Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż zmienił zdanie że jednak nie chce 2 dziecka, a ja jestem zła

Polecane posty

Gość gość

przed ślubem planowaliśmy mieć dzieci, nie jedno a więcej, a teraz kiedy syn ma 2 lata, ja chcę drugie dziecko, a mąż nie chce. ma głupią wymówkę (bo nas nie stać) mamy obydwoje wyższe wykształcenie, mąż pracuje na państwówce, nie mamy kredytu, pensja nie jest ani ogromna, ale też nie jest marna, poza tym on planuje zmienić pracę i mówi żeby poczekać, ale ja mam 34 lata, nie mogę czekać, bo młoda już nie jestem. jestem zła na niego że zmienił zdanie, a ja bardzo chcę mieć 2 dziecko, zegar bije coraz szybciej. jak go przekonać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka. jest mi strasznie przykro że on nie chce 2 dziecka, wiem że niektórym może ciężko to zrozumieć, ale bardzo bardzo chce mieć więcej niż jedno dziecko. od zawsze chciałam mieć dzieci, mam silny instynkt macierzyński i dla mnie posiadanie jedynaka to katastrofa. mąż myśli ze w kobieta przed 40-tką też może urodzić, no szlag mnie trafia na jego argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty autorko pracujesz? bo wiesz jak utrzymanie rodziny spada wyłącznie na barki twojego męza to ja mu sie wcale nie dziwie ze nie chce. widocznie jest odpowiedzialnym człowiekiem, który woli najpierw zapewnic sobie stabilną/lepszą sytuacje materialną i mysli logicznie, a nie jak ty za przeproszeniem 'macicą'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje. Widac jak ta potrzeba posiadania dzieci jest u ciebie silna. Tylko rozmowa z mezem moze cos zmienic. Kropla drazy skale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem że ty nie pracujesz i tylko mąż ciągnie cały budżet. To ja się nie dziwię że nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź kobieto do roboty a nie szukasz osła do zapierwalania na ciebie i twoje zachcianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, myśle że chodzi o finanse.... Idź do pracy popracuje, zdobądź świadczenia,znajdź e ciszę, roczny maciezynski i do pracy.... Jak byś tak zrobiła to raczej mąż by mniej był sceptyczny.... Ja jestem e trzecim w ciąży ale ze wszystkimi świadczeniami...i wtedy łatwiej o taką decyzję.... A jak się mężowi coś stanie???? Ciężka choroba itp.... To jak utrzymać taka rodzinę? 34 lata, jesteś e moim wieku a jak bym słyszała 20 letnią kuzynka....A jeśli mąż pracuję e państwowe to zakładam że ma max 3 tyś.... Nikt nie broni ci dziecka, ale stabilizacja finansowa jest ważna.... Swoją drogą 34 lata i bezrobotna? Co ty robiłaś do 30 bo masz 2 letnie dziecko, a wcześniej?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli tylko maz pracuje to ma racje ze nie chce 2 dziecka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się wydaje, że chodzi o kase... Jeśli utrzymanie rodziny spoczywa tylko wyłącznie na twoim mężu to trochę mu się nie dziwie, że się boi a z drugiej strony skoro jest na państwowej posadzie i nie ma jakiegoś zagrożenia czy przesłanej że mógłby stracić pracę to myślę, ze nie ma się czego bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty kurde myslisz, ze on jest taki glupi? On wie, ze potem nie będziesz mogla miec dzieci. Macie jedno widocznie nie jest tak fajnie jak sobie to wyobrazal. Plus nie chce zapieprzac od rana do wieczora na wasza trojke. A ty kobieto przelej miłość na jedynaka, kup kota i bierz sie do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde to taki cel życiowy że dążysz do tego drugiego dziecka? facet ma dosyć zapierdzielu i tyle, to nie jest wół roboczy. Z drugiej strony jakby to kobieta napisała, że nie chce drugiego to byście ją zjechały, że decyzja powinna należeć do obojga partnerów (czetaj do faceta) że jest wygodnicką, leniwą egoistką i oszukuje swojego męża :P Ponadto jeżeli wychodząc za mąż deklarowała, że chce więcej dzieci, a wycofała się po jednym to jest kur/wą, suką, szmatą :P Ech kafe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie dlaczego nie jesteście takie wyrozumiałe gdy to kobieta chce mieć tylko jedno dziecko? wyzywacie tu kobity od najgorszych :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta kobiecie najgorszym wrogiem. Prawda znana od zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Decyzja powinna należeć do obojga. Ale pracować też powinni oboje i na te "decyzje" oboje zarabiać. I pewnie mąż wcześniej na to liczył, a tu się okazało, że pani ma zamiar 8 czy 10 lat przesiedzieć w domu, grosza do domowej kasy nie wkładając, to się dziwicie, że facet ma dość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej! a ty jeszcze temu facetowi loda zrób :o Gdzie jest powiedziane, że pracować powinni oboje? Zależy jak kto sobie żyje i jak się z sobą dogadał. My oboje z mężem pracujemy ale znam dużo par gdzie pracuje tylko jedno, a drugie zajmuje się domem. Nie wiesz jak oni się dogadali. Facet nie chce OK ale nie róbcie z niej już takiej ostatniej łachudry i już jej tak nie gnajcie do roboty, bo nie wiecie nic o tej kobiecie. Niewiele o sobie napisała, a wy ją zaraz zadziobiecie, już wiecie jak ona żyje i wydałyście wyrok :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej śmieszą mnie te wszystkie wielkie obrończynie cudzych mężów! Chcecie to sobie pracujcie i na trzech etatach żeby wasz biedulek się nie zamęczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No patrzcie a jak ja napisałam w innym temacie ,ze nie chce drugiego dziecka a moj maz nalega to zostalam zjechana od egoistek . DO tego dowiedzialam sie ze maz powinien mnie zostawic i znaleźć kobiete ktora da mu wiecej dzieci . Tutaj facet nie chce a ona tak i coooo wszystkie bronią faceta ., Swoja droga co wy macie z tym użalaniem sie nad pracującymi facetami ? czy paca to jest cos strasznego ? Ja 3 lata bylam w domu z dzieckiem i umęczyłam sie bardziej niz teraz jak pracuje fizycznie na 3 zmiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka ma ten sam kłopot. Oboje pracują, ale mąż zarabia więcej i robi karierę. Nie chce wyrzeczeń, tym bardziej, że chcą budować dom. Ale oni mają dopiero 30 lat, więc mają ciut więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tu nie jest ważne jaka jest sytuacja ważne żeby dogodzić facetowi: - FACET NIE CHCE DZIECKA, KOBIETA CHCE - ty nierobie! on się zamęczy biedaczek och, ach! do roboty krowo rozpłodowa, biedny facet, to powinna być decyzja obojga! - KOBIETA NIE CHCE DZIECKA, FACET CHCE - ty leniwa, wygodnicka egoistko, zostawi cię dla innej która da mu stado dzieciątek i będzie miał rację, biedny biedulek, tak mi go żal, ma prawo do szczęścia, to powinna być decyzja obojga! I to baby babom piszą hahahaha nic dziwnego, że ciągle jesteśmy dyskryminowane w różnych zawodach i na różnych stanowiskach skoro same siebie batem wiecznie okładamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka. no wiedziałam że nie ma zrozumienia. to wyjaśnię tym które źle doczytały, NIE mam powrotu do pracy (ale nadal jestem tam zatrudniona) zanim znajdę drugą pracę minie ok 6 miesięcy , zanim dostanę umowę na czas określony i zajdę w ciązę będę mieć 37 lat, i uważacie że to ok, tak? babie prawie 40-letniej jest ciężej znosić ciąże, poród i wstawanie w nocy. BARDZO chcę drugiego dziecka i nie jestem rozrzutna, pieniądze na ubrania wydaję tylko swoje (a i tak kupuję na przecenach lub w ciucholandach), jestem w stanie jeszcze bardziej zacisnąć pasa, bo tak pragnę dziecka, jest mi cholernie przykro jak patrzę kobiety w ciąży i z 2 dzieckiem za rękę. chyba powinnam sobie strzelić w łeb za to że mam ten cholerny instynkt macierzyński, no ta! co ja sobie myślę, przecież ten biedaczek tak sie wysila siedząc za biurkiem. głupia byłam że prosiłam Was o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On myśli przyszlosciowo a ty pipą jak nie stać to nie stać. Co zmusisz go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pier--lę!To ja byłam wkurzona na męża że on nie chce czwartego dziecka,a Twój drugiego!Pieprzony egoista!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka. no egoista, ja nie tylko myślę o sobie, ale też chciałabym żeby synek miał rodzeństwo. na resztę durnych komentarzy nie będę odpowiadać, szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mało ci jednego ty krowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on myśli rozumem, ty instynktem, tego nie pogodisz. Ja kiedyś przed ślubem też chciałm dwoje, po urodzeniu syna, zmieniałm zdanie, niechę mieć wiećej dzieci, jestem maxymalnie nasycona byciem mamą, ale mó maz chce no i mamy problem, bo żadncy zrdoworosdąkowcych agrgumentów na nie, nie mam, mamy wszystko co powinniśmy mieć,m obydwoje pracujemy, mamy dom i tylko jedno dziecko według mojego meża, i aż jedno dziecko wedgług mnie. Ja zdanie nie zmienią, maż zadania nie zmieni , jak to się skończy ?Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka. ja też nie wiem jak to się zakończy, szczerze myślę nawet o tym żeby sie wyprowadzić, a najlepsze jest to że on co chwilę zmienia zdanie, 3 tyg. temu mówił że nie chce, po tygodniu niby zmienił zdanie, a teraz znowu to samo i właśnie o to mam do niego żal, że mnie ciągle zwodzi i jest niesłowny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jeśli teraz masz 34 lata, a znalezienie pracy zajmie ci pół roku, to dlaczego masz być w ciąży w wieku 37 lat dopiero? Możesz być w ciąży już za pół roku, jeśli to jest kwestia pracy. Nie wiem, ile zarabia Twój mąż, ale samodzielne utrzymywanie 4 osobowej rodziny to dziś wyzwanie i ja mu się nie dziwię, żr się tego obawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego szukanie pracy zajmie Ci pół roku? Bez przesady..... Piszesz ze jesteś po studiach, masz doświadczenie... moim Zdaniem to wymówki....z innej beczki jak ci zależy to zajdz i tyle... No nie wieże że facet sexu odmówi.... Mój tak do końca nie wiedział że planuje drugie dziecko... Powiedziałam mu ze odstawilam pigułki, on nadal bzykal, i córke w dwa miesiące zrobiliśmy.... Jakoś to przeżył a teraz świata poza swoją księżniczka nie widzi :-) powiesz ze wpadłas i tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedziesz grozic, ze sie wyprowadzisz? super pomysl! dla tego jednego dziecka rozwal rodzine, a co. nie bedzie drugiego to i to pierwsze nie bedzie mialo normalnej rodziny. idz babo do pracy, to moze nie bedziesz miala czasu na rozmyslanie o glupotach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wpadka kontrolowana to jest wyjście ;). Pytanie tylko, czy faktycznie obawy męża są bezpodstawne. Może on nie chce zaciskać pasa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×