Praca na kasie w markecie jest odmozdzajaca.

Tak wlasnie uwazam, dzien dobry dziekuje zapraszam ponownie i kolejny dzien dobry.... w miedzyczasie trzeba wyrecytowac ze proponuje sie jakis tam produkt. No i jeszcze trzeba sie pytac gdyby nie mialo sie wydac grosza czy moge byc winna grosza, a przeciez na logike jezeli jestem winna grosza to musze go oddac. Ja mowie,ze nie mam wydac grosza i daje bez albo zaokraglam na korzysc klienta. A dzisiaj kierowniczka z pretensjami,ze nie pytam sie czy moge byc winna ,ja pierdziele idiotka z niej :/ i te pieprzone standardy ktore trzeba wykonac jak w jakiejs korporacji. Ciecie etatow, pot z tylka sie leje ale niee przeciez my jestesmy bialymi murzynami. Kurwa musialam sie wygadac

rozumiem cię ,jeszcze w jakimś małym osiedlowym sklepie to spoko ale w takim tesco czy biedrze to masakra. Pracowałam trzy mc i dzieki ,nigdy wiecej ,wole call center

ile zarabiasz?

Troche wiecej niz najnizsza krajowa, sa dni,ze jest ok ale sa takie jak dzisiaj,ze nie wiesz w co wlozyc rece,towar do wylozenia, w miedzyczasie ktos dzwoni na kase bo kolejek nie moze byc, do tego piec dzwoni bo pieczywo trzeba wyjac. A tu jeszcze podloge trzeba umyc bo brudno, klient krzyczy bo cos jemu nie pasuje,k***a normalnie dom wariatow :/ lubie prace w handlu ale czasami to wszystkich bym wytlukla. A no i jeszcze trzeba uwazac na klientow bo taka jest prawda,ze dla nas klient nasz pan ale jest potencjalbym zlodziejem.