Gadałem z kumplem nowa wartość w życiu

Ehh zawsze byliśmy "twardzi" nigdy nie popuściliśmy sobie, że mamy gorsze dni. Zawsze wszystko na zasadzie "a co to dla mnie", "a jaki ja nie jestem z******ty". Dzisiaj na piwku weszliśmy głębiej w temat, kumpel miał wczoraj poważniejszy test w życiu i mówił mi że wczoraj sobie popłakał, na to ja też się otworzyłem, że i ja czasami płaczę.... No i się zaczeło. Najwięksi kozacy w okolicy !!!! KAŻDY MA CHWILE SŁABOŚCI!!! ŻYCIE JEST CIĘŻKIE, pozdrawiam!!! TO nie prowo, poważna refleksja i nowy wymiar w naszej przyjaźni!!!