Czemu matka nie jest autorytetem dla dzieci

mam prawie 40 lat I nigdy nie byla zwiazana z matka, nigdy nie moglam jej sie zwierzac, opowiadac co sie wydarzylo w szkole, nie moglam jej powiedziec ze mnie brzuch boli, kompletnie chciala zebys ie od niej trzymac z daleka, koszmar, nie utrzymuje z nia kontaktu zabardzo ale zawsze sie dziwilam czemu matka nie probuje nawiazac jakiejs wiezi z dzieckiem, mam rodzenstwo I jest tak samo, nie moglam miec zadnego problem bo nazywala mnie chora psychicznie, nie moglam sie martwic a jak mialam to zaczynala na mnie krzyczec wpadala w szal I rzucala sie na z piesciami, nienawidziala jak sie jej z czegos zwierzalo, zazdroscilam kolezankom ktore siedzialy z matkami w pokoju I rozmawiali, ja spedzilam zycie w zamknietym pokoju, dobrze ze mam swoja rodzine I meza z ktorym rozmawiam o wszystkim

Miałam taka sama matkę i moje rodzeństwo jest podobne. To są chorzy, potępiali ludzie. Głupi ludzie. Głupota zawsze się bierze z braku wiedzy a brak wiedzy z lenistwa

a ja mam fajne rodzenstwo, wszyscy mieszkamy juz oddzielnie I moglibysmy dac przyklad naszej matce jak zyc, bo jej zyciorys to byl masakra min zycie z damskim bokserem ktory tlukl ja jak byla z name wszystkimi w ciazy, tylko ona uwazala sie za kogos a nas za nikogo I na kazdym kroku dawala to odczuc

To jest zamiatanie problemów pod dywan. - jest dobrze tak jak jest, po co się zastanawiac, po co cos zmieniać. Kiedy prosisz ich żeby się zastanowili automatycznie wpadają we wściekłość bo zaklocasz ich marazm