nie wiem co robic !!!

Witam mam 30 lat i wielki problem z ktorym od kilku tygodni nie moge sobie poradzic. Jestem od 14 lat w zwiasku mam 2 dzieci na pozor wydawalo by sie ze wszystko jest ok ale tak nie jest przez wiele lat moj partner uzywal wobec mnie sily psychinej i fizyczne z biegiem lat to sie zmienilo lecz nie dokonca nadal i to dosc czesto wyzywa mnie i zwraca sie do mnie wulgarnie. Moj problem polega na tym ze od roku mieszka z nami lokator niby kolega mojego partnera ale terz zbyt dlugo sie nie znaja .Miedzy mna a moim lokatorem rozwinela sie przyjazn o wszystkim moge z nim porozmawiac posmiac sie spedzamy razem wieczory gotujemy razem pijemy wino ,caly dzien potrafimy pisac ze soba smsy i to nawet erotyczne ostatnio nawet uprawialismy tak zwany sex sms ale w zeczywistosci do niczego nie doszlo nie wiem co mam o tym wszystkim myslec czy on cos do mnie czuje ? nigdy nie bylo miedzy nami nic w realu zauwazylam ze on nawet jak ma okazje to szanuje to ze jestem w zwiasku. Ale ja ostatnio mam mentlik w glowie czuje ze zaczynam cos do niego czuc nie wiem co mam robic ? na dodatek cala moja rodzina namawia mnie zebym zostawila swojego partnera ,maja racje bo ja sie przy nim wypalam zawsze bylam wesola teraz niechce mi sie nic . Musze zmienic mieszkanie i wszyscy twierdza ze to dobry pomys na zaczecie nowego lepszego zycia a do tego moj lokator chce isc ze mna na nowe mieszkanie i we wszystkim chce mi pomagac i pomaga, oczywiscie nie padly nawet slowa ze jako para poprostu dalej jako przyjaciele ale ja czuje ze moglo by sie cos z tego urodzic on jest naprawde dobry dla moich dzieci bawi sie z nimi one lgna do niego nawet jak ich ojciec jest w domu one wola isc do mojego lokatora . Prosze pomuszcie podjac mi decyzje jak mam zdobyc sile na zostawienie mojego partnera jak tak sie przyzwyczailam ze brak mi odwagi na zostawienie jego chociaz zdaje sobie sprawe ze on traktuje mnie bardzo zle . Mi poprostu gdzies w glebi duszy jest mi go szkoda bo wiadomo czasami bylo dobrze mam straszny metlik w glowie . doradzcie mi prosze!!!

nie chcę mi się tego czytać napisz ktoś streszczenie ????????

prosz pomuszcie bardzo zalezy mi na waszej opini

Ja mam radę, ale która mogłabyś wykorzystać 15 lat temu. Czyli załóżmy, że masz 13 lat. Idź do gimnazjum i je skończ. Niech Cię nauczą chociaż ortografii. Kiedy masz 15 lat, zastanów się nad szkołą średnią, a nie nad tym jak uciec od niej i szukać partnera, który ma wykształcenie i pieniądze. Wyszłaś za niego za mąż, a teraz nie dziw się jego zachowaniem. Pewnie ma dość Twojego lenistwa, analfabetyzmu. Przejrzał na oczy, zrozumiał że zmarnowałaś mu życie sobą, w dodatku robiąc z nim bachory. A, i jak on się dowie o Twoim d****arstwie, mam nadzieję że Ciebie i tego gacha ukara jak trzeba. Żenada.

Zalosne to jest to co piszesz !!!!!!!!!!!! po pierwsze jezeli nawet w moich wypowiedziach pojawiaja sie bledy ortograficzne to tylko dla tego ze posiadam laptopa bez polskich znakow bo wlasnie jestem za granica i swietnie sie bawie !!!!!!!!!!!!! po drugie gdybys ty nie wiem nawet jak okreslic bylo inteligentne i umialo czytac wiedzialo by ze my nie jestesmy malozenstwem a po za tym co sie dziwic przypadkowe bachory tak maja !!!! i zapamietaj jedno najwazniejsza w zyciu cecha jest nieodzywac sie jesli nie ma sie nic mondrego do powiedzenia . Pozdrawiam :)

wlasnie uswiadomilam sobie ze ty jestes czyms nieogarnientym wiec dodam jeszcze bo wybacz nie moge ci tego rozrysowac ze to ja go utrzymywalam a on byl bez grosza :) i teraz ja mam dla ciebie rade cofnij sie do przedszkola popros moze ci cos naprawia bo ja w przeciwienstwie do ciebie ukonczylam studia ale ta rozmowa chyba nie jest na twoim poziomie ( czy wiesz co to studia ???)