Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak byłam mała to topiłam owady i

Polecane posty

Gość gość

... je potem ratowalam :) znaczy wierzgały się na powierzchni mikstury (bo sporządzałam miksturę z wody i ziół i tam je wrzucałam) a ja je wyławiałam (żywe, choć czasem się nie udawało po pewnym czasie). Nie był to akt okrutnika, bo miałam ogromną potrzebę po prostu komuś pomóc, ratować go.. tylko w imię źle pojętego dziecięcego altruizmu. A wy jakie mieliście pomysły jako dzieciaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zabijałam ślimaki i ciągnęłam koty za ogon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×