Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kobitka26

Mój facet jest agresywny przeklina

Polecane posty

witam jestem z moim facetm około pół roku potrafi być czuły opiekuńczy ale im dluzej go znam tym bardziej zaopserwowalam ze jest bardzo nerwowym człowiekiem jak do tej pory w zaden sposób zle sie do mnie nie odezwal ale drazni mnie jego przeklinanie jak czyms sie zdenerwuje nie dotyczy to jak narazie mojej osoby tak ogólnie tylko jak mu coś powiem lubi trzasnać drzwiami albo wyjsc z domu ... nie wiem czy to normalne .. wiem tez ze po calym tyg potrafi przysiąśc w domu i wypic kilka piwek po czym tez spokojny nie jest .. ostatnio zwrocilam mu uwage ze duzo przeklina ze chyba prawdziwe oblicze z niego wychodzi i o to sie obrazil zamiast porozmawiac poszedl sie przejsc z fochem poczym wrocil i tez sie nie odzywal a nastepnego dnia jakby nic sie nie stalo niby przeprosil ale czy taki facet moze sie zminic jak jest zbyt nerwowy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez z nim slub,i wtedy bedziesz sie mogla pozalic na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem NIE moze sie zmienic, a wrecz przeciwnie bo mysli ciebie zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zmienić niby jak ? ja nie akceptuje takiego zachowania mowilam mu to ze na poczatku byl mniej nerwowy a teraz wkurza sie o pierdoly i jak dalej tak bedzie to ten zwiazek nie ebdzie mial sensu prezprosil i sam stwierdzi ze jest zbyt newowy i postara sie to zmienic Ogolnie jestem z nim szczesliwa na mnie jeszcze glosu nie podniósł tylko na nie ktore sytuacje reaguje nie potrzebnie zbyt impuksywnie az uszy mi wiedna od sluchania a juz wogole mnie to drazni jak jestesmy w jakims towarzystwie nie sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja go doskonale rozumiem.Też mam 20 lat i rzucam k*****i,jak tylko ktoś mnie wyprowadzi z równowagi.Zamiast wypominać mu jego przekleństwa,przytul go po prostu ,kiedy się zdenerwuje,pogłaszcz po głowie.Być może przyczyna złej energii leży w jego przeszłości...Nie wiesz nawet jak chore relacje rodzinne potrafią zaburzyć duchowy spokój osoby,więc ja rozumiem doskonale,że twojego faceta po prostu trzeba wesprzeć,a nie zostawiać samego sobie na pastwę losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest coś,co mnie nosi od środka.Zero jakiegokolwiek duchowego wsparcia skądkolwiek ,wieloletnia agresja kierowana w moim kierunku sprawiła,że zmieniłem się nie do pomyślenia.Agresja płynęła z każdego kierunku.Czułem się jak Polska w 1939,jakbym był pomiędzy swastyką a sierpem i młotem. Niezrozumienie w klasie + agresywna matka frustratka zmieniły sporo.Kiedyś byłem spokojny,unikałem konfliktów.Teraz na studiach pilnuję się,żeby nie zajebać komuś w łeb za krzywe spojrzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze kiedyś mial problemy rodzinne jego matka piła czy to moze byc przyczyna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo może być(choć nie musi) u Twojego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 100 procent.Mnie matka ,,tylko'' wyzywała od najgorszych zawsze i ganiała po pijaku ojca.Teraz się uspokoiła(pod wpływem alkoholu,który ją osłabił),ale zmiany w psychice pozostają na zawsze.Ja ją jednocześnie kocham,nienawidzę i jej współczuję,dziwne uczucie.Pomóż chociaż jemu,pocieszaj go i idź na terapię. Nawet nie wiesz,co to znaczy brak normalnej matki w dzieciństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*z nożem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie on nie mial normalnej matki bila go i zmuszala zeby chodzil jej po piwa do sklepu szczegolow tez nie znam ale ojciec byl za granica wiec dziecinswo spedzil z matka ktora zmarla bo nadużywała alkohol nie zyje juz jakies 10 lat z ojcem ma dobry kontakt chociaz tez czasmi nerowo znim rozmaiwa a mowil mi nie raz ze go kocha i ma tylko jego i teraz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurwa,kopia tego wszystkiego co ja miałem,tylko z tą różnicą,że mama to kobieta na stanowisku.Gdzieś musiała wyładować frustrację i stres,więc padło na mnie i ojca :D.Mam pełne grono znajomych,jednak o swoich problemach nie mogę powiedzieć nikomu a ojca nie chcę zadręczać,i tak swoim zdrowiem przypłacił za wszystko.Stąd wszystkie problemy Twojego faceta.Musisz być dla niego wyjątkowo wyrozumiała z tymi przekleństwami.Uspokój go swoim spokojem,może pójdźcie na jakąś terapię,żeby oczyścić jego duszę z piekła przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tez mam wrazenie ze zyje caly czas przeszlościa jest naprawde kochajacym facetem ale te napady zlosci albo dni kiedy musi sobie wypic strasznie mnie niepokoja chyba faktycznie terapia bylaby wlasciwym rozwiazaniem w sumie tez nigdy nie pomyslalam o tym ze to siedzi mu w psychice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba wejść w jego skórę,żeby móc go zrozumieć.Idź na terapię,ratuj go,bo mnie nie ma kto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale na jaką terapie jak to sie nazywa ? no wlasnie to jest to ze ja nie wiem co on od wenwtarz czuje :( przytlacza mnie sama mysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On czuje się jak wulkan,który może wezbrać ,jak odbezpieczony pistolet,który w każdym momencie może wybuchnąć.Ja np.czuję ,że agresja rozrywa mnie od środka,mam coś takiego,że tę całą negatywną energię odczuwam...fizycznie. Nieraz resztkami zdrowego rozsądku powstrzymuję się,żeby komuś nie zrobić krzywdy jak mnie zdenerwuje,wolę porzucać k*****i albo kopnąć drzwi lub jakiś dowolny przedmiot,który znajduje się w pobliżu.Odczuwam frustrację i bezsilność jednocześnie,jak się denerwuję czuję,że znajduję się w emocjonalnym piekle bez możliwości wyjścia z niego...To jest naprawdę uczucie,które jest nie do opisania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakra to udaj sie tez na terapie napewno da sie to wymazac z psychiki przeciez nie moze tak bgyc ze wszystko działa ci na nerwy trzeba cieszyc sie zyciem zapomiec o tym co bylo i byc szczesliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie można oddać tego w 100%.Jedno wiem na pewno,jeśli go nie uspokoisz i nie będziesz kimś w rodzaju balsamu na jego dusze to będzie coraz gorzej z przekleństwami.Dojdzie do tego,że zacznie rzucać kurwami w miejscu publicznym,jak ktoś lub coś go zdenerwuje. Ja np. jak jakiś stary facet do mnie się przyczepił ,to mu powiedziałem ,że jest starym chujem ,który powinien zdechnąć i żeby lepiej wypierdalał,bo nie ręczę za siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nic tu sama nie wskórasz :/ Sam musi wyrazić chęć zmiany/ terapii .. a co później..? długoletnie wizyty u psychologa .. niestety... tak się dzieje jak rodzic nie jest stworzony do bycia rodzicem. Jedyne co na razie możesz zrobić to go wspierać, być wyrozumiała i jak już ktoś wyżej napisał jak się zacznie wnerwiać przytul nic nie mów tylko po prostu przytul. Daj mu się poczuć bezpiecznie przy tobie :) Aha i jeśli zacznie łapy wyciągać do Ciebie nie myśl że dasz rade... po potem przyjdą dzieci i one też będą cierpieć. Jeśli więc zacznie stosować agresję wobec Ciebie bez inicjatywy zmian na lepsze (terapia) zostaw... Naprawdę mi szkoda takich ludzi ale najpierw oni muszą chcieć sobie pomóc. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze z nim nie rozmawialm na temat terapii on tez sam nie powiedzial mi ze ma problem psychiczny zwiazany z matka jeszcze ostatnio moiwlam mu ze nie wiem co sie z nim dzieje dlaczego tak sie denewuje ? i dlaczego musi wypic z 6 piw na raz jakby czul sie z tym lepiej on odpwoeidzial ze nie wie dlaczego i ze to zmieni itd teraz wiem ze musi cos z tym zrobic mysle ze bylby dobrym ojcem wiem ze bardzo lubi dzieci spróbuje mu pomoc ale jak to wyjdzie czas pokaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie z tymi przeklenstwami w miejscu publiczym juz doszlo dlatego zaczelam sie martwic robi przy okazji mi wstyd ktos z boku moze pomyslec co to za facet ze jakis awaturnik w domu itd a wcale tak nie jest poprostu wybucha zloscia jak cos go wkurzy ale nie do mojej osoby tylko ktos inny ale nie hamuje sie tez przedemna pokazac zlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem Ci,że nigdy nie uderzyłem i nie uderzę kobiety,jednakże facetowi mogę zrobić krzywdę w furii .Tak to już jest.Dopóki Cię nie tknie i nie zwyzywa,popieraj go całym sercem,przy okazji nie czepiając się o pierdoły,to może go wyciągnąć z piekła...Ja już muszę lecieć,a Ty wiesz co masz robić.Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj chlopak też jest czuły i miły, ale czasem dostaje jakiegos p*****lca, nie jest agresywny ale idziemy ulicą coś go wkurzy i co drugie słowo k****, albo rozmawia ze mna przez telefon i rzuca k*****i np '' na ciebie to k***a czekac godzinami k***a'' nie umiem go tego oduczyć, mnie nie obraża, ani nie wyzywa, ale czasem jak sie rozbuja to co drugie słowo k***a :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm cytucjac klasyka : Jak coś mnie wkurwia to mówię, że mnie wkurwia a nie, że złowrogo szumią wierzby czy duch mój na rozżarzone węgle dupą usiadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty jak się zdenerwujesz to co robisz? lepisz pierogi? czy wykrzyczysz swoje i wyjdziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zaoPserwowalam" :D autorko, wygrałaś słownik ortograficzny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Ma miałem podobne dzieciństwo. Ojciec nieźle pił. Też jestem nerwowy, nie wiem czy to z tego. Do tego natręctwa... Moja dziewczyna to odczuwa pomimo, że nigdy nie powiedziałem coś nie tak, ani nie krzyknąłem. Po prostu jestem wesoły, a potem nagle smutny, dziwny jak ona to mówi. Walczę z tym ale ciężko, terapie odpadają... już wierzę że jakiś chłop pewnie jeszcze bardziej dziwny coś pogada do mnie albo da tabletki i już nie będę się denerwował. Na szczęście mam dziewczynę która mnie wspiera i kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej powiedz jej co cie gnębi jak cie kocha napewno zrozumie i bedzie spokojniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Walczę z tym, może się uporam. Powiedziałem jej że mam nerwicę, wspiera mnie chociaż do końca chyba nie rozumie. Ból który cię rozpiera od środka. Nie potrzebuje powodu, nagle bez przyczyny zaczynam się denerwować. Czasem pyta czy z jej powodu się denerwuję to mówię, trochę w żartach że tak ale to nie jej wina tylko to "ja jestem zj****y". Na szczęście mimo upływu 11 miesięcy bycia razem najgorsze słowa jakie padły między nami to 'skarbie' i 'kochanie'. Z tego jestem dumny, choć trochę siebie nienawidzę. Ps. jeden facety raz ją skrzywdził, płakała to mnie tak nosiło że myślałem że chłopa rozp... Na jego szczęście nie powiedziała który to... podobno przeprosił jak dowiedział się o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×