mojemu mezowi grozi wiezienie

Ja p*****le, dobry chłop, taki naiwny i dał się wkręcić. Mamy teraz tyle problemów i dowalil jeszcze jeden... Nawet nie chce mi idę myslec, co może z tego wyniknąć....a wszystko przez kumpla, a tamten zaufał sasiadowi... Nie wiem czy jestem bardziej zła czy wystraszona....

no to teraz będziesz kotku potrzebowała faceta do seksu:)

spokojnie. jeśli jeszcze mąż jest na wolce to jest ok. aby poszedł siedzieć musi być prawomocny wyrok sądu. zawsze na taki wyrok można złożyć apelacje, co da wam więcej czasu. jeśli apelacja będzie nieskuteczna - niestety mąż będzie sie musiał stawić na odsiadkę i pozostaje już tylko założenie kasacji do SN. Ale - weźcie sobie adwokata - dobrego, najlepszego. Ja też jestem aktualnie (znowu) w takiej sytuacji że mogę iść siedzieć. Akurat teraz powinna trwać rozprawa w tym przedmiocie, ALE: dostałem adw. z urzędu - niby wszystko było ok, facet miał szybko mnie z tego powyciągać, tylko że niestety po po pierwszej rozprawie zmienił zdanie i stwierdził że raczej to jest cięzka sprawa (groźby karalne, uszkodzenie mienia, usiłowanie zabójstwa). Tak że w zasadzie dzisiaj dostał bym bankowo pajde na twardo. Przedwczoraj - trochę już wystraszony i w****iony, zwolniłem tego mec. z urzędu oraz wziąłem sobie chyba jednego z najlepszych adw. od podobnych spraw w mojej okolicy. Na dzień dobry - 5000 zł + oczywiście dalsze koszta. Facet w trybie perszinga (w jeden dzień), przełozył mi sprawę na październik, stwierdził, pokazał mi fotokopie całych akt - i stwierdził że te dowody co na mnie mają to on w 90% obali z palcem w d***e bo to są jakieś bzdury czy poszlaki a jaw najgorszym razie dostanę grzywnę za zniszczenie mienia. Tak że - weźcie sobie dobrego adwokata, jak brakuje wam kasy - chuj sprzedaj telewizor, co tam masz, weź kredyt - chyba lepiej aby mąż był na chacie razem z tobą i spłacał te długi co powstaną, no bo koszta muszą być niestety niż poszedł garować. POWODZENIA

Tu chodzi o hmmm.... trochę lżejszy kaliber, ale mimo wszystko tak źle i tak nie dobrze. Adwokat, no oczywiscie, że trzeba będzie o Tym pomyśleć. Na tym etapie mąż nie jest podejrzany, ale wszystko zależy od tego jak na to spojrza. Nigdy bym nie pomyślała, że tak da się wkręcić ( nie miał świadomości). I jeszcze to na prawdę dobry czlowiek,nie piję nie pali i nigdy nie zapłacił mandatu.

to też zależy co mu zarzucają - ja są do jakieś drobne sprawy, a mąż nie był karany, ma dobrą opinie etc, mozliwe że od razu dostanie zawiasy i wróci do domu prosto z sądu. Jest też takie coś jak ugoda z prokuratorem - dobrowolne poddanie się karze i jeśli prokurator na to pójdzie to sąd raczej też. Tylko - musie mieć papuge do tej sprawy, bo sami bez adwokata się tylko zamotacie.

pamiętaj - koledzy i sąsiedzi są na wolce, a w śledztwie czy sądzie każdy będzie robił wszystko żeby się tylko wybielić, ta tak że uważaj aby twój mąż nagle nie okazał się jakimś strasznym bandziorem, złodziejem czy gangsterem, bo bankowo oni będą wszystkich obciążać czym się da w swojej obronie.

Ja p*****le jakie to smutne, ze czlowiek uslijacy dokonac zabojstwa moze sobie wynajac cwaniaka za 5 tys. i hola, nic sie nie stało. Chory kraj.

Tak, tak. Każdy w swojej obronie wp******i innego, to nie jest jakaś szajka ( chyba,bo sąsiada nie znam) i dali się wkrecic w głupi, nieprzemyslany sposób, a może też dlatego, że nie mieli cienia podejrzenia, bo wszystko wyglądało legalnie. Tylko, że no właśnie zamiliony nie zamykają a za grosze już tak. Zobaczymy, co z tego wyjdzie, mąż jest tak naiwny, że boję się ze coś powie nieswiadomie i go obciąża. wszystko mi się sypie. A powiedzcie mi, czy policja przychodzi do domu, tak jak w filmach? Boję się ze córka się wystraszył.

jeśli będzie nakaz doprowadzenia czy zatrzymania męża przez prokuratora - to niestety tak. przychodzą zakładają kajdanki, pakują w suke i na komende. ja tak miałem niestety.

jeśli mąż jest taki że może się wystraszyć i np przyznać do wszystkiego - koniecznie bierzcie jakiegoś adwokata. na psach potrafią tak zgnoić czy zastraszyć, że nawet stare garusy pękają i się prują, a nie tylko zwykły człowiek wrobiony w jakieś g****o przez sąsiada. Niech adw. zapozna się z aktami i zeznaniami świadków i innych osób w tej sprawie i zobaczy co oni mają konkretnie na męża - może k***a nic takiego co da się udowodnić w sądzie albo jakieś błahostki, które nie są nawet zagrożone karą pozbawienia wolności. Pamiętaj - czasu nie masz za dużo, bo jak go wpiedolą we wszystko co tylko można to odkręcić takie g****o jest już bardzo trudno.

przede wszystkim: maż jest w tej sprawie świadkiem, czy postawiono mu konkretny zarzut z konkretnego art.KK ? Bo jeśli to drugie - na każdym przesłuchaniu powinien być razem ze swoim obrońcą, obojętnie czy to będzie na policji, w prokuraturze czy w sądzie. A co do tych jego kolesi - nie raczej nie myśli w ten sposób, że oni są jego kolegami czy przyjaciółmi - najważniejsze aby on wyszedł cało z tego syfu a te dwa pajace zostały zgnojone.

dobra powiedz krótko ,chodzi o przestępstwo gospodarcze?

http://www.ofachowcach.pl/Default.aspx?Search=dobry+adwokat tu znajdziecie sobie kogoś z waszego miasta/okolicy POWODZENIA

Polecam!! http://rzetelnyadwokat.pl/