brak wiary w siebie i pesymizm u dziecka Gdzie szukać pomocy ?

Witajcie sama nie wiem co juz robić , mam syna 16 latka ładny miły chłopak, bardzo kiepsko sie uczy z roku na rok nauczyciele przepychają go do kolejnej klasy, przyszedł czas na szkołę średnia. Jak co roku walczy o zaliczenia i zdawki by nie zostać w poprzedniej klasie, Problem polega na tym ze jest okropnie leniwy, nic mu sie nie chce , niczego nie lubi,niczego nie wymaga wszystko co ma zwiazek ze szkoła to dla niego koszmar. W domu mamy dobre relacje,problem siedzi w jego lenistwie i kompletnym raku wiary w siebie ! jego ciałe odpowiedzi to "nie dam rady" "nie zdążę""nie uda sie" "nie umiem i nie potrafię sie nauczyć" itd... Bardzo chce mu pomóc ale nie wiem jak?? może ktos zna jakieś miejsce gdzie można go posłac na jakiś kurs w Krakowie który pomoże mu uwierzyć w siebie ? zmotywować?

Może on po prostu jest głupi. Zamiast do liceum lub technikum, niech idzie do zawodówki. Żeby układać kostkę chodnikową albo nakładać cement, nie trzeba być bardzo inteligentnym.

nie jest głupi skoro portafi nadrobic całe półrocze w miesiac czy dwa. jest uzdolniony muzycznie i jest inteligentny

16 latek to już nie dziecko

Czy miał w domu od małego obowiązki ? Sprzątać po sobie, szanować innych i liczyć się z ich zdaniem, pomagać domownikom , jako nastolatek robić zakupy, pranie itp ? Jeśli nie to sama sobie jesteś winna jako matka. Pokonywania trudności, wykonywania obowiązków trzeba się uczyć od małego dziecka. Ja tak miałam w domu i nie było żadnych problemów z nauką a potem szybkim pójściem do pracy.

Powiedz mu że jesteś chora i że lekarze dają ci 5 lat życia a on tym czasie musi stać się mężczyzną w pełni znaczenia tego słowa. Samodzielny, samowystarczalny i niezależny. Skończy się opieka matki i nie będzie miał go kto dłużej chronić. Szkoda, ze już nie biorą do wojska. Z mojego brata tam zrobili z c**y mężczyznę :o