HAHA PRAWIK ZNAM CIE FRAJERZE

CHODZIŁEM Z TYM ZJEEBEM DO GIMNAZJUM Naprawdę ma na imię Łukasz i jest ze świętokrzyskiego, dokładniej Kielce. O k***a jakie on tu jazdy ma, zawsze był świrem ale to co on tu wyprawia to szok po prostu. W szkole to była typowa sierota, dupa wołowa podpierająca ściany na przerwach, niemota taka co sie nawet wysłowić nie potrafi, nieśmiały był i płochliwy, często bęcki dostawał w szatni na WFie :D A tępy jak nie wiem co, ten człowiek nawet czytać nie potrafił tylko dukał jak przedszkolak. Kolegów żadnych nie miał, laski to sie z niego nabijały, nie raz sie nim wręcz bawiły bijąc tego frajera :D a on sie tylko rękami zasłaniał i krzyczał "ała ała" haha W ławce zawsze sam siedział, czasami jak ktoś miał z nim usiąść to za kare, to była największa kara, nie tam żadna koza czy ławka pod tablicą czy przy biurku nauczycielki ale wlasnie siedzieć z Łukaszem, sobie nawet nie wyobrażacie jak on capił, jego rodzinka to patola on nawet w domu bieżącej wody nie miał, buty mu sie rozlatywały a on dalej naginał w nich do szkoły, bluzy to miał może dwie i tak w kółko, dwa tygodnie w jeden potem dwa tygodnie w drugiej i znów kolejne dwa tygodnie w tej pierwszej. Plecak połatany, a wyposażeniem piórnika (którego i tak nie miał) był tylko długopis. Na technike były wymagane cyrkle linijki kątomierze itp on nigdy tego nie miał bo go nie było stać, tak samo podręczników połowy nie miał, zeszytów to też miał DWA :o od początku pisał matme, pod koniec j, polski a w środku jeszcze kilka innych przedmiotów, dopiero raz nasza wychowawczyni sie zlitowała i mu kupiła kilkanaście zeszytów to jaki jeszcze zadowolony był, mine k***a miał jakby w Lotka wygrał Boże co to był za tuman :D jakoś sie nie dziwie ze on na tym forum przegrywa życie, bo to nieżyciowa p***a była i jak widze nadal jest

On pisal, ze jest z pod Skierniewic ?

Bieda nie jest śmieszna.

też tak uważam bieda to nie powód do śmiechu.żałosny jesteś jak uj.też pochodze z biednej rodziny i g****o miałam jednak naszczęscie miałam normalnych kolegów w klasie .dla nich liczyło się to jaka jestem a nie ile mam kasy i jaki piórnik.nie miałam zreszta i uj.

i nieważne czy to provo czy nie ale nienawidze naśmiewania się z biedy.gównem dla mnie jesteś i tyle

Moim zdaniem wszyscy go krytykują za to że to leń i nie chce mu się pracować. Znam wiele osób z bardzo biednych rodziń co uczyli się i pracowali i teraz dobrze im się powodzi.

ten opis to żaden dowód, tutaj kazdy moze napisac wszystko, kazdy moze kazdego anonimowo oczernić, dawaj dowody, skan zdjęcia szkolnego, foto jego chałupy albo w*********j

niewiem może tak tylko po co wyciągać coś na co nie miał wpływu.rodziny sie nie wybiera.teraz to i owszem każdy jest kowalem własnego losu.dorosły człowiek.facet ma nawet lepiej bo nawet bez szkoły robote znajdzie jak tylko chce i nie ma dwóch lewych rak.zmam takich w sw6im otoczeniu i kase trzepia ze uj.