Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa wyzywa mnie w ciąży

Polecane posty

Gość gość

Czy zerwały byście kontakt z teściową która was wyklina w ciąży, bo nie podoba jej się to, że nie robicie wszystkiego tak jak ona chce? Mieszkamy osobno, ja mam swoje poglądy a ona swoje, ja jej nigdy nie wtrącałam się i nie rozkazywałam a ona robi to nagminnie od wielu lat. Zaciskałam zęby tyle czasu. Teraz jestem w ciąży i nie chcę się stresować tą kobietą, na każdym spotkaniu jest to samo pomimo wielu próśb z mojej strony i męża aby się ona nie wtrącała. Ostatnim razem powtórzyłam jej "Proszę się nie wtrącać i mi nie rozkazywać, to moje życie i ja zadecyduję co wybiorę. Ja nikomu się nie wtrącam", po tym zaczęła wyklinać na mnie. Wiem, że to matka mojego męża itp, ale jakim kosztem mam jeszcze znosić jej złośliwości, wtrącanie i wysłuchiwać wyzywania? Każde z nią spotkania są dla mnie stresujące, jestem w zagrożonej ciąży i mam unikać stresu. Czy wypada mi zrezygnować z kontaktów z teściową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypada, katuj się dalej.Ty poważnie sie ejszcze zastanawiasz i szukasz porad na kafe , bo nie wiesz co masz robić? Zaczyna wyzywać, mówisz,że tym razem to był ostatni jej koncert i wchodzisz, to chyba proste.Nie spootykasz sie z nią, nie gadasz, amżowie móiwsz,ż enie miałóąś wyboru p-rzy takim zachowaniu jego matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jeseś takie ciele, a tówj maż nielepszy to wyzywa, no ale skoro jej na to pozwalacie, to się nie dziwcie,że robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę poznać opinię większej ilości osób a to nie oznacza, że tak będę robić i się katować towarzystwem teściowej. Forum jest po to by poznać opinię co inni o tym myślą. Nigdzie przecież nie napisałam, że będę się alej z nią spotykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozwalamy jej mnie wyzywać! Zawsze zwracam jej uwagę ! Co ty za głupoty piszesz gościu! Napisałam wyraźnie, naucz się czytać ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz jej, że jak się w końcu nie uspokoi to nie będzie się widywała z wnukiem/wnuczką bo nauczy dziecko złych nawyków np. braku szacunku. Jeżeli to nie pomoże nie odwiedzaj jej, niech mąż sam jeździ na obiady i inne spotkania z teściową. Ty nie brałaś z nią ślubu i nie wiążą Cię z nią żadne przysięgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla tych co są cielątkami, najlepiej posłużyć się dzieckiem i nie dać teściowej oglądać dziecka. Ciekawe, co na to dziecko - inne dzieci maja babcie, a to nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sztuka dogadać się z niektórymi, sztuka z wszystkimi umieć, a udawanie, że rodzina, to nie rodzina powoduje, że zostajemy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dziecko będzie miało drugą, normalną babcię co nie wyzywa innych ludzi, nie uczy złego, braku szacunku itp. Jakoś moja mama nie wyzywa mojego męża itp, nie wtrąca się w nasze gusta, poglądy itp, czyli jednak da radę być normalną teściową. Wystarczy porównać, że jedna babcia klnie a druga nie. Nie chciała bym aby dziecko łapało wulgaryzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale chcesz żeby dziecko nie oglądało swojej babci, może ona dla wnuczka będzie dobrą babcią , a dziecko nauczysz , że rodzina nie liczy się i może kiedyś swojemu dziecku zabroni widywania się z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz zupelne prawo postawic wszystko vabank i unikac kontaktow z nia tak samo jak i mozesz zabronic jej wizy w twoim / waszym domu. Jesli babsko wyzywa ciebie to nie sadze aby ona sama miala jakies moralne dylematy w tym temacie i nie zadaje sobie pewnie pytan co wypada a czego nie wypada mowic czy robic. Czasami miarka sie przebiera i trzeba uzyc radykalnych srodkow bez zaciskania zebow czy udawania ze wszystko jest w miare ok. Nie zawsze da sie byc dyplomata niestety i przychodzi moment w ktorym trzeba wyrzucic kawe na lawe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nikogo nie wyzywam i nie wtrącam się, mam zasadę pytać się jeżeli coś dotyczy czyjegoś zycia prywatnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak nie pozwalacie skoro ciebie wyzywa? Czyli jednak pozwalacie na takie traktowanie. Powiedz teściowej,że jesłi jeszcze raz bezie ciebie wyzywała, to zakończysz tą znajomość, i tak zrób jełśi się nie opatięta, co w tym trudnego, aż tk się jej boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma już wnuka i gada do niego głupie rzeczy typu mama jest niedobra, źle robi, ja ci pokażę jak to lepiej robić, oni cię źle wychowują, mama cię namawia itp. Teściowa ma 2 synów, nas obydwie synowe tak samo tratuje. A ona nawet potrafiła do tego wnuka powiedzieć "Ja nie mam wnuka, bo ty nie chcesz się dać pocałować"....no ale on ma 10 lat i ma prawo nie chciec się całować skoro tego nie lubi, jest chłopakiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pozwalamy, bo jej mówimy "proszę mnie nie wyzywac, nie wtrącać się", ale ona nie słucha. DLatego nie będę się z nią spotykać. Chciałam tylko poznać opinie co inni o tym myślą, ale mimo to i tak nie będę się spotykać z teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pozwalacie, skoro dalje to robi, nie stawiacie granic, tak sobie tylko gadacie byle gadać.Jakbyście nie pozwalali, bo nie było by kolejnej okazji do wyzywania, urwalibyście kontakt po wszcześniejm poinformowaniu , co nastąpi jeśłi znowu to zrobi.A wy gadanie sobie, ona robi swoje i myślicie,że nie nie pozwalanie.Ja ciebie biję, ty mówisz, nie bij, ale stopisz dalej, ja dalej ciebie biję, ty dalej mówsz, nie bij i stoisz itp, itd, tak wygląda wasze zachowanie.Dajesz się sama obrażać, bo nie ma z waszej strony konkretnej reakcji, a tylko nic nie wnoszące gadanie:nie bij".Rozumiesz już?Czy dalje nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież napisałam w kilku odpowiedziach dla przypomnienia, że nie będę się z nią spotykać. Ja tylko chciałam poznać opinię co inni o tym myślą, bez względu na odpowiedzi i tak urywam z nią kontakt. Moje pytanie brzmiało: Czy wypada? a nie co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, mogłabyś już przestać z tymi głupimi prowokacjami, poznaję twój styl i kolejny głupi temat. Zrywaj sobie lub nie zrywaj z teściowa, tylko już nic nie pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szanuje teściową
Autorko, pewnie że wypada nie spotykać się z taką teściową, widać że masz mądrego męża jeżeli staje w twojej obronie. Ja miałem podobną sytuację, na każde moje zdanie gdy była u nas albo my u niej, odpowiadała - "p********z" i tym podobnie ze złością w głosie. W końcu jej powiedziałem gdy zaatakowała córkę a moją żonę żeby więcej do nas nie przychodziła i wp*****lala się w nasze życie. I tak się stało, dopiero jak jej się krzywda stała to przyszła do nas z płaczem po ładnych paru miesiącach i od tamtej pory naprawdę dużo się zmieniła. Dlatego ja bym nie skreślal jej na zawsze, ale na jakiś czas jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja się nic nie zmieniło, mimo że nie raz była w potrzebie i leciała z podkulonym ogonem, a na drugi dzień dalej to samo było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa to taki typ kobiety co palcem wszystkich chce ustawiać, często tym palcem wymachuje unosząc głowę do góry, udane paniusię damusię z wyglądu, futerka i te sprawy a w środku wychodzi jej słoma z butów, bo potrafi wszystkich wyklinać razem ze swoim mężem, warci siebie. Swoich synów też wyzywają. Mój mąż zawarczał ostatnim razem do matki, że nie życzy sobie wyzwisk pod jego adresem, bo on ich nie wyzywa więc jemu też należy się szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli matka nie szanuje syna, to syn też jej nie poszanuje. Rodzic powinien dawać przykład dobrego wychowania. Później teściowa się dziwi że syn nie chce jej odwiedzać, unika rozmów itp. Mój mąż też ma dość swojej matki, wcale mu się nie dziwię. Też by mi było przykro gdyby własna matka mnie wyzywała i olewała a jak dopiero sobie przypomni bo coś potrzebuje to wielce zdziwiona że dzieci już mają ją po tym wszystkim też w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×