Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile dają chrzestni na slub cywilny

Polecane posty

Gość gość

Ile dostaliście od chrzestnych z okazji ślubu cywilnego (kościelny ma byc za rok)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziecie mnie wyzywać od świń, ale ja jako chrzestna odmówiłam udziału, a tym samym dania prezentu/pieniędzy mojej chrześnicy, w ślubie cywilnym. Powiedziałam że chętnie przyjdę na kościelny za rok i wtedy dam jej prezent. A to dlatego że nie jestem chrzestną z nazwy. Zostałam wybrana na chrzestną bo wiedzieli że jestem wierząca i praktykująca i dla mnie ślub cywilny to nie ślub. Swoją droga autorko, skoro teraz chcesz dać kase na ślubie cywilnym a za rok ma być kościelny to tez dasz kasę? ktos ci odpisze że chrzestni dają zazwyczaj 1500 zł, podzielisz tą kwotę na dwa sluby po 750zł czy dwa razy dasz po 1500zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem podobnego zdania co ty. Byłam chrzestną w kosciele i dla mnie jest wazny ślub kościelny. Nie wiem jak wybrnąć z tego, żeby nie było gadania, że jestem skapiradło.... Rozważam wlaśnie opcję, że podzielę wartość prezentu na pół. Nie wiem czy się zjawię na tym ślubie- nie slubie, ale chyba prezent dam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byście się wstydził. Tylko kasa, kasa, kasa... Jak słyszę że cywilny to nie ślub to mi się śmiać chcę... Obowiązuje w całym kraju gumie tylko, ale dla was to nie ślub... Byle kasy nie dac. Śmieszy mnie wasze podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ja napisałam że kasy nie dam? Dam, ale po ślubie kościelnym. To raczej Młodzi są chytrzy, bo chcą robić dwie imprezy i dwa razy dostać prezenty. Jestem dorosła, mam wolna wolę i mając zaproszenie najpierw na cywilny a po roku na koscielny mogę odmówić uczestniczenia w jednym z nich. Tym bardziej jako chrzestna, wolę uczestniczyć w kościelnym, bo tak, masz rację, cywilny dla mnie, jako osoby wierzącej, nie istnieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co cię tak śmieszy Gościu... Jeśli zostaje się chrzestnym z okazji chrztu w kościele ( a nie urzędzie) to chyba naturalne jest, że osoba wierząca i praktykująca ( a taka powinna być chrzestnym) nie będzie popierała życia w grzechu ( a właśnie tym jest zycie bez ślubu kościelnego) i jeszcze z tej okazji dawała prezentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem osobą niewierzącą ale w pełni popieram poprzednie wypowiedzi! chcecie być katolikami to przestrzegajcie zasad waszej wiary, hipokryci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę cię, tu nie chodzi o żadna wiarę tylko skąpstwo. Ok, nie chcesz to nie idz i nie dawaj prezentu, przecież nikt ci nie każe. Tylko za parę lat nie marudz, że twoja ukochana chrześniaczka na stare lata szklanki wody nie chce podać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę cię, tu nie chodzi o żadna wiarę tylko skąpstwo. Ok, nie chcesz to nie idz i nie dawaj prezentu, przecież nikt ci nie każe. Tylko za parę lat nie marudz, że twoja ukochana chrześniaczka na stare lata szklanki wody nie chce podać. x 1.Przeczytaj sobie jeszcze raz dwa pierwsze zdania gościa z 12.42 to może w koncu przestaniesz zarzucać chrzestnym skąpstwo. 2.Chrześniaczka jest od podawania wody na stare lata? serio? Nie wiedziałam. Rozumiem że ty kupujesz sobie opiekę na starość poprzez dawanie prezentu. Myślisz sobie: dam chrześnicy na chrzest 500, na komunię 1000, a na ślub 2000, to na pewno na starość będzie mnie podcierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem dlaczego zarzucasz chrzestnym skąpstwo? Czy oni zobowiązywali się do finansowania w jakiejkolwiek formie swoich chrześniaków. W liturgii chrztu pada pytanie do chrzestnych czy sa gotowi pomagać rodzicom dziecka w wypełnianiu ich obowiązków wychowania go w wierze, aby zachowując Boże przykazania, miłowało Boga i bliźniego. Nie ma tam mowy o kasie, prezentach... To ludzie wypaczyli sens wiary i sakramentów. Poczynając od chrztu, poprzez komunię i ślub towarzyszy im jarmark próżności... Ile trzeba dać, co kupić... A może istotniejsza jest duchowa strona tych uroczystości? Niestety na ślubach wiele osób zupełnie pomija tę kwestię, co widać po ilości osób przyjmujących komunię. najważniejsze, że mają ze sobą "kopertę" , im grubsza tym lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile chcą. A jak komuś się nie podoba to niech się w tyłek pocałuje i nie zaprasza, śluby, komunie, chrzciny etc, nie są do "dawania".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:32 Chodzi o to, że skoro jest chrzestna, no chyba że jest nią tylko z nazwy to fajnie by było gdyby w jakiś sposób pomogła młodym na nowej drodze życia (a przypominam że sama wyliczała ile to ona teraz biedna musi dać). A jak sama napisała teraz ślub cywilny za rok kościelny, czyli musi być jakiś powód... Nie sądzę żeby tu młodym chodziło o zebranie kopert z dwóch wesel, bo jak wiadomo żadne wesele się nie zwraca a co dopiero być po nim na plusie. I wcale nie mam zamiaru jak to stwierdziłaś kupować sobie opieki, ale lubię pomagać swoim bliskim i jeżeli ktoś z moich najbliższych wkracza w nową drogę życia i jak wiadomo każdy grosz się przyda to chętnie dam tyle i mogę. A nie wypisuję na forum ile chrzestni dają na ślub, żeby tylko przypadkiem nie dać za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam-to okrutne uogólnianie:/ moi znajomi też tak brali śluby-jeden cywilny drugi kościelny , mimo że są bardzo religijni, ale zależało im na kredycie - oczywiście po cywilnym dalej utrzymywali wstrzemięźliwość i nie mieszkali ze sobą, ale rozpoczeli wspólne budowanie domu-zamieszkali dopiero niedawno ze sobą (miesiąc temu był ich ślub kościelny)- jak mieli w zeszłym roku cywilny to z góry powiedzieli, żeby nic nie przynosić, bo będzie za rok drugi ślub a tutaj widzę , że od razu zarzuca się młodym pazerność:/ typowo polskie społeczeństwo, wszyscy dookoła chcą cie wykorzystać i czychają tylko na twoje koperty nie chcesz droga chrzestna to nie dawaj nic łaski nikomu nie robisz-wpakuj gazety do kopert i baw się dobrze, ale po co takie zarzucanie innym złych intencji?nie wiem:/ a jak masz dylemat to faktycznie podziel na dwa prezent i daj na jeden i drugi ślub-to chyba też nie jest problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie daliśmy i nawet nie przyszliśmy. Powiedzieliśmy, że skoro kościelny ma być za pół roku, to wtedy przyjdziemy. Trochę byli chyba urażeni, ale cóż, każdy robi jak chce. Oni dwa śluby nie wiem po co i nie chcę wiedzieć. My będziemy tylko na jednym i wtedy gruba koperta będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam najpierw cywilny a za 3 miesiace koscielny,na cywilnym byli tylko najblizsze osoby,nikt nam nie dawal koperty tylko skromne upominki wartosci do ok 100 zl,byly 3 kosze ze slodyczami,widelczyki do ciasta,komplet filizanek do kawy,talerzyki deserowe.Nie oczekiwalismy prezentow ,liczylismy ze dostaniemy tylko kwiaty i te prezenty bardzo nas ucieszyly. Wczesniejszy cywilny byl niestety konieczny ,gdyz bralismy kredyt na mieszkanie. Na koscielny dostalismy koperty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×