Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prywatna pacjentka

Gabinet lekarski w prywatnym mieszkaniu a nagosc pacjentki.

Polecane posty

Gość prywatna pacjentka

To nie prowo ani nic seksualnego choc bedzie o nagosci ale od razu dodaje, ze lekarzem byla tez kobieta wiec to nic jakiegos strasznego. Otoz ta kobieta jest bliska znajoma moich rodzicow i zgodzila sie przyjac mnie poza kolejnoscia w swoim gabinecie w prywatnym mieszkaniu. Ona ten gabinet ma normalnie w bloku, a najdziwniejsze, ze kolejki do niej, zanim jeszcze gabinet bedzie czynny i ona otworzy drzwi mieszkania to kolejki ustawiaja sie normalnie na klatce schodowej i czasami sasiedzi sie wkurzaja z powodu glosnych rozmow na klatce. Rozumiem ich zirytowanie ale chyba powinni kierowac pretensje nie do pacjentow a do samej lekarki, prawda? Nie o tym jednak chce pisac. Kiedy ja przyszlam nie bylo zadnych kolejek, bo jak pisalam przyjmowala mnie poza kolejkami i tamtego popoludnia czekala tylko na mnie, bo wczesniej rodzice prosili o gruntowne przebadanie mnie. Na razie nie chce pisac co mi dolega, bo to nieistotne dla tematu. Istotne jest, ze zostalam poproszona o rozebranie sie calkiem do naga. Podobno bylo to niezbedne do postawienia prawidlowej diagnozy, jak uslyszalam. Ja nie kwestionuje tego. Chodzi mi o to, ze naga pozostawalam przez ponad godzine w czyims mieszkaniu i byly momenty, ze nie wiedzialam czy to nadal badanie czy luzna pogawedka. Zaprosila mnie nawet na herbate, ktora... tez pilam naga. Z jednej strony to mile, ze byla dla mnie taka mila i rozmowna i poczestowala herbata i jakimis tam ciasteczkami, z drugiej strony co innego gdy jestem naga w pomieszczeniu przeznaczonym na gabinet gdzie jest linoleum na podlodze, biurko, waga, lezanka i szafka ze sterylnymi narzedziami, a co innego gdy wciaz naga siedze w wygodnym puchatym fotelu w pokoju mieszkalnym z dywanem, regalem, szafa i telewizorem. Siedzimy na fotelach, ona ubrana, a ja naga. Niby obie kobiety, same w mieszkaniu wiec nie powinnam sie wstydzic ale przyznam, ze czulam sie tak troche dziwnie. Najgorzej bylo kiedy zadzwonil dzwonek do drzwi. Kobieta wyszla sprawdzic kto to, drzwi do pokoju zostawila niedomkniete, a ja po prostu bylam w szoku. Nie wiedzialam uciekac, kryc sie? Kiedy wrocila zapytalam, czy moge sie ubrac ale uslyszalam, ze jeszcze nie, bo zaraz bedzie kolejna czesc badania. Wszystko to trwalo dobra godzine albo i wiecej z czego niemala czesc czasu zajelo herbatkowanie sie. Czy Wam znajomi lekarze tez wycinaja takie numery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie udawaj studentko takiej cnotki, przecież klientom za kase ci.pke pokazujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spoko, ta lekarka po prostu jest lesbijką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EjdżTiSiŁanEmEjt
Nie zdziwiłbym się, gdyby po kątach roiło się od kamerek :D A tak serio to dziwne to to. Ja bym chciał wyjaśnień na twoim miejscu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ta lekarka nie ma faceta to woli dziewice takie jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tematu ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat to fajne prowo, 10/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że to prowo. Jeśli nie, nie powinnaś się była na tą sytuację zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna pacjentka
Ona nie ma wlasnie meza i jak potem o tym myslalam, to tez przyszlo mi do glowy, ze moze ona ma jakies niezdrowe sklonnosci. Z jednej strony to mile, ze poczestowala mnie herbatka i zaprosila na odpoczynek do mieszkalnego pokoju ale przeciez ja nie przyszlam tam ani na pogawedki ani na odpoczynki. Po drugie, kiedy na mnie patrzyla, to wcale nie odnosilam wrazenia, ze to wzrok lekarza patrzacego na pacjenta. Moze teraz jestem przewrazliwiona i wyolbrzymiam wszsystko ale nie moge oprzec sie wrazeniu, ze ona doslownie taksowala wzrokiem moj biust i w ogole cala sylwetka. Poczatkowo mialam nawet napisac tego posta w dziale erotycznym ale tam pelno zboczencow i zaraz posypalyby sie idiotryczne komentarze. Wolalam najpierw napisac tu, przedstawic same fakty i zobaczyc czy Wy tez podobnie jak ja wychwycicie w zachowaniu kobiety jakis dziwny niezdrowy element. I nie mylilam sie. Tak, po tym calym badaniu, tez odnioslam wrazenie, ze ona chciala mnie po prostu poogladac sobie. Nie powiedzialam o tym jednak mamie, bo one znaja sie i boje sie, ze mama mnie zwyczajnie wysmieje. Zreszta co mialabym powiedziec. Przeciez do niczego seksualnego nie doszlo. Wszystko opiera sie na domyslach. Ale przyznacie, ze jest cos dziwnego na rzeczy, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tematu, jak masz nad ci.pką futerko to ci.pki Twojej prześlicznej studentko nie widziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy lekarka gapiła się na Twoją ci.pke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za badania że aż tyle trwały ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aby ocenic te sytuacje musisz nam powiedzieć jakiego rodzaju było to badanie, dlaczego była potrzebna twoja nagość? na czym konkretnie polega badanie, od czego ona jest specjalistą, masz wadę postawy czy co innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona sprawdzała czy autorka tematu może już podjąć współżycie seksualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale p******* ny temat . Autorko powinnaś się leczyć ale na głowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość stmed
Autorko, jesteś po prostu śmieszna ze swoimi domysłami. Wielu lekarzy ma gabinety urządzone na prywatnych posesjach, a nawet w prywatnych mieszkaniach w bloku i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. To jest po prostu tańsze niż wynajmowanie lokalu od kogoś. Lecz niezależnie czy mamy do czynienia z placówką państwową czy prywatną to w obu przypadkach obowiązują te same zasady medyczne. Skoro było wymagane do oględzin ciała zdjęcie całej odzieży to zostałabym o to poproszona bez względu czy nadanie odbywało by się prywatnie czy na NFZ. Dlatego pisanie, że doktor medycyny taksowała wzrokiem Twój biust i całe Twoje ciało i że to jest dla Ciebie podejrzane jest po prostu kuriozalne. Sama studiuję medycynę i wiem, że niektóre schodzenia wymagają po prostu oględzin całego ciała bez bielizny. Miała Cie badać po omacku z zawiązanymi oczyma? Nie bądź śmieszna. Natomiast co do poczęstowania herbatą, to zapewne nie zrobiła tego jako lekarka, tylko po prostu jako bliska znajoma. Jeśli oczekiwałaś zimnego obcesowego traktowania to zapraszam do pierwszej lepszej przychodni. Tam możesz zapomnieć o względach czy herbatce. Polakowi źle nawet jak ma dobrze. Dziwny kraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pytanie dot czego innego wiec się nie buzuj studentko , przyszła pani doktor z chamskim zachowaniem, oburzylas się ze ktoś zadaje pytanie a powinien wiedzieć bo co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tartan
W sumie to nic się nie stało. Nawet zakładając, że facetka miałaby jakieś skłonności do młodych dziewczyn (zakładam, że skoro piszesz o rodzicach to musisz być bardzo młoda) to nic Ci przeciez fizycznie nie zrobiła. Oprócz patrzenia robiła Ci coś jeszcze? Dotykała cię? Zaglądała do krocza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna pacjentka
Oczywiscie, ze zagladala miedzy nogi ale o to akurat nie mam pretensji, bo rozumiem, ze to akurat bylo potrzebne. Mi chodzi raczej o ogolne zachowanie, o ten bardzo dlugi czas badania przerywany jakimis herbatkami. Przeciez ja nie przyszlam tam w gosci. A juz na pewno nie przyszlama paradowac naga po calym jej mieszkaniu. To mnie dziwi i zastanawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna pacjentka
Nie dodalam, ze nago zwiedzilam doslownie cale jej mieszkanie. W gabinecie - nago. W duzym pokoju goscinnym - nago. W przedpokoju gdy przechodzilam miedzy pokojami - nago. W ubikacji - nago. Trudno uwierzyc ale nago bylam nawet w kuchni, bo gdy niosla dwie herbaty to poprosila, bym przeniosla tace z ciastkami. Oczywiscie tez nago. To szokujace zwazywszy na fakt, ze to przeciez cudze mieszkanie. Ja we wlasnym domu nie bylam nago we wszystkich pomieszczeniach, a w cudzym? To nie dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość stmed
Autorko, pisałam już. Jeśli nie odpowiada Ci ugoszczenie poczęstunkiem to trzeba było zdecydować się na badanie w przychodni na NFZ. Tam nikt by się z Tobą nie patyczkował. Sama niedawno byłam na przyjęciu z okazji chrztu i chociaż byłam tam gościem to zostałam wcześniej poproszona przez siostrę o pomoc w nakrywaniu do stołu i też nosiłam talerze z kuchni. Nie widziałam w tej pomocy nic nienormalnego. Jeśli zatem przyniosłaś jedną tacę z kuchni to chyba korona z głowy Ci nie spadła. A'propos badania. Jeśli to były oględziny całego ciała plus narządy płciowe, to czy nie chodzi o jakiś bilans? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość stmed
Każdy ma prawo oczekiwać poszanowania swoich praw. Jeżeli uważasz, że zostałaś niewłaściwie potraktowana w placówce, która świadczy usługi w ramach umowy z NFZ, możesz złożyć skargę w oddziale wojewódzkim Funduszu. Autorko, o co konkretnie oskarżasz lekarkę? Z początkowego wpisu wywnioskowałam, że nie spodobał Ci się zbyt długi czas badania. Z kolejnych, że zostałaś niemal zgwałcona, a lekarkę uważasz za lesbijkę. Tak wynika z Twoich śmiesznych wypocin. Jeśli naprawdę masz konkretne zastrzeżenia to złóż skargę. Studiuję medycynę więc Ci pomogę paroma przepisami. Skargę można złożyć do: - rzecznika przy wojewódzkim oddziale NFZ; - rzecznika odpowiedzialności zawodowej; - rzecznika praw pacjenta. Skargę możesz złożyć osobiście lub pisemnie. Zawsze możesz także żądać pisemnego potwierdzenia przyjęcia skargi. Możliwe jest złożenie skargi poprzez Elektroniczną Skrzynkę Podawczą w ramach Platformy Usług Administracji Publicznej (ePUAP). Życzę powodzenia albo... ...nie pieprzenia głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie studiuje medycyny a po lekarzach i szpitalach troche bylam i nawet podczas intymnego badania gdy mialam przejsc z gabinetu do drugiego dostalam spodnice jednorazowa( prywatnie) a z nfz tez takie rzeczy sie nie zdarzaly. Uwazam ze tk nie jest normalne zachowanie lekarki gdzie godnosc pacjenta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki lekarz przerywa badanie w połowie i zaprasza na poczęstunek ,marna prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prywatna pacjentka
@ gość stmed dziś "Sama niedawno byłam na przyjęciu z okazji chrztu i chociaż byłam tam gościem to zostałam wcześniej poproszona przez siostrę o pomoc w nakrywaniu do stołu i też nosiłam talerze z kuchni. Nie widziałam w tej pomocy nic nienormalnego. Jeśli zatem przyniosłaś jedną tacę z kuchni to chyba korona z głowy Ci nie spadła." x Tez nosilas je na golasa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak sprawy zawodowe mieszają się z prywatnymi. Ja widzę to tak: kobieta zawodowo prowadziła badanie a w miedzyczasie ugościła Cie jak należy ugościć córkę dobrych przyjaciół. Gdzieś zatarła się wam granica między pacjentką a przyjaciółką. To samo dotyczy nagości. Badanie to badanie a że w międzyczasie poczęstowała Cię czymś do picia to nie oburzaj się z tego powodu. Chciała dobrze. Pozatym skoro byłyście tam tylko we dwie i obie tej samej płci to chyba nie ma powodu do bliżej niesprecyzowanych obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość stmed
Nie nosiłam na golasa ale i nie przyszłam tam na badanie. Ty natomiast przyszłaś na badanie. Jeśli nie podoba Ci się, że do badania trzeba było się rozebrać i widzisz w tym winę lekarza to złóż skargę. Podałam Ci namiary gdzie ją złożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, no zaje*iste prowo 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że to było nie wlasciwe zachowanie! Powinna przeprowadzic badanie kazac pacjentce sie ubrac a dopiero herbata i pogaduchy. Bylam u wielu lekarzy ale nigdy nie chodzilam nago godzine! Co najwyzej kilka minut. Jak mialam robione badanie piersi to tez mi się wydawalo dlugo bo lekarz niby nic nie widzial a caly czas jeździł po moim biuscie. Nastepny razem ide do innego i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niekoniecznie prowo. Primo - autorka mimowolnie podaje różne szczegóły na które prowokator nie zwróciłby uwagi. Np. głośne rozmowy chorych na korytarzu i przeszkadzanie sąsiadom. To brzmi bardzo realistycznie. Secundo - czynności związane z pracą oraz prywatne zaproszenie na kawę czy herbatę wcale nie muszą się wzajemnie wykluczać. Kiedyś zostawiłem samochód u znajomego mechanika i potem też zostałem zaproszony do mieszkania. Fakt, że dobrze się znaliśmy czyli jak w opisywanym przez Autorkę przypadku też zachodziła relacja dobrzej znajomości. Tertio - z psychologicznego punktu widzenia wszystko jest spójne. Dla lekarza widok rozebranej do badania pacjentki to codzienna rutyna i nie dziwię się, że kobieta przeszła nad tym do porządku dziennego nawet nie zwracając uwagi że dla takiej dojrzewającej małolaty było to cokolwiek krępujące nawet jak były tylko we 2. Moim zdaniem to nie prowo. Za spójne i zbyt różni się na plus od typowych prowów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×