Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy przedstawiacie dzieciom w pozytywnym świetle zoo i cyrk?

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie. Czy chodzicie z dziecmi do zoo oraz do cyrku? Oczywiscie chodzi mi o cyrk gdzie występują zwierzęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zamiaru prowadzić dzieci w takie zakłamane miejsca. Cyrk tylko z ludźmi, a zwierzęta jedynie w naturalnym środowisku.- To samo powiedziałam w szkole. Tak powinno być, dlatego omijam szerokim łukiem zoo , cyrki, i inne aquaparki z wodnymi zwierzętami i pokazami. czasami nawet mam ochotę protest zrobić, ale wiem że trzeba to wcześniej zgłaszać, a cyrk przyjeżdża na góra dwa dni (cwaniacy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyrk nie i do cyrku nie chodzimy. Zoo tak, chociaż podkreślam że każde zwierzę powinno żyć na wolności w swoim klimacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyrk absolutnie nie. Zoo tak ale tlumaczyny co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Cyrk ze zwierzętami nie, a z ludźmi dobry? Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyrk zły. Ale zoo-czasami przyczynia się do zachowania gatunku. Chodzę, ale tłumaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem mogę chodzić do cyrku w którym występują ludzie, ponieważ robią to z własnej nieprzymuszonej woli, w przeciwieństwie do zwierząt, wiec dlaczego nazywasz to hipokryzją?. Co do tego że zoo przyczynia się do utrzymania ginących gatunków, to kiepski argument, od tego są specjalne rezerwaty tworzone w naturalnym środowisku. Dlaczego jak gatunek w zoo się powiększa to zwierzęta nie są wypuszczane na wolność (tak jak się dzieje to w rezerwatach) tylko transportowane do innych krajów, aby tam "cieszyły oko"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty masz przeciwko zoo? Rozumiem, że cyrk nie, bo tresura to nie bajka, ale w zoo zwierzęta mają dobrze, a przynajmniej powinny mieć zapewnione wszelkie potrzeby. Z resztą mięso pewnie jesz, a przecież krowa też jest zamknięta i jeszcze idzie na rzeź więc ogólnie ma przerąbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mięsa nie jadam, a produkty zwierzęce mocno ograniczyłam. Traktuje wszystkie zwierzęta jednakowo, wynoszę nawet pszczoły i inne robaki z domu, a nie zabijam :)Mam takie a nie inne zdanie na ten temat, bo obejrzałam w życiu parę dobrych dokumentów na ten temat i nie jedno też widziałam. Prawda jest też taka że zoo na siebie nie zarabia, zwierzęta nie mają godnych warunków, a na pewno nie mają takich warunków jak mieć powinny w naturalnym środowisku, pracownicy, o ile można ich tak nazwać to zwykle praktykanci, którzy odwalają tam robotę za darmo, o ile się na tym znają, więc po co utrzymywać takie ogrody zoologiczne, najlepiej jakby każdy kraj skupił się na dbaniu o swoją przyrodę i wszystko by było w normie. To że pewne gatunki giną to tylko przez człowieka, kłusownictwo i inna zabobony ciemnego ludu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do cyrku nie chodzimy, do zoo tak. Dzisiajsze parki zoologiczne nie maja NIC wspolneo z tymi z lat mojej mlodosci, gdzie zwierzeta siedzlay w klatkach :O Wiadaomo ze nic im wolnosci nie zastapi, ale w nowoczesnych ogrodach zoologicznych zwierzta maja przestrzen, opieke weterynaryjna i sa dobrze traktowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zoo zwierzęta są dobrze traktowane, a w cyrku męczone. Jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E, ty nawiedzona - a czy mówi ci coś pojęcie ochrony wyginającego gatunku w połączeniu z zoo? boże, widzisz, a nie grzmisz - gdzie się takie pustostany chowają? :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem, nie jestem hipokrytką, która krzyczy, ze zoo złe, a sama ma pieska czy kotka lub innego potwora w domu... zaraz się odezwą obrońcy psów i kotów, ale przypominam, że były to dzikie zwierzęta drapieżne, które człowiek wypaczył poprzez chów wsobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 13.48: Głupia wegetarianko, zrównujesz zwierzęta z człowiekiem, więc i człowieka ze zwierzętami. Pewnie dlatego godzisz się na ludzi w cyrku, bo nie widzisz w nich godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co to za argument, ze pracownicy to praktykanci? To jakoś negatywnie oddziałuje na dobrobyt zwierząt? A co takiego lepszego mają na wolności? Okresy głodu, suszy, stres, że zostaną pożarte, upolowane, choroby, zranienia, umieranie w bólu i cierpieniu najczęściej w młodym wieku. No nie ma co, fajne życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do zoo chodzimy, do cyrku nie. Jadamy tez mięso i hodujemy rybki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i się nie dowiem, co takiego cudownego jest w życiu na wolności, bo nawiedzona wegetarianka uciekła jak się dowiedziała, że na wolności życie zwierząt to zwykle pasmo cierpienia :D Pewnie myślała, że na wolności zwierzęta zawsze mają pod dostatkiem jedzenia, picia, nie chorują i padają wyłącznie ze starości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do cyrku NIE, do Zoo tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No i się nie dowiem, co takiego cudownego jest w życiu na wolności, bo nawiedzona wegetarianka uciekła jak się dowiedziała, że na wolności życie zwierząt to zwykle pasmo cierpienia smiech.gif Pewnie myślała, że na wolności zwierzęta zawsze mają pod dostatkiem jedzenia, picia, nie chorują i padają wyłącznie ze starości... " A lwy przyjaźnią się z antylopami i na kolacje zjadają wspólnie tartę z marchewki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uciekłam tylko nie mam czasu cały czas siedzieć na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uciekłam tylko nie mam czasu cały czas siedzieć na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok powtarzam się, bo z tel nie dało rady, a niektórym trzeba przepowiedzieć do rozsądku.Nie uciekłam tylko nie mam czasu cały czas siedzieć na forum :) Nie uważam że życie na wolności jest super ale ogóle życie jest ciężkie i do bani ale to nie znaczy że będziesz swoje dzieci trzymała pod kloszem bo jeszcze pod samochód wpadną. Trochę rozsądku i zrozumienia natury by ci się przydało. Jak uważasz że zoo jest takie fajne to sama leć do zamkniętego kurortu w amazonii ( niech będzie na bogato) i się stamtąd nie ruszaj żyj za płotem jak upośledzona i niech inni ci gówno spod tyłka sprzątają , bo sama w życiu sobie nie poradzisz, prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idąc twoim tokiem rozumowania ty powinnaś siedzieć właśnie w jaskini, bez internetu :D Bo to takie naturalne i fajne, jak się przymiera głodem i zdycha z zimna i chorób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli co wegetarianko, jak natura dręczy zwierzę, zwierzę zdycha np. przez kilka dni na jakąś chorobę czy w połogu w męczarniach, jak lwica musi zjeść swoje młode, żeby wykarmić resztę to ok, ale jak to zwierzę może żyć w dobrych warunkach, za co płaci tylko taką cenę, że ma ograniczone terytorium i czasem ktoś się na nie pogapi (co zazwyczaj i tak ma w głębokim poważaniu), to już jest okrutne, bo to nienaturalne. Co za idiotyzm. ciekawe kiedy twoje dzieci się pokapują, że coś z tym tokiem rozumowania nie halo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naturalne jest się rozwijać dlatego nie siedzę w jaskini tylko w domu, który czerpie energię ze słońca i na pewno nie jest mi zimno, ale nikomu krzywdy też tym nie robię. Nie mówię że nie mamy pomagać zwierzętom, bo właśnie po to się rozwijamy, ale dlaczego ogrody zoologiczne nie są tworzone w naturalnym środowisku?, tak samo jak rezerwaty, dlaczego są w nich zwierzęta, które nie potrzebują pomocy i spokojnie mogłyby żyć w naturalnym środowisku?Odwiedzacie te ogrody zoologiczne i po co właściwie tam chodzicie - popatrzeć na zwierzątka - nie pomóc. Taka prawda, więc nie pieprzcie mi tu tekstów w stylu że zoo jest po to by pomagać, bo faktycznie jest tak może w 10%, a reszta to komercha, jak każdy inny cyrk. I zaraz powiecie że płacicie za bilet to pomagacie, to dlaczego nie odwiedzacie w kraju naturalnych azyli dzikich zwierząt które faktycznie tam są bo są chore, albo przechodzą okres rekonwalescencji by potem wrócić na łono przyrody? Pewnie nawet nie wiecie o czymś takim bo wolicie foki i żyrafy w zoo oglądać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie pisałam, że zoo komuś pomaga. Dla mnie ma wartość jedynie estetyczną i edukacyjną. Uważam, że dziecku trzeba pokazać zwierzęta nie tylko na obrazku, ale też na żywo. Dziecko, które nigdy nie widziało słonia pewnie nie będzie się przejmowało jego losem w naturze i z chęcią kupi pamiątkę z kości słoniowej. Zoo nie pomaga, jest komercyjne ale nie robi zwierzętom krzywdy, a w dodatku pełni ważną rolę edukacyjną pokazując że zwierzęta są inteligentne i powinniśmy je chronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie powiedziałam że zoo jest okrutne, tylko że nie odwiedzam takich miejsc i podałam argumenty którymi się kieruję. Z drugiej strony ciekawe czemu natura dręczy zwierzę? Dlaczego aktualnie niedźwiedzie polarne nie mają co jeść i nauczyły się pływać kilkadziesiąt kilometrów od lądu, żeby zdobyć pożywienie? Klimat się zmienia, człowiek przejmuje większość terytorium, śmieci, niszczy - to chyba tu jest coś nie HALO.. Poza tym istnieje coś takiego jak łańcuch pokarmowy i naturalna chęć przetrwania gatunku. Tak jak wcześniej zaznaczyłam życie nie jest piękne i wygodne a raczej okrutne i ciężkie. Zamykanie zwierząt w zoo, które tego nie potrzebują i nie wymagają uważam za bezsensowne i w pewien dla nich sposób męczące i upośledzające, bo takie zwierzę po latach podrzucania mu padliny nie wiem czy poradzi sobie w swoim środowisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro uważasz że trzeba widzieć na żywo żeby zrozumieć to gratuluje toku rozumowania i polecam się wybrać na wycieczkę do polskiego lasu, poszukać samemu zwierząt jakie tam mieszkają i zrozumieć po kilku godzinach wędrówki, dlaczego nie spotkaliście lisa, wilka, zająca, niedźwiedzia...Odpowiedź jest prosta, bo nie chcą mieć styczności z człowiekiem i jeżeli nie są do tego zmuszane to trzymają się z daleka :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie tych argumentów coś nie widzę? Dla mnie "bo to nie naturalne" to głupi argument. Jakby się komuś działa krzywda, to miałabym problem, żeby dziecku pokazać, a tak, to nie rozumiem o co ci chodzi? Większość zwierząt w zoo to zwierzęta urodzone w niewoli, więc wypuszczone na wolność zginą. One potrzebują zoo do przeżycia. Nie jestem nawiedzoną ekolożką, które tylko naturę uważają za dobrą. Nie ma we mnie hipokryzji. Złe jest dla mnie cierpienie, ból, rozpacz. Tego w zoo nie widziałam, natomiast na wolności to powszechne zjawiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×