Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

5 latek a nauka plywania

Polecane posty

Gość gość

Moje dziecko za kilka dni będzie miało 5 urodziny, nauka pływania na miejscowej pływalni jest od 7r.ż, czasem przyjmują 6 latki. Dziecko pływa samo na brzuchu i plecach, skacze na nogi i próbuje na główkę choć to raczej lądowanie na brzuchu, nurkuje i plynie pod wodą. Style zna dwa - pieskiem i żabką ( to raczej polaczenie rąk do żabki i dziwnych wymachów nog) Ciągle opowiada o basenie i pływaniu i prosi bysmy go zapisali do szkoły sportowej bo wie ze tam dzieci pływają codziennie. I tu moje pytanie - walczyc by ratownik go przyjął? Zajecia są dwa razy w tygodniu, w weekend chodzi z mężem lub ze mną. W tygodniu nie mamy jak z nim pływać bo jesteśmy w pracy a dziadkowie sie boją a tak by go tylko prowadzili na zajęcia. Myslicie ze szybko sie nauczył? Nie chcialabym na nim wywierać presji typu zamiast na podwórko z kolegami to na trening pływacki, w końcu to małe dziecko a z drugiej strony sam chce. Nie wiem, jestem w kropce, chyba nie potrafie ocenic jasno sytuacji. Z jednej strony obiecywałam sobie ze moje dzieci nie będą miały wyczerpujących zajęć dodatkowych a z drugiej sam prosi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj walcz, ja zapisałam syna na lekcje jazdy konnej, zapisy od 8 r.ż., gdy mały miał 5 lat i nadal jest najmłodszym dzieckiem w stadninie, a zaczął skoki przez przeszkody. to że dziecko jest młodsze niż wiek zapisów nie powinno go wykluczać, tyle, że musisz wziąć pełną odpowiedzialność za smyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×