Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koszmar nie wiem jak sobie z tym poradzić.

Polecane posty

Gość gość

Przez wypadek losowy musiałam znaleźć natychmiast jakąś pracę, jedyna którą mogłam szybko dostać to była tkzw "praca na słuchawce". Pracowałam tam już w wakacje i nie wspominam tego miło, właściwie to była najbardziej stresująca praca na z jaką miałam styczność. Na szczęście byłam tam tylko tydzień w zastępstwie. Teraz mam umowę na miesiąc którą już podpisałam i nie mam możliwości zrezygnowania przed upływem 30 dni. Chodzi o to że kiedy byłam na rozmowie rekrutacyjnej to wiele rzeczy zostało mi przedstawionych w innym świetle, wiedziałam że jakiś nacisk będzie i tak dalej ale pokazano mi inną salę do pracy i nie powiedziano o wszystkim. W piątek miałam pierwszy dzień i było bardzo ciężko ale nie tragicznie. Biorąc pod uwagę że tego dnia miałam tak jakby "specjalne względy" było dobrze, ale okropnie boję się jutra i ogólnie całego miesiąca. Jestem młoda, jest to moja 3-cia poważna praca w życiu. Boje się że nie będę wyrabiala normy którą tam ustawili i z tego powodu nie wiem.. będę najgorsza?, będę miała problemy? Czy coś w tym stylu. Boję się że będzie mi okropnie się dłużyło te 8 godzin i nie dam rady przepracować tam tego miesiąca. Jak na złość akurat dostałam zmiany na 2-najbliższe tygodnie w godzinach w których nie pasują mi autobusy. Muszę po pracy codziennie czekać 1,5 h na autobus powrotny i rano przyjechać godzinę przed czasem bo pózniejszym bym nie zdążyła. Z autobusami i czekaniem poradziłabym sobie, ale najgorzej boję się tej presji. Tego że się do tego nie nadaję i będę najgorsza, że ciągle Ci "team-lederzy" będą się mnie czepiali. Ma ktoś jakieś rady które pomogłyby mi wytrzymać ten miesiąc w tej pracy? Po miesiącu będę miała pracę sezonową więc po prostu żeby wytrzymać te 30 dni. Jakieś rady? Z góry dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za duzo się boisz i wyobrazasz...Wiesz, co cię czeka, to atut. To nie jest skok w nieznane. Wytrzymasz, chocby nie wiem co.:) Jestes twarda, rób swoje, a miesiąc zleci, po prostu zleci:)Nie będziesz najgorsza, będziesz sredniakiem, a to juz coś. To nie koszmar, to zycie, ale ty o tym wiesz...pozdrawiam, będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×