Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maliiinka87

jak przetwać rozstanie z narzeczonym

Polecane posty

Kilka dni temu rozstalam się ze swoim narzeczonym, powodem byla kwestia zamieszkania, on chciałam mieszkać ze swoimi rodzicami a ja chciałam pójśc na swoje, on ma gospodarstwo tzn pole nie kazałam mu tego zostawiać tylko chciałam pójść no zamieszkać na stancji a on by dojeżdzał sobie i doglądał swoje hekraty (ma 5 km od tej miejscowości gdzie ja chciałam zamieszkać), niestety on nie chcial się zgodzić, a ja nie chciałam zamieszkać z jego rodzicami bo wiem czym by to się skończyło. Czy dobrze zrobiłam, może będziecie mnie uważać za rozpuszczoną księżniczkę ale czuje że nie bylo by dobrze zamieszkać razem. Jak teraz mam się po tym pozbierać? Mam już prawie 28 lat czuję się gówniano ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie tak bardzo sie nie kochaliscie skoro żadne z was nie potrafilo ustapic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postąpiłaś słusznie. taka sytuacja to zamknięcie się w klatce nie tylko przez chwilę, ale na lata a może i życie. można się dostosować, ale nie czułabyś się komfortowo. cały czas byś to czuła, co dzień, przez lata i jeszcze wyrzuty sumienia, że to odczuwasz. perspektywa miasteczka i wsi jest rozwojowa, bo jest się i na wsi, i w miasteczku. perspektywa wsi ogranicza się do wsi, mimo że do miasteczka też można dojeżdżać. rozważcie to jeszcze, ale skoro narzeczony tego nie rozumie, a ty nie chcesz, to raczej sytuacja patowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już proponowałam mu różne rozwiązania nie dało rady, my mieszkamy od siebie 170 km ja zdecydowałabym się na pozostawienie swojego środowiska swojej rodziny przyjaciół znajomych, pracy ale pod jednym warunkiem, mieszkania oddzielnie, już nawet zrezygnowałam z pobudowania małego domu (co było od zawsze moim marzeniem) ale mój były narzeczony nie chce tego zrozumieć, tłumaczy się tym, że nie dojrzy pola tak jak trzeba, że wszystko zniszczeje itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie on bardziej kocha pole od ciebie, przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje się źle z tym wszystkim czuje ze tracę czas, mam już 28 lat i nic poza tym ... to jakas porażka co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×