sekretarka w mini i szpilkach ZAWSZE

Nie w firmie, w której pracuję, ale w biurowcu. Jest pewna sekretarka, która codziennie zakłada wysokie szpilki i i jakąś krótką spódniczkę, ledwo sięgająca jej do kolan. Dzisiaj akurat wchodziłem za nią po schodach i prawie widać było majteczki. Kobieta ma około 35 lat ale jest niesamowicie pociągająca. Tylko co można o niej pomyśleć, bo to na pewno nie jest stosowny ubiór do pracy.

bardziej niestosowne jest to że ci kuśka stała na widok jej majtek

Tylko co można o niej pomyśleć, bo to na pewno nie jest stosowny ubiór do pracy. x Każdy wie, że sekretarki tak naprawdę tylko obsługują swoich szefów a nie pracują na prawdę

Sekretarki tak się ubieirają żeby dać dupska szefowi dostają potem awans i podwyżki

Ale jesteście w błędzie. To stanowisko buforowo-reprezentacyjne. Wyobraź sobie ze idziesz do takiego szefa na rozmowę obojętnie czy o prace czy jako kontrahent , przechodzisz przez sekretariat i widzisz grubego niechluja w wyciągniętych dżinsach trampkach i bez jakiejkolwiek fryzury. Jakie masz zdanie o szefie? Drugi aspekt takich komentarzy to czysta zazdrość. A kto To nie broni założyć firmę, rozwinąć sie na tyle żeby zatrudnić taka laske za sekretarkę? Skoro jesteś taki pewien ze ona nie pracuje tylko wyglada wtedy i Ty będziesz miał powody aby dawać jej podwyżki, czego życzę każdemu ;)

ale 35 latto mlodosc wiec czemu mialaby straszyc? ok zer eprezentacyjnie musi wygladac, ale nie prowokacyjnie/ wulgarnie! choć te 40letnie milfiary lubia zawstydzać mlodszych pracowników płci meskiej - to jest wtedy takie żenujące

Reprezentacyjnie to nie znaczy z tyłkiem na wierzchu.