Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sądzicie o opętaniach wierzycie w nie czy nie

Polecane posty

Gość gość

Bo to bardzo śliski temat. Z jednej strony żyjemy w XXI wieku i rzeczy w stylu wiedźm, duchów już nas tak nie ruszają jak to kiedyś było, postęp i nauka to wszystko wykluczają, wszelkie zjawisko paranormalne są najczęściej wyjaśniane, chociaż są jeszcze obszary, do których człowiek nie doeszdł, ale zapewne wraz z czasem się zacznie wyjaśniać, a te opętania... no ja należę do osób twardo po ziemi stąpającychi jestem zwolenniczką teorii, że to zaburzenia psychiczne, które po prostu nie zostały jeszcze zdiagnozowane, ludzki mózg jest nadal nieodkryty a choroby są różne, skoro istnieją choroby gdzie skóra człowieka pokrywa sie jakimiś łuskami albo futrem to może istnieć i taka, dlaczego nie? Jednak większośc ludzi twierdzi, że opętaniato prawdziwe "opętania", ja takich osób szczerze nie znam, nie słyszałam nawet o takich, ale cieżko mi w to uwierzyć... kłóci mi się to z rzeczywistością, która jest hm, no dość szara i mało atrakcyjna i ludzie chcą ją sobie urozmaicić takimi historiami, tak jak śmierć łóżeczkowa też kiedyś nazywana była jakąs zmorą, że przychodzi i dusi dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat śliski tylko dla...opętanych. Dobrze myślisz. Ja nie wierzę w żadne opętania demoniczne czy temu podobne. Chory mózg i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojczym po pijackim opętaniu widział białe myszki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam wolontariuszką/miałam praktyki w szpitalu psychiatrycznym (nie w polsce), widziałam takie rzeczy, ze ... nie wierze w zadne stygmaty, nawiedzenia, opętania etc to co widzialam utwierdzilo mnie w przekonaniu, ze masa ludzi to psychopaci, popaprańcy, kompletnie chorzy zboczeni dewianci (jak chłopak który zg****il najpierw swoje dziecko potem zone a potem sie pochlastał nożem i chcial zabic, przestal kontaktowac ze swiatem) :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Co sądzicie o opętaniach wierzycie w nie<<< x Odkąd powstał PiS, zacząłem w nie wierzyć :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy polityk jest napewno opętany. Jak nie od razu, to wkrótce po inicjacji. Cholerstwo, zaraźliwe jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etnozjebka91
Co ma XXI wiek do przekonań ludzkich? Mózg nam przez te wieki ewoluował czy co? Nie mamy prawa w coś wierzyć, bo zaraz pada hasło: jest XXI wiek, a ty żyjesz w średniowieczu :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj już nie nabijajcie się tak z tych polityków akuratw tym temacie :P. Wierzę ci, ludzie są porąbani, wielu ludzi a każdy z nas ma podobno jakieś skłonności psychopatyczne, nikt nie jest do konca normalny, tylko jakoś umiemy nad tym panować (na razie) albo przynajmniej próbujemy... Opętanie jako choroba pscyhiczna, jako zaburzenia w postrzeganiu świata razem z objawami fizycznymi i różnymi innymi rodzącymi sie znaszego mózgu, który jest kopalnią przedziwności na pewno,wto zdecydowanie wierzę, ale nie w opętanie przez jakieś siły nadprzyrodzone, duchy, nie duchy i inne, ostatnio mnie znajomi chcieli uparcie przekonać do swoich racji, już prawie bym im się dała przekonać, ale jednak nie... swoją drogą co tak ludzi jara w tych opętaniach, że lubią o tym gadać, filmy oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy prawa w coś wierzyć, bo zaraz pada hasło: jest XXI wiek, a ty żyjesz w średniowieczu :-/ x Jasne, że masz prawo, każdy wierzy w co chce, ale nie ma sie co dziwić jak inni nie będa wierzyć z tobą. Kiedyś te strachy nie były na zasadzie wiary, ale raczej rozrywki, ludzie zawsze lubili historie, a one musiały być ciekawe,moja babcia mi opowiadała jak jeszcze przedwojną ludzie na wsiach tak sobie "umilali" życie, opowiadając o wiedźmach, żywych trupach, chodzili na cmentarze w nocy, doszukiwali się jakichś zjaw chodzących po podwórku po zmierzchu. Teraz ludzie maja tą samąrozrywkę (filmy) ale doszukują siewtym jakiegoś głębszego sensu, że to nie jest tak zwyczajne a najczęściej okazuje sie zwyczajne... a jak sie poczyta badania naukowe to jużwogóle wszystko runie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etnozjebka91
Więc proszę uprzejmie o wyjaśnienie, co to za choroba, która powoduje wymiotowanie szkłem i gwoździami kilkunastocentymetrowymi, bez skaleczenia gardła? A tak w ogóle to każda choroba fizyczna czy psychiczna jest pochodzenia diabelskiego, ponieważ w ten sposób on chce zaszkodzić ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd mam wiedzieć co to za choroba? ani ze mnie naukowiec, ani lekarz, napisałam przecież, że to jeszcze nie zostało odkryte, nie wiadomo co jest powodem takich zjawisk, poczytaj sobie o różnych chorobach, takich najdziwniejszych na świecie, np. o tym, że jakiemuś człowiekowi powyrastały paznokcie na skórze albo, ze ktoś się nie starzeje itp. itd. to żadne działania diabelskie tylko zwykła natura, niedoskonała, niezbadana i również niedoskonałość ludzkiego ciała, które mimo, ze jest wytrzymałe, to jednak śmiertelne i wrażliwe na różne bodźce, tak jakby powiedział, że rak to kara od diabła, nonsens. Nie ma diabła, jest zło, zło tkwiące w człowieku, dzięki mózgowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrozumcie ludzie że gdyby jakikolwiek człowiek nawet taki który dotychczas był przez ogół społeczeństwa bardzo poważany zaczął nagle głosić że nawiedził go bóg i że przekazał mu swoje nowe przykazania i że temu poważanemu przez ogół człowiekowi kazał aby powiedział nam ludziom że oczekuje iż od tej chwili będziemy tych nowych przykazań przestrzegać to ten sam ogół społeczeństwa który dotychczas człowieka poważał teraz odwróciłby się od niego plecami a jego samego odesłałby na leczenie do wariatkowa. Tylko dlatego że już się do tego przyzwyczailiśmy nie odsyłamy do wariatkowa księży razem z tymi ich idiotyzmami. Tylko dlatego że urodziliśmy się już w świecie pełnym kompletnie irracjonalnych wierzeń jesteśmy w stanie te irracjonalne wierzenia tolerować. Tylko dlatego że niezdolni jesteśmy z tych wymienionych powodów ocenić do jakiego stopnia te irracjonalne wierzenia są durne!!! Zrozumcie że tolerancja dla wiary stawia znak zapytania czy my jesteśmy w pełni normalni! Czy my potrafiący tolerować coś do tego stopnia idiotycznego nie jesteśmy czasami niespełna rozumu?! Jakie do cholery opętanie???!!! Jesteście ludzie całkowicie popieprzeni???!!! Leczcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jest tu ktoś może kogo opętało i opuściło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opętanie zaliczane jest do zaburzeń dysocjacyjnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Opętanie zaliczane jest do zaburzeń dysocjacyjnych. x A do jakiego rodzaju zaburzeń zalicza się wiarę w religijne bzdury? Pytam całkiem serio bo nie wierzę żeby psychiatria się tak często spotykaną chorobą psychiczną nie zajmowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaburzenia dysocjalne, to inaczej postawy aspołczne. Jednak bycie socjopatą nie oznacza że taka osoba musi być chora psychiczne. Egoista jest osobą aspołeczną, a więc socjopatą, co nie znaczy że jest chory psychicznie. Opętanie jest natomiast określeniem stricte religijnym, oznaczającym przejęcie kontroli nad danym człowiekiem przez złe duchy (demony / diabła / Szatana).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam jakiego rodzaju zaburzeniem psychicznym jest wiara w religijne dogmaty. Nie wierzę że żaden z psychiatrów nie zajął się w swojej pracy naukowej tak skrajnym przejawem łatwowierności naiwności głupoty... Tego rodzaju określenia cisną mi się na usta. W każdym razie wiara z pewnością nie jest oznaką zdrowia psychicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadnym :) a jakim trzeba wykazać się intelektem żeby wierzyć w tylko to co się widzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś żadnym usmiech.gif a jakim trzeba wykazać się intelektem żeby wierzyć w tylko to co się widzi ? x Ateiści wierzą nie tylko w to ci widzą ale i w to co na przykład przeczytają w podręcznikach. Sami odkryć o których tam mowa przecież nie dokonali prawda? Wierzący natomiast potrafią wierzyć i w to co nauka mówi o kościach dinozaurów i w to że biblia mówi iż ziemia jest młodsza niż dinozaury. Myślę to do tego żeby wierzyć w takie rzeczy intelektu nie można mieć w ogóle. Przyjmijmy jednak optymistycznie że jakiś wierzący wierzy nauce w to co zostało odkryte i udowodnione naukowo a słowom biblii wierzy tam gdzie nauka odpowiedzi jeszcze nie zna lub gdzie dogmat jest absolutnie niesprawdzalny. Jaki powiedz mi drogi mędrcze musi taki wierzący mieć intelekt żeby wierzyć w cokolwiek co napisano w książce której każda poznana część wiedzy przeczy? Tam gdzie nauka spotyka się z religią zgody nie ma dosłownie nigdy. Wiemy na przykład że wino powstanie oczywiście z ,,wody'' ale wiemy że nie w jednej chwili. Wiemy że chodzenie po wodzie jest absolutnie wykluczone. Wszystko co wiemy jest w prostym konflikcie z przekazami biblijnymi. No i..? Co z intelektem w takim wypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skrajna naiwność z pewnością jest schorzeniem psychicznym. Wiara w rzeczy tak nieprawdopodobne jak na przykład gumisie i wiara w to że te gumisie mają moc osądzenia naszych wszystkich uczynków i ukarania gdyby się okazało że nie spełniło się ich woli jest taką skrajną naiwnością. To głupota w najczystszym wydaniu. Ponawiam pytanie: Jakiego rodzaju schodzeniem jest wiara w religijne dogmaty? Pewnie i tak nikt nie odpowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martyna 33 dziś x Kopiujesz i wklejasz ten sam tekst w różnych wątkach? i To że jakiś profesor wierzy w boga i inne głupoty nie znaczy że idiotyzmy i bóg są faktem. Odrobina logicznego myślenia przydałaby ci się żebyś nie pisała bzdur w przekonaniu że podajesz argument w dyskusji. Równie dobrze mogłaś napisać że biblia przecież mówi... i tutaj jakiś kretyński cytacik których w biblii nie brakuje i co? Wtedy też uważałabyś że napisałaś jakiś argument? Nie bądź idiotką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martyna 33 dziś x Ten tekst też już gdzieś był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek mądry formułuje i pisze własne przemyślenia za każdym razem i robi to za każdym razem inaczej bo nie da się dwa razy słowo w słowo. Poza tym każda rozmowa jest inna i każdy rozmówca jest inny. Człowiek mądry nie ogranicza się do kopiuj/wklej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbereznik dziś znam wielu ezgorcystow, maja mase roboty.... x Znasz? Kim jesteś? Księdzem? Świeckim współpracownikiem kościoła? Jakim sposobem możesz znać WIELU egzorcystów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkańcy islandii wierzą w elfy. Czy oni są chorzy psychicznie? "Konflikt" psychiatria- egzorcyści polecam książkę autorstwa ks. Amort'a który jest egzorcystą i codziennie przeprowadza po kilkadziesiąt egzorcyzmów (jedną osobę egzorcyzmuje się nawet kilka lat). Książka napisana w dostępny sposób dla sztywnych ateistycznych mózgów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Elfy są tak samo prawdopodobne jak bóg i jego banda świętych stworków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość RP
Ja prawdopodobnie jestem opętany. Piszę "prawdopodobnie" bo demon jest sprytny i bardzo niechętnie się ujawnia. Była narzeczona zaciągnęła mnie kiedyś na jakieś modlitwybwstawiennicze ale chyba niewiele pomogły bo nadal czuję to coś w sobie. Nie, nie są to jakieś rzucania po ścianach i wrzaski rodem z horrorów. Po prostu czuję to w sobie aż czasami mam ochotę wymiotować lecz kiedy się zmuszam do wymiotów to nic nie leci. Zaczęlo się u mnie od pornografii. Wchodziłem na takie strony że były najróżnesze zboczenia. Potem powoli zaczynały dziać się "cuda" wokół mnie. Najpierw silne mrowienie w okolicach krocza. Potem coś co ja nazywałem "ogniem w piersi" czyli tak silna pokusa jakby ktoś mi rozpalił ognisko w środku klatki piersiowej. Już wtedy wiedziałem, że chodzi o demona. Potwierdzeniem, jakby kropką nad "i" były manifestacje zewnętrzne. Np.gdy oglądałem porno słyszałem realne kroki po parkiecie wokół mnie. Jednak nałóg porno /po tylu latach był to już nałóg/ był silniejszy i nawet jak słyszałem te stuki to nie tylko nie przerywałem ale wręcz wdawałem się w "gadki" z demonem mówiąc - jak będziesz mnie straszył to się naprawdę przestraszę i przestanęto robić /czytaj: przestanę grzeszyć/. Trwa to do dziś. Czasem wieczorem gdy czuję to w sobie obiecuję sobie, że z rana idę do kościoła, do spowiedzi i zrywam z tym. Jednak rano wszystko wydaje mi się jakąś głupotą. Jaki demon? Jakie opętanie? Nawet ksiądz nie uwierzy w te bzdury i mnie wyśmieje. Była narzeczona /nie jesteśmy już razem ale Ona nadal jest zatroskana o moje życie duchowe/ umówiła mnie za miesiąc do jakiegoś egzorcysty. Podaję. Nie mam namacalnego dowodu że szatan istnieje, dowodu który mogłbym przedstawić innym ale sam wiem po sobie że to bydle jest i potrafi się zadomowić w człowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merkaba
z tym Prof. Simon Morabito to moja wklejka mam ksiazke i tam opisuje przypadki opentan z punktu lekarskiego sa to chozy psychicznie ale przychodzi taki klecha odprawi swoje modły i człowiek zdrowy cud czy udawał tylko co odruznia od opentania od choroby psychicznej wstret do zeczy sw nie bedzie chciał pic wody sw np z cherbata wie kiedy zgrzeszyłes i tak dalej mozna wymieniac lista jest długa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie musi być opętanie. To może być zniewolenie przez złego ducha. Modlitwa wstawiennicza to za mało w takich przypadkach. Porozmawiaj z egzorcystą, on rozezna. Spowiedź i Komunia Święta to pierwszy krok ku wyzwoleniu. Trzeba chcieć z tym zerwać. Myślisz, że kto podsuwa Ci rano te myśli, że to głupota, że demonów nie ma? Podobnie jak przedmówcom, którzy twierdzą, że religia to opium dla ludu i są zapewne przekonani, że sami tak myślą....Tutaj masz prawdziwe opętania. W takich ludziach szatan się nie ujawnia, nie ma takiej potrzeby. Pokazuje się, kiedy czuje się zagrożony, zapewne Twoja narzeczona modliła się za Ciebie i stąd ta łaska świadomości, że coś tobą włada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×