bez tego jestes brzydki/ka", jak ktos powie "jaki paszczur" to slyszy "paszczurowi to ty z o***tu wyszles smieciu" itd :) teraz to ja pierwsza jak jakis facet na mnie spojrzy to z obrzydzeniem i skrzywieniem odwracam twarz :) bol zadawany innym i radosc z niego jest bezcenna :) oko za oko itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evlenka
bez obrazy autorze. Jesli ktos swoje ja buduje wylacznie na wygladzie to na pewno pojawia sie kiedys jakies fobie ze jesli wyglad sie skonczy to i szacunek. Zgadzam sie z Toba i przedmowcami ze brzydcy maja gorzej choc czasem daja rade nadrabiac czemu nie.. Glowa do gory! Bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×