Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xyz54321

Kolejne zapalenie pęcherza...

Polecane posty

Gość Xyz54321

Może ktoś mi doradzi co mam zrobić bo już sama nie wiem, czytałam pełno wpisów tego typu ale żaden w 100% nie oddaje tego co mi dolega.Chodzi o kolejne zapalenie pęcherza.. Pirwsze miałam w wieku około 13-14 lat, od jakiś 2 lat problem nawraca raz na 2-3 miesiące przynajmniej . Za pierwszym razem lekarz zlecił ogólne badanie moczu które potwierdziło zapalenie i brałam antybiotyk, później zawsze gdy już czułam ze pójdę się załatwić i będzie znowu to samo brałam urofuraginum i dopiero 30 minut po tym szłam do łazienki i nie było takiego bólu, oczywiście nie zawsze działało. Nie zawsze boli tak samo i mocno, często jest to pieczenie i ból na początku oddawania moczu i po skończeniu chęć ponownego załatwienia się któremu także towarzyszy pieczenie i trwa tak to do 40-50 minut, później działaja juz tabletki(urofuraginum, urointima itp.) i jest lepiej. Jednak przynajmniej raz na pół roku jest to silniejsze, boli całe podbrzusze, podczas załatwiania się do pewnego momentu jest ok a później straszny ból, strzepki krwi tez się pojawiają, ciągle mam ochotę siedzieć w łazience, po wyjściu z niej straszne pieczenie. Byłam u urologa, nerki i pęcherz jest w porządku. Ostatnio do tego gorszego bólu doszedł jeszcze straszny ból w okolicy nerek ale wtedy okazało się ze mam 7 cm torbiel na jajniku. Ogólne badanie moczu miałam robione z 4 razy i na każdym wychodziło ze jest zakażenie... Dwa tygodnie temu dopadł mnie ten silniejszy ból znowu i od razu udałam się do lekarza z nadzieją ze mnie wyśle na posiew, jednak jak zwykle ogólne badanie, znowu wyszło ze zakażenie, antybiotyk zamur500 i na kontrolę za tydzień. Po tygodniu ból niby minął ale pieczenie po oddaniu moczu zostało, pani doktor która była na zastępstwie za mają doktor rodzinna dała mi tabletki dopochwowe i maść przwciwgrzybicza bo podejrzewala ze to może być powód i upragnione skierowanie na posiew gdy ból znowu wróci. Minęło 6 dni od skończenia antybiotyku a ja znowu mam ten gorszy ból. Przynajmniej teraz zrobię w końcu posiew. Mam nadzieje ze to badanie w końcu coś mi pomoże bo mam tego dość, ale chciałam wiedzieć czy któraś z Was miała może podobnie i co jej dolegalo, jak mogę sobie teraz pomóc żeby ta noc wytrzymać i aż do wyników bo nie wiem czy będzie miejsce żeby mnie pani doktor jutro przyjęła. Dodam jeszcze (bo oto tez mnie pani doktor pytała) ze po stosunku czasami zdarzało się pieczenie i ból przy oddaniu moczu ale nie zbyt często i nigdy nie był to ten gorszy ból. Brałam tez uro vaxom i juz podczas brania ból powrócił, żadna żurawina tez nie pomaga.. Ginekolog mnie badał i mówił ze wszystko jest w porządku tez. Juz mam dość tego bólu i tych wszystkich leków, ile ja się już tych urofuraginum najadlam i innych podobnych. Jeszcze wspomnę ze od jakoś pół roku te tabletki bez recepty jakby mniej pomagały, może dlatego że ich tyle już brałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urofuraginum, urointima i tym podobne sa trucizna dla organizmu. doprowadzaja do kolejnych zapalen i w efekcie wykanczaja nerki. sa na tym forum na okraglo reklamowane, bo sprzedawcom chodzi o sprzedawanie specyfiku, ktory nie leczy, a nadleczy objawy. wtedy permanentny zbyt jest zapewniony, bo pacjent po raz enty wykupi preparat. i o to chodzi. tu znajdziesz odpowiedz, co robic, by sie WYleczyc, a nie leczyc bez konca. - ostatnia strona: http://f.kafeteria.pl/temat/f2/odmiedniczkowe-zapalenie-nerek-p_6044620

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak u ciebie z piciem? Ile litrów dziennie pijesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam Twój ból. Pomogła mi kolejna seria antybiotyków. Poza tym bardzo często jem suszoną żurawinę. Po każdym stosunku musisz iść się wysikac. Co ciekawe przy drugiej serii antybiotyków lekarz zalecił, żebym brala tabletkę po każdym stosunku. U mnie zapalenia pojawiły się po rozpoczęciu pęcherza ( może Twój partner powinien zrobić sobie posiew moczu? Ja swojego wyslalam do lekarza, jednak okazało się że wina leży po mojej stronie). Używam tez płynu do higieny intymnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polecam lek UROWAXOM, jest to szczepionka antybiotykowa. tez miałam nawracające infekcje ukladu moczowego, dostałam ten lek i się z tego wyleczyłam, od 4 lat nie mam już problemu. uprzedzam ze lek jest drogi, kosztuje ok 100zł, sa to 3 saszetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zwracajcie uwagi na reklamy, jest tu pelno oszustow - dystrybutorow tzw. lekow na bazie zurawiny i innych, ktore NIE LECZA, A TRUJA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami aż się dziwię. Ktoś coś poleca, a inni go hejtują. Po to są fora internetowe, aby sobie doradzać. A jak mamy to robić nie podając nazwy leków? Ja brałam urofuraginę i mi pomogło. To znaczy, że ją reklamuję, bo mówię co mi pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widac dobrze wam placa, bo reklama tej trucizny leci dzien i noc.lekarze przestrzegaja, ze niszczy nerki, ale wam chodzi o to by to sprzedac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no jakby nie patrzeć to suplementy a nie leki z żurawiną mogą jedynie zapobiegać ale nie leczą co innego z konkretnie przepisanymi na receptę :) Prawdę powiedziawszy ja miałam zapalenie pęcherza i przez to jako dziecko wylądowałam w szpitalu a teraz dorobiłam się nietrzymania moczu przez wielokrotne zapalenie. No i leczenie nietrzymania moczu (http://www.beauty.com.pl/pl/ginekologia-estetyczna) już troszkę trwa jednak to różnymi sposobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny tylko nie łykajcie za często furaginu, urafuginum, bo może zniszczyć nerki. Ja mam słabe nerki po chorobie i lekarz zabronił mi brać furaginu, bo podobno bardzo obciąża nerki. Leczcie sie na pecherz, jesli nie jestescie przekonane to polecamwww.pecherz.pl tam sa dramatyczne historie leczonych i nie leczonych w pore pecherzy. Najlepiej unikac zapalenia pecherza, ale jak juz sie ma to czasami anybiotyk to wszystko co mozna zrobic. Pijcie duzo przed seksem, jest taka substancja cukier prosty, wyciag z owocow nazywa sie D Mannose, jesli masz klopoty pij 1 godzine przed seksem i zaraz po, to wyplukuj***akteria E coli jesli przedostana sie z ukladu pokarmowego do cewki. Nie ma polskiej strony o tym ale mozna o tym poczytac po angielsku nawww.waterfall-d-mannose.com albo na http://www.mercola.com/forms/dmannose.htm Ta substancja spowoduje ze juz nigdy nie bedziecie sie musialy meczyc z zapaleniem pecherza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi kiedyś po różnych nieudanych kuracjach pomógł komunistyczny BIOPAROX.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przewlekłe zapalenie pęcherza potrafi być bardzo uciążliwe, niestety coś o tym wiem. ;/ Sama męczyłam się przez długi czas, aż w końcu poszłam do http://www.conticlinic.pl/ . Na szczęście temu zaradzili i wszystko jest w porządku. Grunt to jak najszybciej udać się do dobrego gabinetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wejdź na bloga pepsi eljot ona się wyleczyła z zapalenia, ale też zmieniła dietę i styl życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miewałam przez jakieś 3 lata zapalenie pecherza. Myślałam że zwariuję, ginekolog też już nie wiedziała co ze mną zrobić. W końcu siostra zamówiła mi środek nazywa się Acidorine. Można go kupić tylko online. Na początku byłam trochę sceptyczna, pomyślałam, kolejny eksperyment. Ten się jednak opłacił. Nareszcie pobyłam się zapaleń. Swietny środek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może być problem zaburzonej mikroflory narządów moczowo-płciowych- spróbuj invagu dopochwowo powinien przynieść ulgę , a na pewno nie zaszkodzi( są to specjalnie wyselekcjonowane bakterie kwasu mlekowego ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×