zadbałam o wygląda facet a jemu odbiło

Jak go poznałam to ważył prawie 100 kg i miał długie włosy. Przez prawie dwa lata sugerowałam mu, że powinień schudnąć, bo to się odbija na jego zdrowiu, wyniki cholesterolu/trójglicerydów miał fatalne. Gotowałam mu zdrowe jedzenie, mobilizowałam żeby chodził na siłownie, przy okazji namówiłam na fryzjera. Po roku zeszczuplał, ma wysportowaną sylwetkę, świetną fryzurę, naprawdę wygląda świetnie. Widzę jak inne kobiety zaczęły na niego patrzeć na ulicy, nawet ostatnio jedna puściła mu oczko i zalotnie się uśmiechnęła mijając nas. :o nigdy wczesniej nie byłoby to do pomyślenia. Problem w tym że on sie zmienił nie tylko fizycznie, zaczął byc bardziej pewny siebie, ego mu wzrosło 10 krotnie, przestał juz sie martwić czy mogłabym od niego odejść, dawniej był bardzo o mnie zazdrosny, teraz w ogóle. :o Mam ochotę żeby znowu przytył :o

A twoje ego spadło 10krotnie

pokaż mu że nie musisz wcale z nim być,olej a dotrze do niego że cię zaniedbuje jak nie to się pożegnaj.

Kupuj pizze i zemscij się na nim ;)

Wolałaś żeby był zależny od ciebie.

To straszne jakaś obca baba puściła mu oczko na ulicy :o.

Bo ludzie tacy są nic nie poradzisz.

nie chodzi mi o to że ktos mu puścił oczko, ale o to że on jako facet się zmienił. Kiedyś mu bardziej na mnie zależało, tak jakby miał kompleksy i tylko to by go przy mnie trzymało a teraz jak zobaczył że może miec inne, to zaczął mnie olewać i zmienił podejście.

No to powiem tak, bo troche podobnie miałem. Otóż pare lat temu podobała mi się bardzo jedna dziewczyna, no ale miałem te 15kg spokojnie nadwagi, chciałem sie jednak dla niej starać, zacząłem dużo jeździć na rowerze, biegałem też troche, ćwiczenia w domu czasami basen. Tak samo nigdy sie nie ubierałem zbyt fajnie no bo przy takiej sylwetce to ciężko, zawsze wolałem jakie duże obszerne bluzy co mi by troche brzuch zatuszowały, o fryzure też niespecjalnie dbałem, maszynką się ogoliłem na 3 czy 6mm i tyle. No ale pod jej wpływem zmieniłem fryzure na taką bardziej męską modną, tak samo jak juz potem wyszczuplałem zacząłem chodzić w jakiś fajnych koszulach co by podkreślały tą sylwetke i niby to do niej mnie tam mega ciągnęło, ale gdy ona w końcu na mnie zaczęła zwracać uwagę to zauważyłem, że mam branie u wielu innych dziewczyn, no i niestety z'j'e'b'ałem wszystko, dalej to juz nie ma co mówić :o

czyli tak jak myślałam, jak on był gruby i zapuszczony to wolał mnie, bo może nie miał większego wyboru, jak widzi że dziewczynom zaczął się podobać to mu sodówa uderzyła i ego urosło. Pewnie w koncu znajdzie sobie inną. Myślałam po prostu że jest inny i zawsze będzie taki jak wtedy kiedy go poznalam cholernie mnie teraz rozczarował swoim zachowaniem.

typowy facet, do przewidzenia to było autorko po co mu Ty skoro wie że ma powodzenie u innych bab :D

Potwierdzam z facetami tak jest. Moja babci i moja mama mówiły, że faceta nie należy nadmiernie "podciągać", bo oleje. Sprawdza się.

Potwierdzam z facetami tak jest. Moja babci i moja mama mówiły, że faceta nie należy nadmiernie "podciągać", bo oleje. Sprawdza się.

Potwierdzam z facetami tak jest. Moja babci i moja mama mówiły, że faceta nie należy nadmiernie "podciągać", bo oleje. Sprawdza się.

:(

U mnie było odwrotnie, ja byłam gruba jak się poznaliśmy, zadbałam o siebie bo chciałam być dla niego najpiękniejsza, był ze mną z braku laku, jedenaście kilo mniej i jest zakochany po uszy, na szczęście mi nie od/je/balo.

Mój facet jak się poznaliśmy wyglądał jak typowy technoboy z niemieckich imprez techno :/ Czyli białe koszuleczki z jakimiś nadrukami, jasne jeansy z tysiacem dżetów i ozdóbek, białe adidaski - to był jego styl. Urzekł mnie jego charakter a ubrania to tylko ubrania. Chodziliśmy razem na zakupy, doradzałam mu i teraz po kilku latach jego styl jest bardzo elegancki, jak z magazynów o modzie męskiej :) I wiesz co? Teraz moje koleżaneczki, które się ze mnie kiedyś śmiały, że jestem z takim wieśniakiem, nagle dostrzegły jaki to on piękny i się ślinią na jego widok :P Próbują go podrywać.

Ale mi też sie podoba to, że mój facet wygląda teraz jak model. Naprawdę nawet nie dziwię się tym uśmiechom dziewczyn i puszczaniem oczka, ale on jako mój facet zmienił sie bardzo. Nabył takiej dziwnej pewności siebie, widzę że przestało mu juz na mnie zależec tak jak kiedyś. Nie docenia tego że zakochałam się w nim jak byl zapuszczonym facetem z nadwagą i że pokochałam go za to jaki był a nie jak wyglądał.

Teraz moje koleżaneczki, które się ze mnie kiedyś śmiały, że jestem z takim wieśniakiem, nagle dostrzegły jaki to on piękny i się ślinią na jego widok jezyk.gif Próbują go podrywać. A jak im się uda,to Ci mina zrzednie...

Te fałszywe, które probują go podrywać już pożegnałam z naszego życia :D

Zacznij Ty go też olewać i zobaczysz, jak się potoczy. Pewnie sama fajna laska jesteś, wzbudź w nim jakoś zazdrość, pokaż, że inni faceci też się Tobą jeszcze interesują :)

Ale on widzi że się interesują, często faceci się na mnie patrzą, albo dostaję do domu kwiaty i nawet nie wiem od kogo. Ale nigdy nie dałam mu odczuć że powinien się obawiac, wręcz przeciwnie. A u niego wystarczyło tylko to, że trochę o siebie zadbał a juz go nie poznaję. :o

Bo pewnie nigdy nie miał powodzenia, nie wiedział jak to jest i teraz się poczuł nagle taki super i cudowny bo pare lasek sie spojrzało. Z tej mąki chleba nie będzie

tez tak mysle :(