Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

skąd wiecie, ze jesteście ładne czy brzydkie?

Polecane posty

Gość gość

po czym wnosicie? po tym jak traktuje was płeć przeciwna? przecież nawet jak się ma powodzienie to nie oznacza od razu urody, po prostu jest dużo facetów, którzy chcą mieć po prostu kobietę, nie musi być piękna, ale ważne, że jest kobietą i mozna z nią uprawiać fikołki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własną urodę poznaje się po spojrzeniu w lustro jak nic nie chcesz zmienić (pomijając tłuszcz i różne niedoskonałości jak pryszcze) to znaczy że jest się ładnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem brzydka, nic mi się w sobie nie podoba, wiem też, że jestem brzydka, bo usłyszałam to od płci przeciwnej, koleżanek oraz rodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaaaaaaaaaaaaa
Po tym np, że obcy facec na mnie zwracają uwagę, nawet jak jestem ubrana zupełnie zwyczajnie :) Wychodze z założenia, ze jakbym sie nie podobała to by nie zwracali uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani brzydka, ani ladna. Zupelna przecietnosc. A skad wiem? Widze sie w lustrze, na zdjeciach itd. Slepa nie jestem. Ludzie mnie nie besztaja, ale nie rozplywaja sie tez nad moja uroda. Czyli jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy spojrzec w lustro.Jak faceci zwracaja na ciebie uwage,ale najwiekszy dowod na to,ze kobieta jest atrakcyjna,to zawistne,wrogie spojrzenia innych kobiet.Bo one gnebia kazda,ktora wyroznia sie uroda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie nie uwazam ani za ladna ani brzydka. Jednemu moge sie podobac innemu nie, wiec to zalezy od tego kto patrzy. A siebie ogolem lubie, wiec nie widze powodu dla ktorego mialabym zadreczac sie faktem, iz nie wygladam jak Barbie ani innymi glupotami na ktore nie mam wplywu. Wole poswiecic te energie na to, na co wplyw mam i je doskonalic. Najgorsze co robia kobiety to porownywanie sie z innymi - ja sie pytam po co? Im wiecej zamartwiacie sie swoimi brakami urody tym wiecej ja tracicie - bo stan ducha odbija sie na fizycznosci. Mozna nie byc piekna, ale jednoczesnie wygladac kwitnaco i byc szczesliwa, a to jest nieraz bardziej atrakcyjne od ponetnej figury czy pieknej twarzy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×