Jestem śmieciem :(

Kilka dni temu stanowiłam cos zmienic w swoim zyciu, byłam pełna optymizmu a dzisiaj ponownie dostałam po dupie. Działam na ludzi jak płachta na byka :( Nigdy nikogo nie obgadywałam, zawsze staram się wszystkich traktować jak ludzi a dzisiaj zmianowa pokazała mi ,że jestem nikim. Zmęczona jestem tym wszystkim. Zawsze byłam traktowana jak ścierwo,najpierw przez dzieciaków bo nie potrafiłam nigdy powiedzieć nie a teraz jako dorosła kobieta. Boli mnie to, dlatego nie mam znajomych,odsunęłam się od wszystkich,chciałabym zniknąć.

napisz coś więcej, o co chodzi?

A o co może chodzić? świadomość tego,że zawsze będę ścierwem,zawsze mnie ludzie nienawidzili, najpierw jak miałam 12 lat to jakiś stary zboczeniec zmusił mnie do tego żebym się patrzyła jak sie onanizuje,nikomu nie zdradziłam tego(do póki nie wytrzymałam) ,w szkole podstawowej byłam gnębiona przez chłopaków,dalsze szkoły to samo. W szkole podstawowej rzucano we mnie kamieniami bo byłam gorsza. w innej szkole podpalono m częśc ubrania bo też byłam gorsza. W jednej pracy byłam molestowana,nie nawidze siebie. W tej pracy też nie jest różowo, czuję się jak ścierwo. Nie mam znajomych,tylko cześć jak się masz i nic węcej.O byciu w związku już nie wspomnę,zresztą nie chciałabym. Czuję się taka pusta.

trzeba znalezc cel i dazyc do niego, obecnie ludzie to s****wa i czasem trzeba miec na nich wyj****e

Twoje życie było ciężkie, ale jesteś silną kobietą. Nie mam dla Ciebie rady, sama sobie nie radzę z życiem ale Cię podziwiam i życzę powodzenia.