Zależy mi na nim ale to bez przyszlosci

Dla niego zawsze liczą się inne dziewczyny. Dlatego odchodzę i chcę zapomnieć. Boli mnie, że on tego nie chce pojąć i łazi się za mną jak głupi natręt.

no jeżeli łazi za Tobą, to mu zależy ...

Sama nie wiem. Chodzi na te wydarzenia co ja, szuka mojego towarzystwa, a ja nie chcę go widzieć. Co on sobie myśli? Dlaczego to robi? Przecież woli inne dziewczyny.

a prosił Cię gdzieś ? Rozmawiacie ? Daj mu szansę ...może on właśnie Ciebie szuka ? Czasem człowiek jest samotny w tłumie - ma mnóstwo znajomych, a nie ma z kim rozmawiac. Wiesz o czym mówię ? Zawsze przecież możesz powiedziec, że nie chcesz się z nim spotykac ...

Przyjaznilismy się ponad rok. Od samego początku był dla mnie kimś wiecej, ale bałam się mu tego powiedzieć i dlatego wszystko w sobie tlumilam. Wysłuchiwalam jego opowieści o innych dziewczynach, pocieszalam, kiedy mu nie wychodziło z nimi. I za każdym razem potem plakalam w samotności. W końcu uświadomiłam sobie, że to nie ma sensu i dlatego od niedawna stronie od niego jak tylko mogę. Niestety on tego nie rozumie i ciagle mnie szuka.

Powiedziałam, że chcę na razie odpocząć od jego osoby, ale chyba nie dotarło to do niego, skoro ciągle chodzi tam, gdzie ja. Mam dosć. Nawet zapomnieć mi nie pozwala o sobie.

Pułapka przyjaciela w wersji damskiej... A może nie trzeba było tego tak w sobie tłumić?

Żałuję właśnie, że nie wyznalam mu od razu uczucia. Podobal mi się od samego początku, ale jak zwykle zgubiła mnie moja nieśmiałość. Myślałam, że z czasem zobaczy we mnie kogoś więcej. Niestety pomyliłam się. Ciągle w jego opowieściach były inne kobiety, tylko nie ja. W końcu dotarło do mnie, że nie tędy droga i teraz unikam jego osoby. Problem w tym, że nie chce mi dac spokoju.