Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bbmm

Proszę o doradzenie i opinię w mojej historii

Polecane posty

Gość bbmm

A więc jestem z moim facetem od ponad dwóch lat na samym początku mieszkaliśmy sami około 6 mcy w tym samym czasie remontował rodzicom pół domu druga połową miała być dla nas ( wydał ponad 100 000 na cz rodziców ) naszą miał remontować w drugiej kolejności , ale niestety z kasą nie poszło i do naszego remontu nie doszło .przeprowadziliśmy się do jego rodziców, bo otworzył tam firmę koło domu na którą zabrał kredyt więc o wynajmie mieszkania nie było mowy. Mieszkamy z nimi już od 1,5 roku i jest dość uciążliwe, ale nie zapowiada się na nasz remont biorąc pod uwagę ,że jego rodzice ciągle wymagają pomocy finansowej, sklep który prowadzą nie zarabia i mój im płaci tu za naprawę auta tu coś trzeba do sklepu dołożyć cały czas coś i tak od 2 lat, do tego dochodzi jego siostra, której też ostatnio i dał 3 tys na geodetę, 1.500 na ulotki ( otworzyła sklep z odzieżą) bo oni nie mają kasy tak to tłumaczy. Ciągle się o to kłócimy , bo ja się denerwuje ,że już tyle kasy włożył na rodzinę może już z 200 000 tyś a my mieszkamy w jednym pokoju, na wakacje nie pojedziemy , bo kasy nie ma no bo jak ma być jak ciągle kogoś utrzymuje. powiedział , że skoro tego nie rozumiem musimy się rozstać no i tak też się stało, pożarliśmy się znów wczoraj on nie wytrzymał i powiedział, że przez moje zachowanie nie ma do mnie szacunku i nie chce być z taką osobą. Co sądzicie o tej sytuacji? Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Twoja kasa, nie Twoja sprawa. Jak Ci sytuacja nie odpowiada, to się wycofaj z tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dasz rade to zapomnij o nim i jego rodzince.Choru układ,w sumie nie jestescie małżenstwem ale i tak to jakies niezrozumiałe. Uciekaj,takie moije zdanie.Ja bym tego nie wytrzymała.Co innego pomoc rodzinie ale tam to juz jawny wyzysk,wszyscy na nim wiszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbmm
no właśnie, niby nie moja kasa, ale on twierdzi, że musi im pomóc bo tak trzeba, a na nas przyjdzie czas. mam 25 lat chciałabym już dziecka , ale jak w tym 1 pokoju jeszcze mamy w nim swoje dwa zwierzaki, tak samo on mówi, że nie ma mowy teraz o dziecku bo nie ma warunków.. a rodzice na emeryturę dopiero za 4 lata a ja tam prędzej zwarjuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ten doopek musi dobrze zarabiac ze tak wszystko finansuje... a ty uciekaj od niego, szkoda czasu, i tak sie z tobą nie liczy ani nawet nie oświadcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbmm
no nie zarabia najgorzej ale co z tego jeśli tyle ma wydatków, a oświadczyny nie odczekałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce już dziecko chce już dziecko:-) aaaaa idz do pracy i skup się na sobie myślę że jesteś jęczydupa nic nie zrobisz ,on ma swoją kolejność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autorka gdzieś pracuje? Czy co robi w życiu? Czy tylko jęczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×