Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Straciłam pracę bo nie potrafię odstawić dziecka od piersi!

Polecane posty

Gość gość

To jakiś koszmar! Każdy polecał karmienie piersią, byłam taka dumna jak nie miałam z tym żadnego problemu, butelkę dostał tylko raz jak miał tydzień a potem miała aż nadto pokarmu. Teraz żałuję że nie podawałam mu mm kilka razy dziennie zamiast karmić tyko piersią... Miałam bardzo dobrą pracę i co prawda jak zaszłam w ciążę szef nie był zachwycony ale akurat trafiłam w dobry termin, kiedy kończył się sezon. Umówiliśmy się że nie będzie zatrudniać nikogo na moje miejsce poza sezonem sobie poradzą , a ja wrócę do pracy w maju na początku sezonu jak mały będzie miał 8 miesięcy a resztę urlopu przejmie mąż. Miesiąc temu zaczęłam próbować odstawić go od piersi i zaczął się koszmar. Czego się nie napróbowałam: butelki, niekapki, kubek doidy. Mam w domu z 10 butli kubków i tym podobnych i z 15 najróżniejszych mlek. Nie dało się go zmusić, płakał, pluł, zamykał usta. Ani powoli ani radykalnie. Nawet pojechałam na dzień i noc do mamy maż zadzwonił o 23 powiedział że już nie da radę, od rana płacze bo jest głodny, zasypia zmęczony budzi się po 15 minutach i płacze, żebym wróciła bo mu już serce pęka. Jak wróciłam to godzinę z dwóch cycek ssał aż zwymiotował. Karmienie w pracy odpada, mam różne godziny pracy i często wyjazdy na dzień czy dwa. W końcu poszłam do szefa i powiedziałam jak wygląda sytuacja. On wściekł się, że jestem nieodpowiedzialna, że się nie tak umówiliśmy, że on nikogo nie szukał na moje miejsce specjalnie a teraz nie zdąży nikogo przeszkolić bo to długo trwa, a sezon właśnie się zaczął. Powiedział żebym cieszyła się macierzyńskim bo jak wróce to tylko wypowiedzenie z pracy będzie na mnie czekać. Żałuję, strasznie żałuję że karmiłam piersią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupia jesteś i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego w takim razie skoro wiedziałaś że musisz wracać wcześniej to nie przyzwyczajałaś dziecka od początku po trochu do butelki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja wina. Nie wiedziałaś, że z dnia na dzień nie odzwyczaisz. Ciężko nauczyć dziecko piersiowe pić butelką w ogóle. Ośmiomiesięczne dziecko ja bym karmiła przed pracą i na noc, a w ciągu dnia kasza łyżeczką, zupki, obiadki, owoce..... I picie z kubeczka normalnego niech się uczy, ewentualnie łyżeczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaw się na miejscu szefa, on przystał na to co mówiłaś i postąpił bardzo fair w stosunku do ciebie, zatrzymując twoje miejsce dla ciebie, teraz nie dziw się, że czuje się oszukany. Był czas na odzwyczajenie, nawet mogłaś to robić 2 miesiące wcześniej już powoli. Z punktu pracodawcy uważam że twój szef ma prawo czuć się oszukany i zły, bo to nie jest wyniki jakiejś choroby albo czegoś niezależnego od ciebie, tylko kwestia że nie zaczęłaś dziecka odzwyczajać odpowiednio wcześnie, pewnie z wygody, bo ci się nie chciało. Znajdziesz nowa prace jak wykarmisz, a pretensji do szefa nie miej tylko do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pretensji do szefa, na jego miejscu to samo bym zrobiła.Mam pretensję do wszystkich którzy tak polecali karmienie piersią, do pediatrów którzy mówili "jak dobrze je z piersi to w ogóle butelki nie podawać" do znajomych którzy tak reklamowali karmienie piersią a największą pretensję do siebie że dałam się na to nabrać i jak najdłużej chciałam karmić piersią "dla zdrowia dziecka" :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmienie piersia jest najlepsze dla dziecka i mysle, ze dla matki tez jest wygodniejsze. tylko, ze u ciebie sytuacja mocno sie skomplikowala. moze na razie probuj naprzemiennie, raz cycek, raz cos innego do jedzenia podawanego lyzeczka. zeby nie robic dziecku naglego szoku, bo to nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co da się to zrobić ale trzeba butelkę wprowadzić odpowiednio wcześniej. Ja wróciłam do pracy gdy moje dziecko miało 9mies. Od początku karmiłam piersią ale mimo, że początkowo nie miałam w planach powrotu do pracy to wprowadzałam jednak i butelkę. I dobrze zrobiłam, bo powrót do pracy niespodzianie mi się trafił. Nie było łatwo ale jednak dziecko poznało butelkę wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co? Nie mam dziecka i dl;atego często nie chcecie, by osoby jak aj sie udzielaływ takich tematach. Ale powiedzcie, jak mam się nie udzielać, skoro nie mam wątpliwości, ze ja NIGDY nie miałabym takiego problemu? Jesteście tak tępę, że szok. Problem był do przewidzenia. Piersią nie karmi się na chama, tylko się mysli o przysżłości, ja bym wiedziała, ze nalezy wcześniej dzieciaka odzwyczajać. Ale Ty NA STO PROCENT przeżywałaś to, ze tak Ci ciepło na serduszku jak CI dzieciak wisi i kierowałaś się tylko swoją przyjemnością z mrowienia w piersi, tylko to dla Ciebie sie licyzlo. Taka prawda, a jak wam się mówi, ze hormony was powalają i we łbach wam sie przestawia, to...bunt. A ja mam rację. Egzaltowane jesteście nad tym macierzyństwem, płacicie za to Wy, dzieci, wasze zwiazki, pracodawcy, a w perspektywie całe społeczeństwo, bo przywiązanie matek do dzieci jest tak duże, że rujnuje na pewnym etapie nowe małżeństwa lub niezalezne wybory dorosłego już dziecka. Bo wy się rozstac nie umiecie, bo nic wam dziecka nie zastąpi, bo było ono jedyenym silnym źródłem uniesien, miłości itd.nonsens. DROGIE MATKI- pojmijcie, że wy macierzyństwa nie macie przezywać ku własnej przyjemności. Wy macie myśleć. nie robicie tego dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy zawsze będzie polecał karmienie piersią i pomijał wszelkie wady tego rozwiążania na poziomie społecznym, seksualnym i zdrowotnym dla kobiety.Bo kobieta po porodzie nie lcizy się jako autonomiczna jednostka. jest ona zbiorem witamin do wyssania przez dziecko. To, że kobieta ma obnizoną odporność, awitaminozę itd, bo wszytsko organizmn oddaje dziecku, jest pomijane. To, ze często kobietom spada libido z powodów hormonalnych, to, ze jest ona bardzio zmęczona nikogo nie interesuje. To, ze występują problemy z pracą, a nawet z wychodzeniem z domu w ogóle, jest poza zainteresowaniem kogokolwiek. I nigdy się to nie zmieni. Jak kobieta chce mieć dziecko, ma sie z tym liczyc i nie myśleć już o nicyzm innym w życiu. Liczy się jedno.. Taka prawda. nie wiem do jakiego stopnia trzeba chcieć mieć dziecko, żeby sie na nie zdecydować. Poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnei dlatego nie chcemy żeby odzywała się osoba która nie ma dziecko - bo piszesz takie głupoty że aż łeb boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest jasne, ze dziecko to jest poswiecenie. ale mysle, ze wiekszosc kobiet powaznie planujace macierzynstwo zdaje sobie z tego sprawe. jesli juz sie chce powolac nowego czlowieka mysle, ze za wszelka cene trzeba mu dac jak najlepszy start w zycie. posiadanie dziecka nie jest obowiazkowe, wiec jak sie nie czuje tego tematu, droga wolna, mozna inaczej sie w zyciu relizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisze żadnych głupot. Czego, do diabła, czego ona nie wiedziała???? TERAZ ona uświadamia sobie problem??? Masz czego chciałaś, wiec nie udawaj zalu, bo karmiłaś dla własnej uciechy, w cisyz i odosobnieniu, dotykając głową głownki dziecka. I njie myslałaś o tym, co potem, więc wszystko jest w porządku według Twojej własnej woli. Dorosła baba, niby matka, więc rzekomo powinnaś wiedzieć lepiej,a le nie wiesz. Ja bym wiedziała, że wcześniej należy wprowadzić dodatkowy pokarm. Wiedziałabym. I założe się, ze to nie jest jedyny twój bład. Było ich wiecej na bank, tylko dlatego, ze ty niczego juz nie lubisz tak jak macierzyństwa. Nie są żadne głupoty, dowodem jest fakt, że ja nie jestem na twoim miejsuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za glupie prowo. Pewnie to mama dajaca mm probuje zniechecac do kp. Pracuje, mam dwoje dzieci kp i nigdy takich historii nie slyszalam. 8miesieczne niemowle je zwykle trzy posilki dziennie oprocz mleka. Mm mozna podac w kubeczku lub zagescic i dac lyzka. Karmilam przed praca plus w nocy, dziecko sie dostosuje. Nie ma mamy to nie ma kp. Jakos tyle jest dzieci kp gdy mamy pracuja, studiuja i nikt nie rzuca studiow ani pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluszna uwaga, fakrycznie dziecko w tym wieku je juz inne rzeczy niz tylko mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kp zbulwersowane i od razu prowo :D kobieto, zdarzają się takie przypadki, moją szwagierke wypieprzyli bo do pracy przyszła z 7 miesięcznym dzieckiem, wlazł klient a ta z cycem na wierzchu :D takie kretynki po świecie chodzą, bo mm to trucizna i nie żałuje że ją wypieprzyli z pracy, bo daje dziecku co najlepsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:41 Po pierwsze ten teks jest najprawdopodobniej wymyślony, zapewne przez jakieś przeciwniczki karmienia piersią. Ale nawet zakładając, że jest prawdziwy, to wybacz, ale i tak się nie zgodzę z Twoją wypowiedzią. Dlatego, że każda kobieta, w zasadzie każdy człowiek, potrafi podejmować głupie decyzje, niezależnie od faktu posiadania dzieci. Bo głupi ludzie podejmują głupie decyzje i tyle. Znam mnóstwo matek, które jakoś bez problemu poradziły sobie z karmieniem piersią i powrotem do pracy. Bo każda myśląca matka wie, że trzeba dziecko pomału przyzwyczajać, żeby nie było problemu. A jak tego nie wie i nie robi, to znaczy, że jest po prostu głupia. Ale tak samo jak matki są głupie, to i "nie matki" też potrafią być głupie. I nie przyjść do pracy, bo zabalowały, albo pojechały z miłością życia na wakacje, albo robią inne rzeczy rodem z "Trudnych spraw".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko takie duze niemowle je ale tez pije wode czy soki oprocz kp, wiec z jakiegos niekapka/butli umie pic. Jak to nie prowo to karm przed plus po pracy a w trakcie dnia jedzenie. Ale raczej prowo bo kazda srednio rozgarnieta mama by sobie poradzila, rozwiazan jest duzo oprocz rzucenia pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wypowiedzi z 13.30 Troche wulgarnie napisane ale duzo w tym racji. Jestem mama 3 miesięczniaka i juz wprowadzam butelke bo zdaje sobie sprawe, ze czas niedlugo wrocic do pracy, ze bede miala ochote gdzies wyjsc, wyjechac i nie zawsze da sie wyjac cyca! Masakra jaka trzeba byc ograniczona zeby wczesniej nie sprawdzic czy dziecko zaakceptuje butelke :/ mamy, ktore nie musza wracac do pracy niech karmia ile chca ale Ty sie kobieto umowilas z czlowiekiem na cos! I nie obwiniaj innych, ze polecali karmic piersia bo to jest dobreM to Ty glupia jestes :) i masz za s2oje haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.53- ok, oczywiście masz rację. przepraszam, jesli przypisałam "głupotę" tylko matkom. naturalnie, wszystko zależy od wewnętrzych predyspozycji. ALe autorce przydałaby się praca, czyż nie? Nie każdy szef idzie na takie układy. potem oni naprawdę sa nieprzychylni młodym mężatkom. Bo ona wiedząc, ze ma asa w rękawie nie domysliła się, nie pomyslął, by dawać pokarm naprzemiennie wczesniej???? Ludzie, to ja nie mając dziecka domyslam sie, ze tak nalezy zrobić. Bo to jest logiczne, czysta wyobraźnia to podpowiada. I też nie chodzio o to, by wcale nie karmiła. Ale ludzie to nze skrajności w skrajnosć popadają. Albo wcale albo na upartego i na chama. I teraz ludzie znów nie bedą lubili zatrudniać młodych matek, bo autorka nie uszanowała szansy, jaką miała. gdyby jej zależało na pracy, to znalazłaby kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrzucanie winy na społeczeństwo które naciska na karmienie jest głupie, trzeba mieć własny rozum i myśleć samodzielnie. Skoro była taka umowa, trzeba było to rozwiązać odpowiednio wcześnie, właśnie dla dobra dziecka, by mama nie straciła pracy i były pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeśli to nie prowo, to 8 miesięczne dziecko nie je tylko mleka z piersi, wiec twojego problemu nie rozumiem : spokojnie możesz wrócić do pracy, karm piersią wtedy kiedy jesteś w domu, np rano, na noc - to już zależy od godzin pracy, kiedy cię nie ma dziecku ktoś daje inne rzeczy - zupy, jogurty, kaszki, deserki itp, w czym problem??? Jeśli chodzi o wyjazdy : mleko odciagasz laktatorem, ktoś podaje je dziecku w butelce, a jeśli dziecko nie chce, nie pije przez ten dzień czy dwa mleka tylko je łyżeczka kaszki, jogurty..... Jaki ty masz problem kobieto??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"On wściekł się, że jestem nieodpowiedzialna, że się nie tak umówiliśmy, że on nikogo nie szukał na moje miejsce specjalnie a teraz nie zdąży nikogo przeszkolić bo to długo trwa, a sezon właśnie się zaczął. Powiedział żebym cieszyła się macierzyńskim bo jak wróce to tylko wypowiedzenie z pracy będzie na mnie czekać. Żałuję, strasznie żałuję że karmiłam piersią..." aa no ale szef ma racje - powiedzialas ze do pracy wrocisz w maju, umowiliscie sie - a teraz ty zmieniasz zasady - pzeciez szef ci nie proponowal ze jak cos to bedzie dokarmial twoje dziecko co nie?;) On sie wywiazal ze swojej czesci umowy , a ty ze swojej nie...tez bym z toba nie robila biznesu drugi raz bo iadomo jak sie skonczy, sorry..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwalasz wine na cały swiat dookoła a nie widzisz jej w sobie jestes niekonsekwentna i mało asertywna, dziecko wami rządzi, a wy mu ustępujecie, żeby tylko przestało płakać- i to wzmacnia jego zachowanie-jasne że dalej będzie płakał i tak histeryzował skoro to działa i osiąga to co chce-piers mamy to jest przyczyną problemu a nie zwalanie winy na to, że jakies inne kobiety i lekarze zachwalali ci karmienie piersią-jestes dorosła i dojrzała kobieta, chyba umiesz przesiać informacje otrzymane z zewnatrz i sama wyciagnać wnioski co jest dla ciebie dobre co zle i co jakie ma konsekwencje- dla kogos kto planuje 3 lata siedziec z dzieckiem to jasna sprawą jest, że nie będzie sie przejmowal szybkim odstawianiem od piersi- ty jednak miałas okreslony czas powrotu do pracy iu ciebie sytuacja wyglada inaczej wyciagnij wnioski z tej sytuacji na przyszlosc bo przez brak konsekwencji w wychowaniu możesz miec o wiele gorsze poblemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze - dziecko od 6 miesiąca je 3 posiłki dziennie, na śniadanie kaszkę potem zupkę potem deserek. Zupkę je chętnie, deserek także, kaszek nie lubi po dwóch trzech łyżkach pluje, a próbowałam wiele rodzajów i wiele smaków. po drugie - wiedziałam że ciężko odstawia się dziecko dlatego zaczełam miesiąc wcześniej ale go się nie da odstawić już mówiłam, ani powoli ani rygorystycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty mamuśka skoro się go nie da odstawić od piersi to będzie Ci tak wisiał do 18 roku życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazde dziecko sie da z reszta i tak to musisz zrobic bo całe zycie na cycku nie bedzie ci wisiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po pierwsze - dziecko od 6 miesiąca je 3 posiłki dziennie, na śniadanie kaszkę potem zupkę potem deserek. Zupkę je chętnie, deserek także, Xxx Więc w czym problem? Przed pracą cyc, po pracy cyc a w dzień obiadki i deserki. Jak na początku zje 3 razy dziennie deser i 2 razy dziennie zupę, żeby się najadł to nic mu nie będzie. Spróbuj też pozwać pieczywo czy wafle ryżowe. To syci a dzieci zazwyczaj lubią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz karmienie cycem głupia jesteś i tyle zamiast odstawiać dzieciaka to czekałaś na cud?? teraz nie masz pracy a póżniej będziesz latać z CV i czekać na następny cud aż ktoś Cię zatrudni a wiadomo niektóży pracodawcy matek nie chcą zatrudniać bo to kłopot dla nich także karm do 18 r,ż bo masz ambrozje w cycach powodzenia.A co do kobiet karmiących MM to walcie się mućki g/ó/w/n/o was to interesuje czym karmi inna kobieta bo jak narazie to tylko wy się tym podniecacie jak głupi bateryjką że inne odrazu karmią butelką a wy conajmiej powinnyście dostać ordery że karmicie piersią i te wasze teorie "naukowe" dzieci wam co niektórym razem z mlekiem wyssały szare komórki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasko_
Chyba żart, karmienie piersią powinno być priorytetem dla matki, a nie praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×