płytki czy drewno w salonie?

Witam, kończymy projekt domu i planujemy ogrzewanie. Architekt zachęca nas do położenia podłogówki na całym parterze, tak by również salon był z podłogówką. Plusy jakie widzi, to brak dużych grzejników (u nas są duże okna do ziemi, więc jedynie jakie grzejniki wejdą to pionowe wysokie tylko na bocznych ścianach - ściana południowa jest oszklona) i położenie takich samych/podobnych dużych płytek na całym parterze co wizualnie zwiększy przestrzeń (jednolita podłoga). Korci nas wizja, że podłoga jest jednolita - wejście z wiatrołapu jest na hol otwarty na salon i schody, więc faktycznie robiłoby to dobre wrażenie. Zwłaszcza, ze dom nie jest zbyt duży i każdy myk wizualnego powiększenia jest mile widziany. Ale! Trudno nam zrezygnować z desek w salonie. Zawsze marzyłam o prawdziwym drewnie! Wiem, że są deski na ogrzewanie podłogowe ale są mniej wydajne. Stąd nasze pytanie, czy ktoś ma płytki w salonie. I jak się sprawdzają? Czy w miesiącach, gdy się nie grzeje nie jest zbyt zimno na podłodze? My chodzimy na bosaka więc dla nas ma to znaczenie:-) Kładziecie coś na płytki, np. dywan? A może jednak położyć ukochane drewno i przeboleć pionowe grzejniki? A może ktoś jednak ma drewno na podłogówce? Jak się sprawdza? Jakie macie drewno? Dzięki wielkie za wszelkie odpowiedzi! pozdrawiam!