Powinnam sie wstydzic a jestem zafascynowana. To normalne?

Za sprawa kolezanki zapisalam sie do klubu fitness i tam w szatni kolezanka nie ma zadnych oporow zeby sie rozbierac calkiem do naga przed innymi dziewczynami. Ja zawsze sie odwracalam jakos tylem gdy rozpinalam biustonosz albo zdejmowalam majtki. Kolezanka nawet potrafi chodzic nago albo polnago po szatni i w ogole sie nie wstydzi. Wczoraj tez bylysmy w klubie i ja - nie wiem co mi odbilo - tez rozebralam sie calkiem do naga i nie odkrecalam sie tylem. Czy to normalne, ze czulam podniecenie? Przeciez tam byly same dziewczyny a ja jestem hetero. Wiec skad ta moja fascynacja przy pokazaniu wlasnego ciala innym dziewczynom?