co te matki wstawiają na allegro...

nie kupuję ale zajrzałam bo myślałam żeby coś wstawić, masakra. Z ciucholandu stare szmaty albo z lidla (i tu i tu kupuję żeby nie było) oczywiście drożej niż nowe a jakie opisy, i 10 zdjęć jednego sweterka- zapięty rozpięty tłem przodem obłęd

ja kiedys należałam do grupy na fejsie e-bazar chłopcy, tam to był dopiero skandal, laski wystawiały używane rzeczy DROŻEJ niż kupiły nowe, wypisałam się

ja bym się wstydziła to potem wysłać komuś.tzn jak coś oryginalnego to ok ale np sprana bluzka z lidla + koszt wysyłki drożej niż dwupak nowy:)Ja rozumiem że lepiej się pozbyć i cokolwiek zarobić ale taką rzeczy można za symboliczne kwoty sprzedać albo do komisu zanieść

znaczy sie,jak sprana ale z odpowiednią metką? to ok?? :D

nie źle napisałam, chodzi o to że jak coś oryginalnego w dobrym stanie i ktoś ceni to jeszcze rozumiem ale stare sprane szmaty i takie ceny i opisy ... ja mam np ubrania po córce i teraz jestem w ciąży, będzie dziewczynka znów więc będę korzystać. A potem pewni posprzedaje ale nie oszukujmy się nie nabiorę jakiś pieniędzy dużych za to. A mam cały przegląd rzeczy -od kupionych w szmateksie czy odkupionych od koleżanek po naprawdę oryginalne fajne rzeczy. Ale nawet te firmówki np sukieneczki które mała dostała z Włoch od cioci czy zabawki - jak nie sprzedam w rozsądnej cenie to będzie mi leżało w domu i w końcu wyrzucę albo komuś za darmo oddam

kiedyś ludzie takie rzeczy sobie oddawali za darmo a teraz chcą nabrać nie wiadomo ile kasy, w ciuchlandzie sztuka 5 zł a ona potem mega pakę czyli 12 takich sztuk za 200 wystawia + koszt wysyłki oczywiście

ja do komisu powstawiam

a ja właśnie na allegro sprzedałam bodziaki po synku coccodrillo - 7 szt za 30 zł - niezniszczone - bo to rozm 68 więc dziecko 3-6 mies więc nie zniszczył. Jestem zadowolona mimo, że jak kupowałam bo za 1 tyle dałam - przynajmniej małemu coś kupię :)

a ja taka głupia,że dawałam...aż któregos razu krew mnie zalała,jak zobaczyłam te rzeczy,które dałam z dobrego serca dla dziecka,na olx....grrrrr Do tego,jesteśmy dość skromnie sytuowani,ale ubranka,buciki,wszystko nowiutkie,a osoba ,której to dałam dośc zamożna,a nawet bardzo bym powiedziała...i taki szok dla mnie...no cóż,całe życie człowiek się uczy...ech..

no 7 szt za 30 zł to właśnie normalne- ktoś kupił taniej bo używane a Tobie to nie zajmuje miejsca w domu i możesz coś kupić synkowi a jak patrze to ktoś inny by to za 150 wstawił

11.56 Ja mialam podobna sytuacje.Mialam znajoma ,ktora bardzo biednie ubierala corke w ciuchy sprzed 20stu lat.A biedna nie byla :D .Podarowalam jej ciuszki po mojej corce(a powiem ,ze ubieram corke modnie I ma piekne ciuszki) .A tamta kolezanka ,nawet nie ubierala corki w te rzeczy ,tylko odrazu wystawila na sprzedaz.Szok.

E tam, moim zdaniem przesadzacie. Wiadomo, że zawsze znajdą się tacy, co za byle szmaty będą chcieli tyle co za nowe. Ale jest też mnóstwo fajnych ofert, w których można wyhaczyć niezłe perełki za symboliczne pieniądze.