Mam 25 lat i jestem naprawdę szczęśliwa

Nie ze wszystkiego jestem zadowolona, chciałabym mieć lepszą pracę i wiecej pieniedzy i nie jestem zadowolona do końca z siebie bo często jestem leniwa ( ale staram się nad sobą pracować) i niewiele osiągnełam. Mimo to jestem przeszczęśliwa bo mam zdrową rodzinę i przyjaciół i jestem niesamowicie zakochana w bardzo dobrym chłopaku. Wiem że to naiwne ale w stanie prawdziwego szczęścia nie potrafię zrozumieć tych wszystkich wojen,nienawiści zabójstw..Na świecie i tak jest wiele chorób i nieszczęśliwych wypadków po co ta wojna, zabójstwa chciwość...znęcanie się nad innymi. Nie potrafię zrozumieć tego zła, przecież skoro ja jestem taka szczęśliwa i żyje dobrze to jednak się da...Wiem że to głupie ale ostatnio nachodzą mnie takie myśli.

"prawdziwego szczęścia nie potrafię zrozumieć tych wszystkich wojen,nienawiści zabójstw..Na świecie i tak jest wiele chorób i nieszczęśliwych wypadków po co ta wojna, zabójstwa chciwość...znęcanie się nad innymi. " x Spokojnie, spokojnie - ciebie też to dotknie choćby i w starości i stracisz swoje szczęście.

anni w*********j. Autorko, wspaniale :) Ciesze się twoim szczęściem. Korzystaj z niego. Szczęście to nasza natura.

Ej ty brunetos gdzie coś źle napisałam ty tępaku j****y?