Mam juz dosc szukania faceta

pamietam co on mi powiedzial po naszej pierwszej wspolnej nocy co mnie kompletnie rozwalilo i uklulo powiedzial 'mam nadzieje ze sie przy mnie rozwiniesz' nie wytlumaczyl o co mu chodzilo

no chodzi mu o to że w miare upływu czasu będziesz się z rypac jak lale z p****li mój tez po seksie ani słowa o tym że było cudownie, zachowywał się takby nic się nie zdarzyło:-( Ja rano czekam na jakiegoś fajnego smsa a tu cisza. olac debili

no on tez po seksie byla cisza nic nie napomknal jak bylo ani nic

Więc już wiadomo, że zawiódł się po seksie z tobą i szuka lepszej panienki do łóżka.

Próbowałaś go kontrolować już w tak wstępnej fazie waszej znajomości. To co byłoby po ślubie? Nic dziwnego, że dał dyla.

No sorry, ale jestes absolutnie slaba w lozku, jak dupa weza. Laska w Twoim wykonaniu to tragedia, wiec nie czekaj na sms, bo go nie otrzymasz. To se ne da.

no i wyjasnilo sie wszystko okazal sie totalnie niedojrzalym dzieciakiem napisal ze on uwaza nasza znajomosc nie za zwiazek tylko za znajomosc w ktorej jest chemia, nie ma ochoty sie wiazac slowem szuka kogos na seks

durne księżniczki znowu się przejechały, buahahahaha

Wy baby to jesteście naprawde tępe pi/zdy, co tylko szukają faceta aby je zalał spermą i bachora zrobił. Nie każdy jest taki durny aby dać się tak wkopać.

wy idiotki ciągle robicie ten sam błąd, chcąc usidlić faceta alfa, a potem płacz, nie żal mi was

facet się kapnął że jesteście zimne suki, nie każdy chce się pakować w bachory i alimenty

daleko mi do zimnej suki jestem ciepla, dobra i szczera kobieta niestety zrobilam podstawowy blad- zaufalam *****czowi

To chociaż tyle że się w końcu przyznał bo ten mój o którym tu wspominałam wypierał się tego że szuka tylko seksu:-( Trudno się mówi idzie się dalej, tymi głupimi docienkami się nie przejmuj. Najbardziej wkurza mnie to że taki łajdak zawraca głowę komuś kto szuka związku i człowiek traci na kogoś takiego swój cenny czas, a po wszystkim jest tak przerważliwiony i ostrożny że trudno będzie komus zaufać. Ja właśnie tego się najbardziej boję ze nie będę potrafiła zaufać kolejnemu facetowi. A on ci sam od siebie to napisał czy widzieliście się czy jak to było?

Dlatego wlasnie najlepszym materialem na zony sa dziewice. Wiadomo ze jest sie pierwszym i nie ma tego niesmaku :)

gość dziś >>>> jakbyś była taka super to nie byłabyś sama. Przeanalizuj w jakie g/ówna ciągle wdepujesz i zmień podejście. Może jednak facet beta dla ciebie lepszy. Biedniejszy ale lepszy.

sfustrowane 30+ latki co księcia nie mogą znaleść, bedziecie same do śmierci albo tylko używane jak szmaty przez aflas, pomyślcie troszke tymi tępymi móżdżkami co robicie źle

swiat jest maly... okazalo sie ze mojej mamy kolezanki corka chodzila z jego bratem 2 lata temu! podobno z jego brata tez *****cz! chodzil z tamta dziewczyna rok czasu rownoczesnie spotykajac sie z kims innym! ta kobieta opowiadala mojej mamie ze z tego mojego to tez dobry aparat i ze dobrze sie stalo jak sie stalo! w kazdym badz razie wczoraj napisalam mu smsa proszac o wyjasnienia, co on mial na mysli ze sie spotykamy, on napisal ze dla niego to jest znajomosc w ktorej jest chemia, a para nie jestesmy bo pary mieszkaja razem!!! czujecie?! czyli szukal kolezanki do lozka i tyle! oczywiscie gdy mu napisalam ze to koniec to zbombardowal mnnie milionem smsow, zaczal sie przymilac itp kretacz!

i nie jestem zadna 30plus!

28, niech ci będzie i parcie na bachora i dziecioroba

Damian S. ?

nie szukam dziecioroba szukam kogos z kim stworze fajny zwiazek, kogos kto bedzie moim przyjacielem, z kim bede podrozowac, dzielic radosci i smutki czy ja mam wypisane na czole ze szukam seksu tylko jejku czemu tylko takich poznaje

napisalas, ze jestes mila kobieta. wydaje mi sie, ze najlepiej byc zimna suka. ta zasada dobrze sprawdza sie w pracy, ignorujesz i olewasz wszystkich to oni cie szanuja, jestes mila to maja cie w d***e. przejechalas sie, zdobylas jakies doswiadczenie, wiecej tego bledu nie popelnisz, bedziesz ostrozniejsza. nie szukaj faceta na sile. oni to wyczuwaja. sam sie ktos znajdzie.

ale nie mam okazji nawet zeby sie sam znalazl moj dzien wyglada tak: rano praca, po pracy dom, wieczorami siedze w domu i sie ucze czasem gdzies wyjde np drink z kolezanka czy jakies zakupy mieszkam w anglii wiec tutaj ciezko jest kogos poznac nie obracam sie w polskim gronie, dlatego dalam ogloszenie na sympatie

to moze pomysl o jakis kursach/studiach na weekendy, wolontariat, silownia, angielskie strony matrymonialne. porozmawiaj tez moze z psychoterapeuta jak uniknac takich sytuacji w przyszlosci. jestes niestety najprawdopodobniej zdesperwoana i bierzesz kazdego jak leci. musisz uwierzuc, ze i bez faceta jestes wartosciowa kobieta.

kiedys zaczepil mnie chlopak na basenie. ja bylam sama i on. i mnie zagadal. nic z tego nie wyszlo, ale tobie moze sie tez cos takiego przydazyc i udac:)

robie kurs w collegu wieczorami wiec mam co robic, nauki jest pelno... ciagle zbieram sie nad zapisaniem sie na silownie, chyba to zrobie przez weekend tak jestem zdesperowana i trace nadzieje ze kogos poznam moj poprzedni 3letni zwiazek zakoczyl sie prawie 2 lata temu i od tego cazasu z nikim na dluzej sie nie zwiazalam :( teraz oczywiscie nachodza mnie glupie mysli zeby sie do bylego odezwac :(

jak mieszkalam w polsce to czesto bylam zagadywana na ulicy czy w sklepie ale tutaj w anglii jest zupelnie inczej, ludzie tutaj sa bardzo powsciagliwi i nie rozmawaiaja z nieznajomymi inna kultura niestety...

nie odzywaj sie do niego pod zadnym pozorem. ja mieszkam w Niemczech i jestem tutaj zagadywana na ulicy ale zazwyczaj przez takich co romansu szukaja. pracuje w miedzynarodowym koncernie. spodobal mi sie ostatnio pewien anglik. zwyczajnie popatrzylam mu dluzej w oczy i on go odwzajemnil zainteresowanie. niestety rzadko sie widujemy. zazwyczaj na stolowce i nigdy nie bylo okazji zeby porozmawiac. firma liczy okolo 3000 pracownikow, a ja nawet nie wiem jak on sie nazywa. moze czasami trzeba przejac inicjatywe. szkoda, ze mieszkasz w angli. moglybysmy sie zaprzyjaznic:)

no bardzo szkoda ze tak daleko mieszkasz :( ja wlasnie pracuje w malej firmie, znam tu kazdego, nie ma takiej rotacji ludzi, w sumie planuje zmiane pracy pod koniec roku, ale nie mam wielkich nadziei ze kogos poznam chcialabym sie wkrecic w silownie, zeby miec jakies zajecie i nie myslec ciagle o tym ze nie mam faceta ja po prostu czuje sie samotna, brakuje mi najzwycaajniej w swiecie obecnosci drugiego czlowieka, nie mam nawet z kim porzadnie pogadac, do tego zblizaja sie wakacje i tez ciezko namowic kolezanki zeby ktoras ze mna gdzies pojechala wiem wiem wiem uzalam sie, ale widze ze nie bedzie latwo stworzyc zwiazku...

wiesz ze on dzis do mnie napisal jak nic o niczym ale ucielam temat