Nie zrozumiałe zachowanie matki

Nie mogę zrozumieć postępowania mojej matki która ma 60 lat, i co jakiś systematyczny odstęp czasu miesiąc lub trzy zawsze dąży do kłótni obojętnie o co przyczym wyrzuca mi wszystko co najgorsze. Zaznaczam że niestety mieszkamy razem i potem nie rozmawiamy z sobą nawet przez 2-3 tyg. Bo to ja bym musiał za każdym razem przepraszać ją, choć przez 26 lat nie usłyszałem z jej ust słowa przepraszam nawet gdy nie miała racji. Jak ja coś powiem to nie słucha ale jak to samo powie ktoś z jej otoczenia to słucha.Cały czas narzeka że nic nie robię, choć 270h spędzam w pracy do tego studia zaoczne sprzątanie domu i opieka nad psem do tego dojdą jakieś rzeczy jak mam jej coś załatwić na mieście. Jej zostaje jej praca i gotowanie. I co jakiś stały określony czas są awantury nie mogę w żaden racjonalny sposób wyjaśnić jej zachowania

to dlatego że ją prawiczku podglądasz podczas masturbacji

z tego co piszesz to w sumie żadko zdażaja sie te kłótnie,wiec to chyba normalne i w kazdej rodzinie zdarzaja sie jakies nieporozumienia.Jakby codziennie wszczynała takie awantury i czepiała sie o nic i bez konca mozna by podejrzewac ze jest toksyczna matka.Moze po prostu marzy jej sie świety spokój i zebys sie wyprowadził naswoje a tak musi przy Tobie chodzic,gotowac i opierac.