Pomozcie mam dziwna fobie nie radze sobie juz z tym

Dziewczyny, od roku zmagam sie z nerwica lekowa. Objawia sie ona u mnie abstrakcyjnym strachem przed zadlawieniem kiedy jem w miejscach publicznych. Kiedy jestem np w restauracji czy w galerii nawet mysl o tym ze mialabym cos zjesc wywoluje u mnie strach... Czy ktoras z Was uporala sie z podobnym problemem? Co robic? Ja juz nie moge dluzej tak funkcjonowac, ogranicza mnie to...

nie umiem ci /pomóc ale powiem ci jaką ja mam dziwaczną fobię ,otóż kiedy sie denerwuję skubie mojego psa , wyrywam mu martwy włos i mętolę w palcach,a że denerwuje sie czesto kłaki lataja po całym mieszkaniu. Strasznie mnie to wkurza.

https://www.youtube.com/watch?v=gG5uXBEyCGY BULISZ BULISZ HA HA

Nie wiem co mam z tym zrobic:( czasem ktos mnie gdzies zaprosi pizze to musze sie wykrecac bo przeciez bym nue zjadla:( co najdziwniejsze w domu jem normalnie.

nie rozumiem takiej fobi przecież ten lęk jest nieracjonmalny

Nie wiem czy jest nieracjonalny? Przeciez mozna sie zadlawic polykajac. Nie wiem skad sie to u mnie wzielo ale strasznie utrudnia mi zycie spoleczne:( pomijajac fakt ze przez 8 h w pracy nic nie jem chyba ze jakis jogurt albo inne plynne rzeczy:(

hmm ja też staram się nie spożywać wśród ludzi ale raczej mam jakiś rodzaj fobii społecznej bo drażni mnie to że patrzą że ja jem i wtedy pewnie się zakrztuszę, ufajdam czy nie wiem co:/ a wydaje mi się że lęki zwykle są takie trochę oderwane od rzeczywistości.

No wlasnie ja tez mam ten lek tylko kiedy znajduje sie poza domem tak jakbym nie czula sie tam bezpieczna.

Ja również cierpię na nerwice lękowa , boje się ludzi , leczę się u psychiatry i Niestety leki tylko kamufluja objawy , pomagają bardzo ale kiedy próbuję je odstawić wszystko wraca.

Nie wiem czy to się leczy u psychiatry? Ale fobia mnie też dotknęła. Nie przejdę przez most i np boje się schodów ruchomych,mam takie myśli ze nagle przyjds do mnie myśli żeby się zabić i skoczę, choć myśli samobojczych nie mam tak na codzień .