Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój chłopak, co zrobić

Polecane posty

Gość gość

Jestem już długo z moim chłopakiem, nie mieszkamy razem. Co mam zrobić albo powiedzieć mu, żeby zaczął się bardziej starać? Zrobił w ostatnim czasie kilka rzeczy, po których było mi przykro, nie chce mi się opisywać, ale nie było to kalibru zdrady, awantur itd tylko takie rzeczy typu, że jest zwyczajnie przykro. Niby mnie przytulił, niby powiedział przepraszam, ale wcale się nie zachowywał jakby chciał mnie przeprosić, nie starał się jakoś poprawić sytuacji, nie był jakiś super miły potem. Teraz znowu zrobił coś głupiego powiedziałam mu wprost, że oczekuję, żeby coś zrobił, jakoś się postarał, na co odpowiedział, że ok ok i cisza. Zazwyczaj nie strzelam fochów, ale teraz jestem trochę podłamana z tego powodu to pyta się mnie tylko o co chodzi jak mu powiem, bo mówi aha i tyle. Skoro powiedziałam mu prosto w czy czego oczekuję to dlaczego on nie robi NIC? Czuję się mało ważna, niewarta starań. Co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Nic nie wiadomo z tego tekstu, o co ci chodzi. Chłopak coś zrobił, nie wiadomo co, nie stara się, bo ? nie pracuje, nie przynosi prezentów, nie zabiega ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Oczywiście jedyną poradą jaką tu napiszą to zostaw go, ewentualnie żebyście pogadali więc pytanie tutaj o poważne rzeczy jest bezcelowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak może trochę to inaczej przedstawiłam. On zachowywał się jakby nic się właściwie takiego nie stało, a sprawa dotyczyła jego kłamstwa, przez chyba z 3 dni mówił mi że sprawa wyglądała jakoś, a koniec końców okazało się, że było inaczej. Przeprosiny nastąpiły dopiero po tym jak dałam do zrozumienia, że oczekuję przeprosin. Strasznie mnie wkurzył tym, że nie potrafił sam z siebie tego zrobić. Potem niby do niego coś dotarło i było, że on teraz rozumie, wie, będzie się starał, że zrobił źle itd. Powiedziałam mu, że oczekuję, że będzie dla mnie milszy, że czasami coś sam z siebie wymyśli, nie chodzi mi o nic wielkiego, raczej drobnostki, typu spacer, wyjście na lody, ale żeby to było z jego inicjatywy. Mam wrażenie, że gdyby nie ja to nic byśmy nie robili, w żaden sposób by się nie starał. Ja rozumie, że sugstie mogą na faceta nie działać, ale skoro ja mówię mu prosto i wyraźnie czego oczekuję to dlaczego nie robi nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Czyli za mało się stara już coś wiadomo, a kłamstwo kłamstwu nie równe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się pisać o tym kłamstwie, bo właściwie dla mnie to nie była AŻ taka wielka sprawa, a gdybym opisała to wszystko to 1) nudy i długo 2) pewnie dla innych kobiet byłby to dramat i masakra, a ja akurat w pełni ufam mojemu chłopakowi więc nie patrzyłam na tą sytuację tak dramatycznie jak patrzyły na to moje koleżanki jak im opowiedziałam ;p autentycznie wystarczyłoby mi gdyby szczerze mnie po wszystkim przeprosił, wziął na spacer do parku i zrobił/ kupił ulubione ciastko czy chuj tam co byle jakoś z serca z własnej inicjatywy coś zrobił. Ja nie wiem, tyle lat męskiego gadania, że trzeba Wam mówić wszystko wprost, a mi w ręce w pada model bez rozumienia tej funkcji.. Co w takim razie mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie jakiś pomysł? ja już nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie dla innych kobiet byłby to dramat i masakra, a ja akurat w pełni ufam mojemu chłopakowi więc nie patrzyłam na tą sytuację tak dramatycznie jak patrzyły na to moje koleżanki jak im opowiedziałam xxx dla mnie wszystko jasne on może ci nasrać na głowę a ty i tak będziesz go bronić już cie przejrzał - nie musi się starać - i tak kiedy będzie potrzebował materaca zawsze przylecisz na pstryknięcie palcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat w tym co mówię nie chodziło o żadną kobietę ani nic dramatycznego. ale możesz mieć trochę racji w tym, że on myśli, że nie musi się starać. więc co zrobił żeby jednak chciał się starać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się ktoś o ciebie nie stara to go do tego już nie zmusisz zauroczenie minęło - teraz będzie siedział z tobą "z braku laku" - gdzies musi jaja opróżniać - ale jak spotka jaką fajną dziewczynę to zostawi cię 5 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie kafeteria jest mega wulgarna i przejaskrawiona, ale macie dużo racji;p chociaż akurat dla fajniejszej mnie nie zostawi, bo ja ogólnie jestem dość z******ta. diagnoza jednak może być trafna, że zauroczenie minęło, wie, ma pewność, że go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla fajniejszej mnie nie zostawi, bo ja ogólnie jestem dość z******ta. xxx ha ha ha ha ha ha ha tak sobie wmawiaj - co ci innego pozostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×