Zyjemy w biedzie, a teściowa...

nie widzi problemu. W tym roku na imieniny dostałam od niej oryginalne Ray Bany :o Mąż miesiąc po mnie ma imieniny i to samo. Aviatory... Razem ponad 1000 zł. Uważam, że to szczyt buractwa. Ja na wychowawczym, on na śmieciowej... Ona ciężko pracuje, nie rozumiem jej wcale:(

Ma pecha, że jej synowa i synek to takie g****ozjady.

nie wiem co chciałaś w ten sposób wyrazić...

Ale w czym problem??

tez nie rozumiem o co chodzi autorce?

Chodzi mi o to, że mamy problemy z zaspokojeniem podstawowych potrzeb. Jak już chce kasę wydać, niech się zastanowi co może być NAPRAWDĘ potzrbne.

a skad wiesz czy oryginalne te ray bany? Moje koleżanki też twierdzą, że mają oryginalne ale ja wiem, że to podróbki

to dlaczego jej nie powesz ty, lub maz by zamiast prezentow dala wam po prostu kase? dlaczego obgadujesz ja za jej plecami, skoro chce wam zrobic zwykla przyjemnosc? ja tez nie zarabiam kokosow i mi sie nie przelewa, ale wole wlasnie prezenty chocby niezbyt trafione, bo wiem, ze nawet gdybym miala kase to bym tego nie kupila tylko zbierala na cos potrzebnego/pozytecznego/racjonalnego.

to sprzedaj je, jak ci sie nie podobaja, chocby na allegro i przestan du/pe obrabiac kobiecie, bo przynajmniej wam jakies prezenty i to drogie robi :O skoro jej nie potrafisz powiedziec jasno, ze wolicie kase albo potrzebne rzeczy to nie nasz ani nawet tej tesciowej nieszczesnej problem :O

Kobieto, to sa prezenty! Na swoje wlasne rzeczy potrzebne do zycia zarabiacie wy! A prezenty sa taką wisienka na torcie! Nie musza byc praktyczne, bo od praktycznych rzeczy jest wasza wyplata. Wy musicie na siebie zarobic, ona nie ma obowiazku was obdarowywac w ogole

że oryginalne to wiem na pewno, bo pokazała paragony z autoryzowanego salonu.Tylko cenę zakreśliłaOna zna się na markowych rzeczach. A na allegro mogę je sprzedać za 150, kto mi uwierzy, że oryginalne???

pokarzesz paragony ;)

no wlasnie na kasę nie mogę liczyć, bo ona jest sfiksowana na punkcie gadżetów. W zeszłym roku dostaliśmy od niej smart watche w podobnym przedziale cenowym, a jeszcze wcześniej perfumy po kilka stówek :o

Ona paragony pokazała ale ja ich nie mam

Nie jej wina, że jesteście biedni. Ja też wolę dać komuś prezent niż pieniądze.

dobrze, ze nie mam dzieci :O bo gdybym miala syna i trafila na taka synowa, ktora du/pe by mi obrabiala za prezenty, ktorych w ogole nie musialabym robic, to bym pogonila wybredna sfochowana ci/pe gdzie ppieprz rosnie :O idz i zarob sobie sama jak ci sie nie podoba :O wychowaczy sie kiedys skonczy, o cyzm ty myslalas zachodzac w ciaze jak maz byl na smieciowce??? ze tesciowa, jesli ja stac, bedzie was utrzymywac??? idz zrob drugie dziecko, na pewno sytuacja sie wam magicznie poprawi!

dobrze robi, sami byście sobie nie kupili, a tak macie coś luksusowego, ja bym się cieszyła....a na podstawowe rzeczy to sami sobie zaróbcie

To porozmawiaj z nia I powiedz ze potrzebujecie pieniedzy a ten prezent oddaj ! Po co przyjmujesz cos z czego sie nie cieszysz? Rozmowa dobrze zrobi!

Nie udzielam się tutaj zazwyczaj, tylko czytam, ale jak odczytałam Twój temat, myślałam, że przewidziałam się. Rusz krowo tłuste dupsko i zarób na swoje potrzeby! Na wychowawczym, też mi argument...daje się dziecko do żłobka i idzie do pracy roszczeniowa księżniczko. A teściową to powinnaś po rękach całować...wiesz co, daj mi namiar na nią, wyślę jej ten temat, niech zobaczy z jakim niewdzięcznym pustakiem ożenił się jej syneczek... P.S. Ja też na śmieciówce jak twój mężuś i jakoś wyciągam nawet więcej niż najniższa krajowa. Opłacam sobie i podstawowe potrzeby i przyjemności, choć te 2 tys. to też nie jest zawrotna kwota. Z tym, że ja mam jakąś pokorę wobec życia a Ty oczekujesz że teściowa będzie sponsorowała twoją tłustą dupę. I widzisz pewnie sporo młodsza jestem od ciebie a mądrzejsza. Choć pewnie to prowo a ja się naprodukowałam:D

Nazywasz jej zachowanie 'buractwem', a sama jej obrabiasz tylek na kafe...

to prostaczka ludzie:O zresztą to chyba prowo

Moze ona nie wie jakie sa wasze potrzeby? Skad ma wiedziec ze potrzebujecie konkretna rzecz. Moze rozmkwa wyjasnilaby to bo moze ona sie wstydzi dawac wam tansze prezentyyskoro ja stac na drozsze

Okej prowo mam zamiar synowej i synowi takie okularki kupić i tak sobie dla jaj napisałam :D Z tym, że oni pracują, nie są biedni:D:D:D

...a pelikany już łyknęły...

ale się ktoś podszył,noludzie!

ta, jasne, teraz już prowo bo wszyscy idiotko cię zjechali:D co myślałaś, że pewnie każdy będzie rozwodził się nad tym jaka ty biedulka a teściowa zołza? hahaha

22:46 to podszyw nie ja napisałam:o

jak się nie ma kasy to nie bierze się za śluby i dzieci... ale co patologia może o tym wiedzieć:p

oddajcie to dziecko dla jego dobra teściowej...po co skazywać dziecko na życie w nędzy, jeszcze ze skretyniałymi rodzicami

Dziwna jestes kobieto do autorki! Gdybys pracowala to bys I pieniadze miala! Bog nie daje za darmo!