Ubieram się już możliwie aseksualnie, a faceci nadal na mnie lubieżnie patrzą!

co mam zrobić? Odnoszę nawet wrażenie, że teraz ich spojrzenia się nasiliły! Bo gdy chodziłam w sukienkach, spódniczkach mini, dekolty , falbany, gołe plecy itp. to patrzyli coś tam ćmoktali i już a teraz gdy noszę golfy, spódnice i spodnie po kostki, to oni patrzą jakby świdrująco i chcieli przejrzeć mnie na wylot to jest chore

pokaż swoje zdjęcie w tych aseksualnych ciuchach to ci powiem czy faktycznie na ciebie lubieżnie patrzą.

idż spać pravik

ćmoktali hahaha co to za slownictwo? Padlam

Niektórzy faceci na wszystko tak patrzą. Poza tym niekoniecznie muszą to być spojrzenia lubieżne, może za bardzo doszukujesz się drugiego dna. Jeżeli ubierasz się dziwnie, to będą się na Ciebie patrzeć...jeżeli jesteś ładna, to też będą, choćbyś chodziła w ciuchach jak szara myszka. Po prostu nie zwracaj na to uwagi. Po co sobie tym zaprzątać głowę? Ich problem jak patrzą.

też tak mam ja po prostu bym każdą przeleciał

Współczuje Ci piopanterko, czasem niestety nie da się ukryć wdzięków pod ubraniem, ale jeśli Cię to pocieszy działa to w obie strony. Myślę, że wiele z nas jak widzi takiego faceta jak ten ---> http://luksusportal.pl/pl/kosmetyka-i-uroda/prezentacje/nuxe, to nie może się powstrzymać od fantazjowania ;p

Ha ha ha lubieżnie? A może ze zdziwieniem typu wtf?

dodajesz sobie .. Kto chciałby przejrzeć na wylot panne ubraną jak zakonnica ? Chyba jakiś desperat albo świr..

widać że dawno cie nikt nie pie.prz.y.ł

Obracaj sie wśrod pedalkow beda c***atrzec na paznokcie nie na tylek:-P