Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moje małżeństwo się rozpada, mąż maminsynek.

Polecane posty

Gość gość

Nim wyszłam za mąż podobało mi się, że mój ukochany jest taki rodzinny. Teściowie wydawali mi się serdecznymi i ciepłymi ludźmi (inna sprawa, że miałam z nimi rzadko styczność). Już podczas organizacji wesela zaczęły mi pewne zachowania teściów przeszkadzać, ale wydawało mi się, że przesadzam, bo jestem nerwowa w związku ze zbliżającą się uroczystością. Teściowa wtrącała się nam absolutnie we wszystko (mimo, że wesele organizowaliśmy za własne pieniądze z częściowym wkładem moich rodziców): w kwiaty, listę gości, dekorację kościoła. Jednak szczytem było, kiedy uparła się, żebyśmy brali ślub w jej rodzinnej parafii, bo ona i jej mąż się tam pobierali. Oczywiście nie ulegliśmy. Po ślubie była chwila względnego spokoju, bo nie było nas w Polsce ponad miesiąc. Po powrocie wprowadziliśmy się do świeżo wyremontowanego mieszkania, które babcia przepisała mi w prezencie ślubnym. No i wtedy się zaczęło. Teściowa przychodziła kiedy chciała. Często było tak, że po pracy zastawałam ją czekającą pod naszymi drzwiami. Później zaszłam w ciążę, była zagrożona, musiałam leżeć, poszłam na L4, ale część zleceń wykonywałam w domu. Kochana mamusia nawiedzała mnie już o 7 rano. Doszło do tego, że wyłączałam dzwonek i domofon i udawałam, że śpię jak suseł. No więc wbrew mojej woli mój mąż dorobił mamuni klucz do naszego mieszkania. To był koszmar, babsko grzebało mi po szafkach, a jak kazałam się jej wynosić uderzyła mnie w twarz. I po czyjej stronie stanął mąż? Oczywiście mamusi. Zadzwoniłam po brata, przyjechał po mnie i przygarnął pod swój dach. Moja bratowa to wspaniała dziewczyna, przyjaźnimy się od czasów licealnych, ale nie chciałam siedzieć im na głowie, więc kazałam mężowi wyprowadzić się, żebym mogła wrócić do swojego mieszkania. Wtedy włączyła się mu czerwona lampka, zaczęły się przeprosiny, wielkie kosze róż, biżuteria. Wybaczyłam. Do dnia porodu nie widziałam teściów. Urodziłam córeczkę, jeszcze w ciąży wspólnie uzgodniliśmy, że nazwiemy ją Olimpia (po mojej babci). Kiedy mała przyszła na świat teściowie, a zwłaszcza teściówka znowu spadła nam na głowy i zaczęła zamęczać codziennymi odwiedzinami. Miała wielkie pretensje, że imię jest po mojej babci, a nie po ukochanej mamuni. I co? Mój mąż zapisał dziecko na cześć najważniejszej kobiety w swoim życiu Bogusława. Mimo, że miałam cc i dość długo dochodziłam do siebie natychmiast poszłam z dzieckiem na ręku do USC pytać co robić, żeby zmienić imię. Mężowi zrobiłam karczemną awanturę, co bardzo nie spodobało się jego rodzicom, zaczęli mnie wyzywać od najgorszych, a on nie stanął znowu po mojej stronie. Wyrzuciłam ichz mieszkania. Od tamtej pory minęło pół roku, wybaczyłam mężowi, obiecał, że odetnie się od rodziców. Niedawno zauważyłam, że znikają nam z konta spore sumy. Przyparłam męża do muru i zapytałam wprost o co chodzi. Okazuje się, że on daje te pieniądze rodzicom, utrzymuje ich oraz swoją 25 letnią siostrę. Kazałam się mu wynosić. Nie widzę już szans na ratowanie tego związku, co ja jeszcze mogę zrobić ;( ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może są tu kobiety, które miały bądź mają podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspołczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozdzielność majątkowa natychmiast i pozew o rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymyślec inne prowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, jak to czytałam to prawie jakbym czytała moją historie - z tym, że u nas była wpadka, miał być ślub,ale na szczęście w porę się opamiętałam. Moja niedoszła teściowa, zanim zaszłam w ciąże mało mi w dupę nie wlazła. A w momencie kiedy zaszłam, robiła wszystko,żeby nie doszło do ślubu,a już do porodu, to całkiem. A synuś jak to synuś,mamusi ciągle słuchał. i jej awantury,jak to ja jej rodzinę rozbijam itd. bo miała zaplanowane,że jej córunia będzie pierwsza. Wymyślała nawet chrzestnego dla naszego dziecka. A do ślubu grosza nie miała dokładać,ale ona wszystko planowała,kto będzie gościem,kto świadkiem, a po co dziadków zapraszać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olimpia, znikające spore sumy konta - a dużo jak na pierwszy wpis w twojej prowokacji wyobraźnie cię za bardzo poniosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze że nie dajesz sobie wejść na głowe. Nie widze szans na poprawę dopóki twoj mąż bedzie miał kontakt z rodzicami. Bardzo dobrze że go wywaliłaś. A dałaś rade zmienic dziecku imie?? Bogusia dla dziecka:-/ o matko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to prawda to ci wspolczuje. Wez pogoń chlopa, moze sie jeszcze opamięta. Jeśli tak to jasno dalabym do zrozumienia ze to ostatnia szansa i kolejnej nie będzie. Musi zrozumieć ze ma nowa rodzine. Moj na szczęście zrozumial ale bylam nieugieta, dzis nie utrzymujemy kontaktow z tesciowa ale zrozumienie kto jest tym zlym zajęli trochę czasu i musialam sie niezle nagimnastykowac z nagrywaniem tego co mówi jego rodzina wlacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Imię dziecka oraz teściowej specjalnie zmieniłam, nie chcę pisać prawdziwych danych. Jeżeli dla Ciebie znikające co tydzień 1000-2000 zł to nie jest dużo ok, według mnie to sporo, zwłaszcza, że na początku miesiąca zawsze wypłacamy tę samą sumę z bankomatu, a jak są jakieś dodatkowe wydatki (np. lekarz, dentysta, dodatkowe szczepienia dziecka) to po prostu wiem o tym. Początkowo myślałam nawet, że on ma kochankę, ale gdzie tam. Daje kasę matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, imię można zmienić w ciągu 6 miesięcy, zrobiliśmy to wspólnie z mężem, po awanturze jaką mu urządziłam i ostatecznie córka ma na imię jak ustaliliśmy. To nie jest pierwszy raz, naprawdę na wiele przymykałam oko, wiele znosiłam, mimo, że kosztowało mnie to mnóstwo nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij go w doope,tu sie nie ma nad czym zastanawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypisz wymaluj - jak moi teście :o Zawsze miałam wrażenie że robią wszystko by rozwalić nasze małżeństwo. Bardzo różnimy się facetami ! - Mój mąż ZAWSZE stawał za mną . Dzięki temu jesteśmy szczęśliwym małżeństwem , ze sporym stażem. A teście ? - po ostatniej akcji , zerwałam z nimi kontakt . Mężowi nie bronię kontaktów z rodzicami , dziecku - z dziadkami . Nie wiem czy Twój mąż się zmieni czy nie. Jeśli widzisz małe światełko że chłop się zmieni - walcz , tylko on musi wiedzieć i zdać sobie sprawę że to ostatni raz ! Jeśli nie masz sił - odejdź .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowokacja bo kasa z kąta znika ludzie w jakim świecie wy żyjecie moja teściowa ostatnio wpadła na pomysł posiadania z moim M wspólnego konta bo ja nie mam konta i do jego konta nie jestem upoważniona a stara już jest ;-o i co mam się powiesić???? zawsze ją sponsorował a ja w 1 butach 3 lata chodzę i co mam zrobić mam pracę żeby nie było a kasa na czyim koncie oczywiście na jego on tak od początku ustalił że on się kasą zajmuje bo zarabia więcej :-( dziś żałuje i co mam zrobić jak rozdzielność mamy i praktycznie wszystko jest na niego 25 lat razem i co mam odpuścić byłam u mecenasa moja sytuacja to dno niewolnicze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko co za ludzie:( jak można przyłączyć codziennie w szafkach grzebać. .. no obłęd, współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serdecznie wspolczuje tak meza jak i tesciow. Jedyne co moge Ci poradzic, droga autorko, to gon szybciutko do adwokata, zrob rozdzielnosc majatkowa i pogon chlopa. Jesli sie pozbiera i odseparuje od rodzinki mozesz go zawsze wzac spowrotem, jesli nie to nawet lepiej dla ciebie. Uwazaj, bo skonczysz bez mieszkania i pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wcześniej o 11:11 pisałam,zapomniałam dodać,że moja niedoszła teściowa wymyśliła,żeby pieniądze dziecka po chrzcinach rozdzielić na dwa konta . Ciekawe po co, nie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem dumna z ciebie dziewczyno! ...Jako kobieta ;) Masz szczęście, że przynajmniej to mieszkanie jest twoje. Co do konta- po pierwsze koniecznie założ swoje i może złoż wniosek o separacje - wtedy chyba to konto jest tak jakby zamrożone- to juz temat na forum prawnicze. I tak jesteś twarda! I co wazne - masz nie tyle pretekst, co konkretny powód żeby sie rozejść. Ja strasznie późno odkryłam, że mój facet to maminsynek... Niby też mam mieszkanie, ale nie mogę ot tak sie tam przenieść. I tak jestes w dobrej sytuacji. Najgorzej jakbys tkwiła tak pośrodku - że zbyt dobrze by odejść, zbyt źle by byc razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×