Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

żenujące rozmowy kwalifikacyjne.

Polecane posty

Gość gość

mieliście jakieś żenujące historie na rozmowach kwalifikacyjnych? typu że próbowano was np wyśmiać... Ja raz miałem taką historię. Laska chciała sobie zrobić polewkę z mojej znajomości angielskiego i ubioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak była fajna laska trza było wyjąć ogóraska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam, pani z ulicy Ciolka, Warszawa, mała firemka komputerowa, zadawala pytania z internetu, nic wlasnego, nic od siebie, na koniec gdy powiedziałam, że jestem gotowa pracować na jakąkolwiek umowę (taka bylam zdesperowana) za jakiekolwiek pieniądze itp. Że nie planuję dzieci i będę rzetelnym pracownikiem pani sie chyba oburzyla i zaczęła mówić jaką ona jest super bizneswoman i godzi to z macierzyństwem. Mam nadzieję, że zatrudniła wtedy kobietę, która zaszła szybko e ciążę i zostawila tą harpię na lodzie :) ja na szczęście już się odkulam i nie muszę chodzić na żenujące rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie ta laska komentowała dosłownie po kolei mój ubiór, rozmowę po angielsku przeprowadzała siedząc sobie na biurku. Na koniec spytała czy może wziąć sobie mój telefon i zadzwonić do jakiejś osoby z moich znajomych... Szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha dodam jeszcze że z mety mówiła do mnie na "ty" mimo że byłem dobrych kilka lat starszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, że takie coś możesz zgłosić? W cywilizowanych krajach jak Anglia trzeba być bardzo tolerancyjnym na rozmowie, ale może to tyczy sie tylko Arabow i Afrykanow, a Polaczki chca z rodakow goowno zrobić, zgloscie gdzies te naduzycia na rozmowach kwalifikacyjnych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w anglii może tak. To było w polsce, oczywiście pracy nie dostałem, ale laska chociaż miała ubaw w pracy. Słyszałem o różnych takich przypadkach. Takim dziewczynom nieraz chyba się nudzi i celowo to robią dla zabawy. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno można to zgłosić to PIP panstwowa inspekcja pracy. Rekrutujacy nie może robić co mu się żywnie podoba! A jakby kazal Ci sie rozebrać? Bierzcie dyktafony albo mikrokamery na te beznadziejne rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po fakcie każdy mądry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym pomyślcie sobie, że macie małe szanse, że ktoś was zatrudni, więc możecie pyskowac na rozmowie o pracę, nikt wam nic za to nie zrobi, a przynajmniej popsujecie humor i szyki zjebom z rekrutacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taa, praktyka jest taka, że to oni, a właściwie one robią sobie co chcą. Każdy jednak myśli, że może tą pracę dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miał ktoś może podobne sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja poszlam na rozmowe kwalifikacyjna do "niby duzej rozwijajacej" sie firmy, jak powiedzialam ile chce zarabiac (2500 netto), to pani "menagierka" odp. ze chyba oszalalam, bo ona tyle zarabia:), to bylo w Wawie, zal.pl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie pani z HR z pewnej bardzo dużej firmy produkujacej chyba kosmetyki, chemię przenyslowa itp. Napisala w inf zwrotnej, że jestem komunikatywna, ale za slaby angielski i znajomość excela. Dodam, że testu z excela nie pisałam, a w Siedzialam troche w Anglii, Szkocji, Izraelu i Włoszech i tam gadalam tylko po angielsku, natomiast z komunikatywności nigdy nie byłam najlepsza :) w zasadzie nie było to żenujące, tylko śmieszne, bo to jakby powiedziała niewidomemu, że ma sokoli wzrok ale słaby słuch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×