mój facet miał pierwszy raz u prostytutki.. serce mi pęka

niedawno mi to wyznał bo chce być szczery ze mną... to było 6 lat temu. Ja nie mogę się pozbierać po tym wyznaniu. Brzydze się go, jest obrzydliwy, jego fiut napawa mnie obrzydzeniem!!! nie chcę być w takim związku, chce to wyrzucić z głowy. Jak można być takim nieudacznikiem... żeby pierwszy raz iść do burdelu... bez uczuć i miłości. JESTEM ZAŁAMANA! Chcę zerwać z nim, ale mimo to ciągle czuję miłość... Nie potrafię być z osobą która była w burdelu... a na pierwszy raz to już szkoda słów... CO MAM ZROBIĆ????? ;(((((((((((((((((((((

nie potępiaj go, on inwestował w młode pokolenie=dał zarobić studentce

6 lat temu to prehistoria. Ja znam takich co po wizycie w burdelu klada sie do lozka ze swoimi zonami. Wolalabys taki uklad?

co kulturalniejszy obrączkę ściągnie, a jak sam się nie zorientował, ja kazałam mu ściągnąć..

powino sie loiczyc tylko tu i teraz,popelnil blad ale to nie znaczy e jest zly i nie warto go kochac,ufac

No i dobrze, ze poszedl po naukę do fachowca. W dawnych czasach ojcowie prowadzali synów do burdelu, by ci nauczyli się seksu od profesjonalistek.

Lepiej byś się poczuła gdy pierwszy raz miał z pijana malolata w klubowym kiblu?

Przeszlosc oddzielamy gruba kreska, bo kazdy jakas ma. Ty swojej nie? Nie ma niczego czego sie wstydzisz, zalujesz itp?

Po prostu przesadzasz. Było, minęło. I powiem ci wprost, te bajki o miłości, to są śmieszne. Naprawdę przeciętny mężczyzna, nie potrzebuje żadnej miłości, aby uprawiać seks. Może dzięki temu, że kiedyś poszedł, potem poznał ciebie. Może inaczej, nie zebrałby się na odwagę. Może ci się jego postępek nie podobać, ale twoja reakcja jest przejaskrawiona.

a ty niby dziewicą byłaś autorko ?

Tu siedzą sami d****arze i nieudacznicy najwyraźniej, skoro dla nich to normalka! Autorko, to NIE jest normalne, ja bym nie chciała tkwić w takim g*****e. To kłamstwo, że przeszłość nie ma znaczenia - trzeba ponosić konsekwencje swoich postępków. Miłość, wiem, że to trudne, ale gdybym się dowiedziała, że mój facet był u prostytutki, to rzuciłabym go w trybie natychmiastowym. dla mnie to obleśne i niedopuszczalne i fizycznie i moralnie.

no dobrze , ale czy autorka była dziewicą w momencie gdy wyznał jej ze był u prostytutki .. Bo jak nie była czysta , to nie może od niego wymagać by nie chodził do agencji ..

To są dwie różne sprawy, uprawiać seks z uczucia, a szmacić się w burdelu, jeśli nie rozróżniasz tych dwóch rzeczy, to pozostaje tylko współczuć :(

Tylko dziewica może wymgać od faceta by nie chodził na prostytutki .. Jesli dziewczyna nie jest dziewicą , nie jest świeta i miala 2 albo 3 wcześniej to facet też nie musi być swiety i moze chodzic na prostytutki

To są dwie różne sprawy, uprawiać seks z uczucia, a szmacić się w burdelu, to nie są 2 rózne sprawy , bo brak dziewictwa to splamienie i nieczystość .. Nie ma znaczenia czy z milosci czy bez. Wiele kobiet idzie bez milosci do łozka z kims poznanym na dyskotece

i skąd facet miał wiedzieć ze straciła dziewictwo z tym kogo kochała . Moze straciłą po wódce z kolegą , sie zeszmaciła W takim wypadku on tez moze chodzic na d***** i nic jej do tego

Nikogo nie obchodzi, co ty sądzisz na ten temat, bo ty akurat nie masz najmniejszego wpływu na niczyje życie :D autorka nie ma problemu, bo facet uprawiał seks w stałym związku, tylko, że był w burdelu, proste. A ty dalej żyj swoimi urojeniami, że ktoś "nie ma prawa" :) Co do ostatniej wypowiedzi, to widać, że autorka traktuje seks poważnie, skoro razi ją, że jej facet traktował seks niepoważnie. Ale nie mogę się wypowiadać za nią, więc tylko piszę o swoich odczuciach - ja traktuję seks poważnie i nie miałabym problemu, jakby mój facet robił to kiedyś z kimś w stałym związku. Ale jakby był w burdelu, to bym go po prostu olała, takie moje prawo. Całe szczęście nie muszę mieć takich dylematów.

"nie ma prawa" -> w sensie, że czegoś wymagać*

a ja miałbym problem gdybym poznał dziewczyne , która nie jest dziewicą .. wtedy albo bym jej dał kosza ,, albo żeby wyrównać rachunki poszedł bym na prostytutkę gdybym dowiedział sie ze nie jest dziewicą Jestem prawiczkiem i wymagam dziewicy .. Jak dziewczyna , która poznam nie jest dziewicą to tylko 2 opcje wchodzą w gre -rzucam ją - wyrównuje rachunki tracąc prawictwo z prostytutką ( bo moja nowa dziewczyna jako niedziewica nie jet godna bym stracił prawcitwo z nią )

i takie jest twoje prawo :D każdy sobie żyje jak chce.

Powiem ci coś autorko. Jeszcze nie raz sie przejedziesz na każdym napotkanym człowieku. A jeśli poznasz innego faceta to na nim tak samo. Ludzie nie są ideałami i robią różne głupoty. Witamy na planecie zwanej ziemia. Marzenie ideały to ma człowiek tylko na początku jak wychodzi z okresu dzieciństwa. Niestety one nigdy nie grają z życiem. On widocznie bał sie że jak bedzie prawiczkiem to będzie większym nieudacznikiem. Może dla ciebie nie byłoby tak ale on widocznie tak uznał, a z perspektywy czasu błędnie ocenił sytuacje

Utwierdzajcie ją dalej w tej histerycznej reakcji. Nikt przy zdrowych zmysłach, nie mówi, że przeszłość nie ma znaczenia. Ma! Tylko jest pytanie, jakie? Epizod nie jest równy regularnemu korzystaniu z usług prostytutek. Trzeba zachować umiar. Sam, nigdy nie byłem u prostytutki i nie mam zamiaru.

a gdyby powiedział jej ze miał pierwszy raz z jakas tam dziewczynom i ja rzucil, to to jest moralne? nie powinna się zastanawiać ze maze ja tez tak potraktuje? był u prostytutki, bez zbędnych uczuc, bez okłamywania kogokolwiek, bez krzywdy dla drugiej osoby. ja bym miała obawy przed facetem który potraktowalby pierwszy raz jak zabawe, cos do "odhaczenia", nie zwracając uwagę na "druga strone".

I co z tego, że ludzie popełniają błędy, to oczywiste, ale każdy ma inne PRIORYTETY. Jeśli dla jednej kobiety ta sfera jest nieważna, to może przejść ponad tym błędem, bo dla niej to nie będzie nawet błąd jej faceta, tylko "zdobywanie doświadczenia", a dla innej może być to nie do przejścia. A jeśli autorka czuje się z tym źle, to nie fair jest ją przekonywać, by robiła coś wbrew sobie, wbrew własnej intuicji, która popchnęła ją do napisania tego tematu. Bo potem będzie tylko tłumić swoje przekonania, przekonywać się, że to "nic takiego", a wewnątrz będzie to w niej nadal tkwiło.

gość dziś - znowu mówisz o kolejnym wariancie sytuacji, a nie o MERITUM, czyli wizycie u prostytutki :P jak dla mnie obie te sytuacje (wiyta u prostytutki i oszukanie dziewczyny) byłyby niedopuszczalne, bo jak wspomniałam, dla mnie ważne, by facet nie traktował seksu jak zabawy, tylko podchodził do tego POWAŻNIE. Oczywiście teraz piszę cały czas tylko o moim spojrzeniu na tę sprawę i nikt nie musi się ze mną zgadzać :p

dziś na przykładzie chciałam pokazac ze to nie jest tragiedia jak odbiera to autorka, a co do meritum, uważam ze on nie potraktowal pojscia do prostytutki jak zabawe, tylko wlasnie podszedł do tego racjonalnie.

A jeśli autorka czuje się z tym źle, to nie fair jest ją przekonywać, by robiła coś wbrew sobie, wbrew własnej intuicji, która popchnęła ją do napisania tego tematu. x Nie fair... Ona na razie jest w szoku. Przeżywa to mocno. Pyta, więc dostaje odpowiedzi. Ludzie zmieniają zdanie, sposób odczuwania. Może się kiedyś okazać, że priorytety jej się zmienią, tak jak wyżej ktoś napisał, dotrze do niej, że ludzie błądzą i uzna, że to nie był problem. Bo to nie jest problem. Problemem jest nie jednostkowy czyn, ale coś co kształtuje całego człowieka, jego myślenie, czucie. Czy jednorazowy epizod z prostytutką, jest tak istotny, dla przeciętnego mężczyzny, że zmienia jego naturę? Wątpię.

Ok, ale twoje "racjonalnie" dla kogoś może się nie wpisywać w pojęcie "poważnie", bo jak już wspomniałam, dla mnie "poważnie" to seks w stałym związku, a nie bzykanie bez uczuć, przedmiotowe i nie ważne z jakich powodów. Wręcz to jest dla mnie OBRZYDLIWE, ten twój "racjonalny" powód, szkolenia się w seksie jak w jakimś rzemiośle. Niektórzy inaczej na to patrzą i piszę tu wyłącznie po to, by zaprezentować pogląd nieco inny od promowanego w pierwszych postach w temacie.

nieważne* rzecz jasna* głupi błąd :D

gość dziś x Nie kwestionuję twojego podejścia, bo ma ono wiele sensu. Problem polega na tym, że czyn jednorazowy, nie jest wystarczający dla całościowej oceny człowieka (nie mówimy o morderstwie). Powtarzam, gdyby gość regularnie korzystał, to już może o nim wiele powiedzieć. Pojedyncze epizody u prostytutek, ma mnóstwo wolnych mężczyzn, co nie czyni ich potworami. Mężczyźni generalnie mają jednak inny stosunek do sfery seksualnej i ty tego nie zmienisz, swoim chceniem, niechceniem. Podchodząc tak ortodoksyjnie, możesz kiedyś coś, kogoś stracić, gdy nagle się okaże, że na wizerunku jest rysa, powtarzam rysa, nie zakłamanie, fałsz. Oczywiście możesz mieć swoje zdanie i proszę bardzo