Sąsiedzi Romowie (cyganie)

Za parę miesięcy wprowadzam się do mojego nowego mieszkania. Na przeciwko mnie mieszkają Romowie. Czy ktoś z was wie jak się z nimi mieszka? Czy sprawiają jakieś problemy? Ostatnio na klatce cyganka (moja przyszła sąsiadka) nawet dzień dobry nie odpowiedziała.

To W-wa? Z ciekawości pytam. W mojej i sąsiedniej dzielnicy mieszka mnóstwo Romów, Cyganów. Są różni jak wszędzie. Znajomi, którzy mieszkają naprawdę po sąsiedzku narzekają na hałas, brud i ciągłe zaczepki.

Ja kiedys mieszkałam kolo cyganów i mialam nawet kolege cygana z ktorym chodzilam do szkoly :D dogadywalismy sie normalnie, ale jego rodzice to raczej melina, stara babka cyganka z moją matką czasami gadala i jej wrozyla, ale tamci to typowe luje jakich widujesz na ulicy, zwlaszcza ojciec, grubas i brudas

w wawie na Pradze są tacy, nie pracują, drą japę cały dzień, śmierdzą, baby zachodzą w ciąże, rodzą łażą z bachorami, kradną, klną , jeden z ich bękartów jeszcze nie chodził a już faka umiał pokazać, patologia i robactwo , strzeż się i nie wychodź po zmroku oraz nie trzymaj roweru na korytarzu i nie pożyczaj im kasy, w ogóle udawaj, że jesteś patologią to wtedy może ci nie zrobią krzywdy

Nie jestem z Warszawy tylko z Olsztyna. Niby to małżeństwo z synem tylko i mają zadbane mieszkanie, bo dostali chyba jakieś dofinansowanie dla Romów,