Zdrada .. Nie zdrada ? od pewnego czasu fantazjuje o innym mezczyznie.

A wiec... od roku mieszkam ze swoim chlopakiem. Bardzo sie kochamy, jestem z nim na prawde szczesliwa, jest dla mnie bardzo wazny i nie wyobrazam sobie zebysmy mieli sie rozstac. Jednakze.. A dokladniej - kilka miesiecy przed tym jak zaczelismy byc razem byl w moim zyciu R. Od piewszego spotkania miedzy nami iskrzylo. Nie bylo mowy u uczuciach bo zadne z nas nie wierzylo wtedy w milosc. To bylo to inne iskrzenie. Mamy wspolnych znajomych wiec przez okolo pol roku spotykalismy sie praktycznie co weekend, az pewnego wieczora zaczelismy sie calowac. Od wtedy kiedy tylko sie napilismy, byla jakas impreza to sie powtarzalo. On bardzo chcial mnie zerznac. Doslownie, bo nie bylo mowy o zadnej milosci, uczuciu. Tez tego chcialam, ale mial dziewczyne wiec powiedzialam ze nie ma mowy. Wtedy chyba zaczelam cos do niego czuc wiec nigdy mu o tym nie powiedzialam, zawsze tez bylam w stosunku do niego zimna, udawalam ze chodzi mi tylko o pozadanie, calowanie, dotykanie.. Myslalam ze dzieki temu odejdzie od dziewczyny. Nie zrobil tego. Nie przezylam tego jakos mocno, jednak bardzo duzo o nim myslalam. Od zawsze wiedzialam ze to nie facet dla mnie - zdradzal swoja dziewczyne, mowil mi ze jej nie kocha, duzo imprezowal, raczej trzymaacy na dystans. Po prostu idealny facet na noce, nie na dnie. Po tym jak zamieszkalam z chlopakiem i urwalam z nim kontakt, napisal do mnie ze nie mielismy czasu sie pozegnac, ze nie docenial kiedy bylam na miejscu itd. Wiem ze zaluje tego ze nie sporobowalismy byc razem. Od wtedy prawie codziennie sprawdzam ego facebooka. Nie kocham go, ale po prostu mam taki odr*****mysle tez o nim dosc czesto. Dlaczego tak jest? Bardzo kocham swojego mezczyzne, nigdy w zyciu bym go nie zdradzila, wiec dlaczego robie to w myslach? Jak myslicie?

hmmmmmmmmmmmmmmm

??

Twój chłopak nie potrafi "podrapać twojej c/i/p/k/i". Możesz go kochać i być szczęśliwą ale...nie spełnioną seksualnie. Widocznie jest chuuujowym kochankiem skoro myślisz drugim. Proste jak drut. Zdarza się.